Olesia Apropos

olcyskowi się podoba, a nawet podoba się bardzo, tylko żeby Jasiu w samozachwyt nie wpadł nie będę się dziś czepiać bo nie mam za bardzo czasu;) (ok ok, nie ma czego chyba po prostu) pozdrawiam niecierpliwie i w ogóle

zdarzenia przewrotne zderzenia są pewne w czasach sprawiających wrażenie iluzji – pozory. na skrzyżowaniach dróg rozchodzi się o to żeby je dostrzec. taka prawda, że liczy się fakt i to mydło, którym tak pachniesz i namacalność. a czasem brak. dzięki temu znaczenia są przenikalne w czuciu, (non)sensie i w splocie rąk. * teraz wiem, ze będę kimś więcej niż tylko nagą kobietą w łazience. zdarzenia nieuniknione patrzę na ciebie z perspektywy kobiety chorej. z łóżka. zgubiona instrukcja obsługi rzeczywistości, materii. osobisty księżyc, wyboje, znikające planety. zrzekam się ciebie na rzecz apatii. wiewiórki w domu obgryzają nasz stół – wióry. w moich włosach jesteś absurdem. wygrawerowałam cię na skulonych brwiach. jestem abstrakcją – nie mogę się wytłumaczyć, nie potrafisz mnie wyjaśnić. * przepraszam. irytuje mnie to, że gdy umrę, ty będziesz żył.

oleśka ciągle wierzy w miłość;) do zobaczenia:*

tak tak tak podoba sie oli ale nic wiecej teraz bo ledwo na oczy widze

Olesia dawno już zajęta i wcale nie taka panna no a właśnie mój Michale jak tam Twoja droga Czarna? i Kamilu, co u Kamy? jak tam Wasze cudne damy?

reszta ciała też się kłania panu Kamilowi z dali i jest rada Dama cała że ją Kamil tak wychwalił;p

ze perła to rozumiem, a że te wpieprze to kto???? aaaaa..... ;)) a co jak kto carlsberga pił, hę? buźźź, Kamilu, pozdro dla łokcia;)

no dobra, będzie konkretniej;D 1 wzruszyła mnie Twoja historia 2 jw + ... = pięknie, ekhm 3 wyszyptałeś?? 4 banał 5 banał 6 banał (wystarczyłoby za dużo nas dzieli, za dużo różnic dzieli to chyba za dużo, co? ) 7 banał 8 otchłań zapomnienia jest boska reasumując, nie mam zielonego pojęcia, po co to napisałaś, przecież tu nic nie ma...

proszę Cię - usuń to ne rób jaj z siebie i z forum ja tak tylko dla Twojego dobra, uwierz... pzdr/o.

czy chodziło Ci o gówno?

Stasiu: Bezetem nie strasz;p Alleno: dzięks;) Marcyś: wiesz, mnie to sie on taki nie mój wydaje, chyba troche za sztywno, nie sądzisz?????? podoba mi sie tylko zdejmij z dziś wczoraj; boshhh co ja mialam z tym wierszem;/ Stefaj: a jak;p

no no no, długi, Stasiu;P bardzo podoba mi sie szpara między parapetem a iluzjami, rozcenzurowane myśli, od trzeciej zwrotki to już wszystko:) dwie pierwsze jakby inne, ale ok;) no i wiesz, zastanawiają mnie te kropy - czy naprawde potrzebne? pozdrawiam serdecznie/olli

Martynko! zgwałcony liść zostaje, nie ruszaj, przecie wiesz, że nie trza go ruszać... dekadenckie nas-troje cud-nie wykombinowałaś no i ta dosłowna wilgoć wiesz? wiesz... buźźź/olcysko

na poczatej zmien pierwszy wers: rano wciąż miałam cię trzecia strofka bardzo fajna, no i przesyt ok (dobrze kombinujesz...chodzi o wiersz, ekhm) buźźź

na nic szylkretowe okulary przydymione szkła i zamglone oczy. nie potrzebuję zwierzać się z lęków zaprzeszłych nie pytaj co było - obejmij co będzie zdejmij z dziś wczoraj. * nie wywołuj zdjęć - pamięć nie jest fotogeniczna narysuj nam szczęście.

ehhhhh Kamilku, to pikne;D buźźź buźźź

a cóż to za skrót? interpretacja dowolna, no i mnogość kombinacji:)) Oralnie Viola i Ola??

ano:) cium, dzium, mrrrrr cd. może jakiaś nowa nazwa? OViO? a cóż to za skrót? jeszcze jedno: Kalinie baaardzo dziękuję za no spę/ uratowała mi życie;)

a ja się tylko uśmiechnę:)

Wiem. Ja też. Jesteśmy po prostu beznadziejni;p. beznadziejni, żałośni i w ogóle;D Miało być bez szczegółów.;p ależ o co Ci chodzi, Karolu? ;) ciiii.... ;)

zgapiłaś ze mnie wątek. wybaczam. poczytaj rady dla mnie. nie poskutkowały. jednak nic nie działa tak, jak ostre rżnięcie. /o.

Ciężko napisać coś z sensem, kiedy tak bardzo się tęskni. Za Tobą, Karolu, przede wszystkim (wiesz? wiesz. ). Nigdy nie zapomnę tego wyjazdu i naszego uroczego pensjonaciku na wzgórzu. Ale już niedługo znowu będziemy razem (tym razem już na dłuuużej). Tyle prywaty. To było moje pierwsze, ale już wiem, że nie ostatnie spotkanie z Orgowcami. Okazali się (naprawdę!!) przesympatycznymi ludźmi (tak, tak, wujku Bezecie). Iza faktycznie zasłużyła na medal albo chociaż na wiersz (kto się podejmie??). A mąż zasłużył na taką żonę;) Stefan zasłużył na wielkie buźźź za to, że wpadł na pomysł. Miłce chciałam podziękować za taniec;) Kamilowi za to, że dotknął mnie łokciem (naprawdę Cię lubię;) ), Michałowi za to, że przywiózł Kamila. Adamowi dziękuję za to, jak zareagował na pewną sprawę;) Podobnie jak Coolt:) (Poza tym chłopcy mieszkali z nami w przecudnej urody pensjonacie i już za samo to należą się im oklaski) Przepraszam tych, którzy nie mogli przez nas spać;) Wszystkim pozostałym dziękuję za to, ze byli, po prostu. Na koniec kłaniam się nisko pani Rewińskiej za to, że wytrzymała... Miejsce na reklamę: W Górskiej Perle było smakowicie i rodzinnie. Raz dostałam nawet trzy gołąbki w cenie dwóch (aż tak źle wyglądam?;) ), że nie wspomnę o przepysznych pierogach, podwójnych ciastkach i darmowych piłkarzykach;) Stefanie, ucałuj panią Elę i Jej śliczną córkę:) Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę;) buziaki dla Cinka, Milenki i Majeczki:)

moje też, zaraz sie rozpiszę:) tylko bez szczegółów;P

to były moje najlepsze wakacje, dziękuję Wam:))) do następnego spotkania:) //oleczka

dziękuję Martynko zdania nie zmieniam, takich można jeszcze gazem potraktować na przykład i nie będę się kryć z tym, jak myślę o! i można jeszcze, jak Azję, publicznie na pal wbijać gdyby jeszcze ktoś pytał, jestem też za eutanazją, jak już będę stara i niedołężna to każe się zabić i w ogóle, jestem do głębi zła