-
Postów
115 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez teraa
-
W paszczy wieloryba
teraa odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie sugeruj sie. mzoe ktoś wieloryba widzi, ja widze ciemność, ciemność widze. samo porwónanie ma sie jak wiesz co do twarogu :) a mną sie nie przejmuj. -
[ niedziela ] solidne picie barwi moje życie
teraa odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i tak ma byc. wszystko prostackie. a nie jakieś tam .... -
W paszczy wieloryba
teraa odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przeczytałem. wielorybi grymas to dla mnie, sorry, idiotyzm. ile bym dalej czytał ciagle o tym myśle. ide na szluga, wróce, zobacze. ja neiw iem co to wieloryb -
Żyję dla Ciebie.
teraa odpowiedział(a) na Agnieszka Szyszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Marzyciel ze mnie żaden I marzyć nie mam, o czym, Gdyż sens snów zmazał człowiek Jednym zwrotem- ty tego nie możesz! Nie żyję dla marzeń i swoich snów, Nie żyję melodią z kilku prostych nut." skoro marzyciel zaden to po co dodawać ze nie masz o czym. nie mam alzhaimera czy jak to sie pisze, ze zapominam skoro nie jesteś marzyciel to dlatego nie zyjesz dla marzeń. no nie wiem. jeden pomysł i ciagła eksploatacja takie to śmieszne troche. tzn. chodzi mi o całość -
W paszczy wieloryba
teraa odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja na klatce nei mam wileroybów. i nic sie do mnei nei uśmiecha. forma mnie śmieszy - ale ja sie nei znam an poezji więc moze to jakas cudna architektura tekstu nie rozumiem i nie wiem o czym to -
bede cie czytał jak skonczysz z pseudonaukowym językiem. raz czy dwa czy nawet 5 na miesiac. ale przesadzasz nie doczytałem do końca
-
to ze kobiecy nie znaczy że dobry. jest kiepski i bezczelnie wtórny
-
[ niedziela ] solidne picie barwi moje życie
teraa odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"oniryczne blaski--bleh, słownikowe słówko w ustach pla brzmi wcale niezezłaszczająco" tylko pierwszy ma być zezłaszczajacy. oniryczne to wyśmianie pseudointelektualnego pierdolenia o tym że drzewo opisuje sie w pieciu wyrazach. a nie pisze drzewo. tyle. dzieki i pozdro -
"Dream Theater" - to, to jest syf nad syfy. żygam an tą wirtuoizerską popeliną, oni robią muzyke którą ja nazywam "nic". każdy z muzyków świetny, każdy po szkole, każdy jest jako jeden z najlepszych na swoich instrumentach. jebią skale, czasem łąmią zeby bezczelu nei było ale dla mnie to jest tokio hotel w wersji muzykalnego da vinci. rzemieślne gówno w tym soundtracku jest seal - kiss from the rose?? jakbys poznał wokaliste comy chyba bys zmienił zdanie. leszek żadzi, reszta po prostu zetelna. i komercha. sami przyznają. po gitarzyscie słychać że słucha tool'a - troche wstyd, żeby to było tak widoczne
-
dotarło do mnie
teraa odpowiedział(a) na sonia_grusza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"jem na śniadanie kolejną porcję rozczarowań ze szczyptą fałszu żeby było pikantniej" tragiczne . resztal ok -
Chyba rzeczywiście już nie będę. W każdym razie nie tam, gdzie będzie ten zjeb Tera. buhaah. jesteś w jakiejś parti politycznej moze? idź na cygaro z wąsem
-
dzieki dzieki. zobacz sobie JJ72 na youttubie. moze sie spodoba
-
czarny to mój ulubiony kolor. a po takie ścierwo jak ty np. przychodzi na różowo?
-
no no, racja racja. a interpol ma lepszą pierwszą płyte, ta druga 'antics' - wczorja do snu puściłem jest dla mnie gorsza. mniej swieża, gorzej sie rozchodzi po kanałach, mniej pomysłów - ale to moje zdanie. a nowa ep'ka kula shaker mnie zawiodła. oby album był lepszy
-
october swimmer to piosenka JJ72, bo dzis na dysku nie mogłem znaleźć. wstyd po takim czasie. cóż JJ72 - ktos nie zna, polecam gorąco
-
pewnie kazdemuby strony nie starczyło. ale chociaż troche, albo jakiś namiar. chce tu poznać coś nowego
-
kula shaker powraca. "The Revenge of the King EP" wydane 31 marca 2006 rok. szykują album
-
kiedys jak pracowałem w sklepie koleś do komisu przyniósł aleksandrie na winylu. dostał 2.50 :) zielonych zabek nie lubie. 1984 nie znam
-
nic dodać nic ująć. dla mnie wybitny za atdi a nie za mars volte.
-
Kula Shaker - uściskł dłoni prezesa człowieku. na october swimmer uczyłem sie grac na gitarze. aż trudno uwierzyć, że ktoś mi o tym przypomniał. kapitalni. a opeth juz dziwił, dla mnie to płycizna. co do punkowych kapel z zachodu. nie słucham i niespecjalnie lubie punku i szczególnie sie nie znam na tej muzie, pochodzeniu i czy wschód czy zachód. lubie po prostu ramones, gg allina, brudne dzieci sida, siekiera, joy division, MC5, The Velvet Underground - ale początki, talking heads. szeroko pojęte bo nei wszystko to samo. podchodzi mi muza straight edg'u
-
wszystko co wymieniłeś jest wysmienite. wogóle sigur ros to tripowa muzyka, a nie o tripach jak coil. muzycy za pewne tego nie wiedzą, no i normalnie też sie teog nie usłyszy. i chodzi mi tu o agaetis. hmm a mi aputechture już nie podchodzi, zbyt duzo solowego omara, za dużo mu dali miejsca. wole ich w bardziej tanecznym, eksplodującym wykonaniu. na comatorium i frances cedrick też po prostu szalał, a tu dla mnie tego nie ma. dwie pierwsze to legenda. znasz de facto - masakryczny dub. no i sparta z wardem, też kozacka muza, ale specyficzny rock
-
Indochine, Noir Desir, Asia Minor - bajka. paradize jest kosmiczne. wszystko gites, dorzuc sobie 'orgy' - blue monday musisz kojarzyć a jeśli chodzi o mnie to undercover slut, nowy slayer, dzisiaj odpaliłem z sentymentu charpatian forest 'fuck you all', a tak to też eraser bo uroczy longplay, atari teenage riot, bass communion (niby nieosiagalne wypociny lidera porcupine), placebo z mcm caffe, cocorosie. a po miescie chodze z CKOD. a no i kolor monitor i wogóle elctro własnie tą płyte agressivy miałem i kompletnie nie podeszło nałogowo leci u mnie ost z 'pi'
-
Paradise i Pantera to dla mnie masowy syf. eraser jest genialny ale nie mając pojęcia o składzie słychac ze maczał w tym łapy greenwood. swietna płyta ale za mało wiosła,za dużo plumkania - choć kwestia gustu. agressivy nigdy nei kumałem choć miałem jedna płyte. poleć płyte która mogłabymnie do tego przekonać bo czesto na lastfm widze ze na liscie ulubionych zespołów u uzytkowników stawiane jest w dobrym towarzystwie co do dikandy, nie znam sie na takiej muzie i to co ściągnołem - bo ja wiem - rzetelne ale nic specjalnego. słyszałaś karpaty magiczne i księżyc?? gra rękami na wodzie i takie tam zabiegi. grzybowa muzyka
-
edwyna collinsa nie znam, cóż to za muzyka. akustycznie wole bowiego niż cohena,ale rozumiem zaangażowanie - świetny artysta, chealsea hotel rozpierdala. jeśli chodzi o bowiego to ziggy stadurst and spiders from mars, choć nie wielbie go tak jak jest wielbiony. a renatka owszem, dzisiaj ma wystep w kraku - albo wczoraj miała, już nie pamiętam. a względnie akustyczne 'adore' smashingów, genialna płyta -choć naszpikowana elktryką nieco - ale tak na nią patrze przez fakt wolnych, mozlnych, enigmatycznych utworów.
-
podyskutujmy, w miare stale o muzyce. temat spadnie ale mozna do niego i tak zawsze wejść. czego ostatnio słuchacie, jakie longplaeye uważacie za wybitne, co jest swietne koncertowo, co akustycznie. każdy rodzaj - bo chyba każdy czegoś słucha. podyskutujmy