Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teraa

Użytkownicy
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teraa

  1. początek dość średni, a potem to juz masakra... puenta po prostu tragiczna... fragment: "zaglądając ranom do serc" tryska banałe - pozdrawiam
  2. końcowa rymowanka jest bezsensowna... ogólnie wiersz do bani... ale to chyba nawet nie jest wiersz... pozdrawiam i czekam na nowe...
  3. zajebiste........ czekam na nowe... teraz moze o oczku w rajstopach :)
  4. puenta genialna, choć wiersz średni... ogólnie forma mi się nie podoba... pozdrawiam
  5. po częsci rozumiem, choć ja również nie wyznaje jakiejś szczególnej religii... dostrzegam jednak elementy banału w chrześcijaństwie, siłe w sataniźmie itp... takie neutralne podejście do tematu... ale jak najbardziej rozumiem :)) pozdrawiam
  6. "wersy popłyną jak kloc w rury" cudowny fragment hihi... a mi sie podoba ten wiersz... sama kiedys chciałam taki napisać... teraz chyba się musze o czym innym bo nie wiem czy bym to przebiła... niech zyje KLOP... a jakze pozdrawiam
  7. cudny fragment :)) dziekuje za komentarz... oczywiście rozumiem... :)) pozdr. Tera
  8. ten język to henohiański... dziekuje za komentarz... jednak mało racjonalne wydaje się Pana podejscie... owszem, tym pasterzem jest jezus... jednak gdzie popełniam bład... był on pasterzem, został pogrązony gwoździem, czyż nie?? a niedorzeczny to jedynie określenie, moje spojrzenie na jego osobę... chyba mam prawo ocenic jego poczynania i nauki... to ze ktos będzie tym sugerował sie czytaja moje wiersz... bądź zaprzestajac tego swiadczy tylko o nim pozdrawiam Tera
  9. dziękuje za zwrócenie uwagi na błedy... poprawiłam pozdrawiam Tera
  10. szatan przegrał?? widocznie częstował niedobrymi kamieniami...
  11. witam. tylko ta "kolejna" za bardzo się -jak na moje niedołężne-panoszy i "leca do słońca" - juz nie jedne/dno/dni/ i t p leciały/ło/li. reszta do przeczytania . pozdrawiam
  12. ol sonuf vaoresaji - jestem Twym Panem odo cicale qaa - będe Twoim przyjacielem
  13. zastrzegam sobie!! - każdy ma prawo do własnej wiary - nikogo do niczego nie namawiam - to jest metaforyka
  14. szarpnięci wizją szarpnięci wojennymi bębnami spoglądamy na białą flagę na wasze brudne prześcieradło łamiemy czar na ołtarzach przerzucając pensy i dolary krucyfiksy pożądanie w martwych oczach rozbić szklany krzyż ol sonuf vaoresaji odo cicale qaa krzyk rozniesie się rozkoszą gdy wypuścimy lwy na chrześcijan w muzeum mięśni odbiją nasze twarze wasz niedorzeczny pasterz pogrążony dziewięcio calowym gwoździem [sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 23-06-2004 00:15.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 23-06-2004 12:31.[/sub]
  15. ehhh i ze też dopiero Pani zwróciła mi na to uwagę... jak to swiadczy o czytelnikach... a takze o mnie :)) wstyd... "spaliłam cegłe" :)) dziekuje serdecznie... pozdrawiam Tera
  16. trudno jest mi o tym pisać nie wyjaśniajac sytuacji... tu nie chodzi o erotyk czy nawet płatny seks... myśle że co poniektórzy wiedzą o jaka seksualna sytuacje mi chodzi... w moich oczach jest właśnie tak odrażajaca... moze nawet bardziej... zamierzeniem nie była wielka polemika... raczej obrzydzenie... chciałbym tylko zeby było to obrzydzenie nie tylko wierszem, a również tą "sytuacja"...
  17. Witaj Tero! Kilkakrotnie czytałam ten wiersz. Za każdym razem wzbudził negatywne reakcje. Jest wulgarny,mimo,że nie użyłaś wulgaryzmów. Tytuł konkretnie wskazuje kierunek ..."brudny paznokieć","zczerniały łeb","przetarte żyły" dopełniają całości tego brudu. Niewykluczone,że wrażenie może to być takie moje subiektywne. Taki też może miałaś zamiar. Wykrzyczałaś ból, splugawienie, brud w taki oto sposób,że nie wszystkim przypadł do gustu. Ale polemikę wywołał. Czyli szokuje! I też może o to Ci chodziło??? Pozdrawiam. I.
  18. pisze bo ja również czekam na jakieś komentarze... ale nie to ze z nudów, broń boze :)) Pani wiersz wydaja sie tak bardzo infantylny choc myśle, ze mówi o czymś dojrzałym... dziurawy parasol, dziurawe buty... to takie bardzo dziewczęce i słodkie... podoba mi sie... druga strofa jedynie mi nie podchdzoi... według mnie byłoby bez niej lepiej... ale wiersz na pluskij oczywiscie... pozdrawiam
  19. chciałam się spytac jak ogólnie odbierany jest ten wiersz... bo niektórzy traktuja to jako obskurny erotyk... a jest to raczej pewna sytuacja... myślałam że będzie to widoczne choć chyba nie do końca jest
  20. ja w tym nie widze nic twórczego... po przeczytanie tego "tekstu" boje sie wejść do wanny.. jeszcze sobie przypomne i utone... pozdrawiam
  21. wypuść to niechaj rozkołysze się okrągłymi falami zapuści korzenie obudź telefony owinięte neuronami niechaj odwrócone lecą do słońca śpiąca kolejna wojna kolejna tragedia kolejna schizma uduś się połykaj wielkie planety rozpychając brzuch amfetaminowym bólem rozłóż ręce przerwij kawałek szkieletu wypluj z niego metaforę wypuść to... [sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 22-06-2004 21:50.[/sub]
  22. ładne metafory, ale dla mnie to wiersz o niczym szczególnym... jeśli sie myle prosiłabym wyprowadzic mnie z błedu... niczym mnie nie powalił pozdrawiam
  23. oj zaciekawił mnie tytuł gdyz napisałam wiersz o identycznym... bardzo ładnie Pan to ujął... ujął takze mnie
  24. dziękuje również za ten komentarz... jestem bardzo wdzięczna pozdrawiam.. Tera
×
×
  • Dodaj nową pozycję...