Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olesia Apropos

Użytkownicy
  • Postów

    2 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olesia Apropos

  1. przykro mi, ale jadę z mężem:) ale możesz ulokować się za ścianą;) będzie blisko żeby "porozmawiać":D będziemy pod fortami, tam gdzie w zeszłym roku
  2. na to już za późno;p mają już powybierane;/ ale ja już jedną prawie napisałam:D
  3. ogłoszenia drobne: napiszę pracę maturalną szybko niedrogo i na temat;)
  4. ostatnio ze wzrokiem potrzebne szkła
  5. nie podoba mi się pierwsza zwrotka potem jest już wg mnie bardzo dobrze, trzecia jest świetna najlepszy od jakiegoś czasu premier, czy masz jakiś trudny okres? pozdrawiam, Patryku
  6. jesteś nudny ;) zabieram sobie
  7. Dormo, Srebrna Góra jest tak maleńka, że nieważne gdzie śpisz - w ciągu kilku minut docierasz z jednaego krańca na drugi miejsca noclegowe, które wymienił bezet są bardzo blisko siebie poza tym w domkach tylko śpimy (jak już musimy), życie towarzyskie toczy się w Perle, więc nie masz o co się martwić
  8. ...a co poniektórzy po powrocie to się nawet obnażyli - do imion i nazwisk ;P a niektórzy obnażyli się nawet bez powodu
  9. Sobota to sympozjum poświęcone niewiedzy, czas niegasnącego papierosa. Piszę o tym, bo zawsze chciałaś wiedzieć wszystko, czego nie powinnaś. Teraz bałagan nazwał się swoim imieniem i nagle wszystkie drzwi - jak na zawołanie - odzyskały klamki. W końcu mam jakieś wyjście. Jest ciepło - te słowa zabrzmią właściwie tylko wtedy, gdy przeczytasz je cicho. Choć to pocztówka ze skraju miasta, to przecież poznaję świat. - Tobie łokcie wsiąkaja w parapet. /albo/ Sobota to sympozjum poświęcone niewiedzy, czas nie gasnącego papierosa. Piszę o tym, bo zawsze chciałaś wiedzieć wszystko, czego nie powinnaś. Bałagan nazwał się swoim imieniem i nagle wszystkie drzwi - jak na zawołanie - odzyskały swoje klamki. W końcu mam jakieś wyjście. Właściwie piszę nie przez przypadek. Jest ciepło - te słowa zabrzmią właściwie tylko wtedy, gdy przeczytasz je cicho. Choć to pocztówka ze skraju miasta, to przecież poznaję świat. - Tobie łokcie wsiąkają w parapet. ........................................................................ właściwie wersje za wiele się nie różnią, aleee
  10. tak, tak - teraz lepiej;p
  11. przepraszam, ale ta puenta mnie rozwaliła:D
  12. zaciekawił mnie pan nic więcej na ten moment nie mogę napisać
  13. zapaść w śpiączkę nie na śpiączkę pozdrawiam
  14. zacytuję słowo z pani wiersza: "koszmar" opanowała pani zdolność używania powtórzeń do perfekcji to niekoniecznie dobra umiejętność
  15. nie za dużo wyliczeń/epitetów? odpowiem: plaga pzdr/olenka;)
  16. Espeno, po pierwszym czytaniu mogę powiedzieć tyle, że nie każda przerzutnia tu pomaga, a brak interpunkcji też niczego nie ułatwia;) może jak zajrzę jeszcze ze dwa razy to lepiej zrozumiem, serdecznie/ olena
  17. bylejakość na pewno ci nie grozi a co do maja... 50% ? więc może jednak? cooo?
  18. mnie faktycznie rano suszyło, ale sposób w jaki obudziła mnie babcia zupełnie mi nie odpowiadał;/
  19. ten wierszyk to prawdziwy koszmar i nic tu nie pomoże, że zna pani różne dziwne słowa;) dla przykładu: jak można oddychać Wszechświatem? "jego jemy, pijemy, nienawidzimy, kochamy" - naturalniej brzmi "jemy go // nienawidzimy go // kochamy go"; "nieuświadomiany" - jest pani pewna, że to prawidłowa forma? jest tego więcej, ale... wesołych świąt
  20. Remik Niewiadomoco - na szczęście
  21. Jacek Sojan:( i tera:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...