Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

piernik

Użytkownicy
  • Postów

    223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez piernik

  1. Najbardziej mnie wkurza to, ze zamieszcza wiersze jako komenty. Oszustwo! Kiepsko, jak zwykle bez poruszenia. bye bye
  2. A, co mi tam:) Wersyfikacje zmienilem, jest bardziej zwarta. Osobiscie chyba za bardzo dziele. Zobczymy:) bye bye
  3. Eugen, wszystko fajnie, tylko dlaczego nie zagladasz do warsztatu? Po ostatnich niepowodzeniach zamiescilem tam min. ten utwor, zeby wprowadzic ewentualne modyfikacje. Teraz juz za pozno. Dzieki, mimo to:) bye bye
  4. Takie sa, moze sztampowe i konwencjonalne, ale prawdziwe. A jesli sa cieple, tym lepiej. Czy dziecinstwo nie jest takie? To nie arcydzielo, ale maly obrazek. Malutki. bye bye
  5. ileż to razy przebiegałaś przez sad pełen jabłoni - zrywając owoce rumiane między malinami a kubkiem żeby potem w cieniu brzozy zajadać zachody słońca dach strzechą kryty puszczał deszcz przodem przez małe okna oczko mrużyła burza niestraszna albo stodoła pełna łąki łaskotanie siana za kołnierzem stukot końskich kopyt na twardym klepisku nigdy nie zapomnisz jak żaby rechoczą wesoło między podwieczorkiem a pacierzem kiedy zaczęli mówić że babcia choruje nie wierzyłaś - teraz tylko wspomnienie
  6. ileż to razy przebiegałaś przez sad pełen jabłoni zrywając owoce rumiane między malinami a kubkiem żeby potem w cieniu brzozy zajadać zachody słońca dach strzechą kryty puszczał deszcz przodem przez małe okna oczko mrużyła burza niestraszna albo stodoła pełna łąki łaskotanie siana za kołnierzem stukot końskich kopyt na twardym klepisku nigdy nie zapomnisz jak żaby rechoczą wesoło między podwieczorkiem a pacierzem kiedy zaczęli mówić że babcia choruje nie wierzyłaś teraz tylko wspomnienie albo stodoła pełna łąki łaskotanie siana za kolnierzem stukot końskich kopyt na twardym klepisku
  7. ileż to razy przebiegałaś przez sad pełen jabłoni zrywając owoce rumiane dach strzechą kryty puszczał deszcz przodem przez małe okna oczko mrużyła burza niestraszna albo stodoła pełna siana pachnącego łąką cały rok skąd wujek nosił koniowi obiady jak to nazywałaś wytężasz wzrok próbujesz zmysłem którymś złapać wspomnienie zapomnij tego nie ma
  8. Do Eugena: Broń Boze, niczego zlego w tym poprawianiu nie ma! Absolutnie, nie mam zadnych zastrzezen, a nawet dziekuje za pomoc:) bye bye
  9. Kolejny niedopracowany, taki chyba moj los:) Prosze o ewentualne sugestie. pa pa
  10. wewnątrz portu wśród ryb smrodu i dziwnej zależności obojętnych parowców Anioł skrzydła odpina niczym dziwka szminkuje usta tak On włosy wygładza i z idealnym wyrazem twarzy rusza deptakiem brudne ulice świecą kałużami jak oczy marynarzy co na lądzie szukają czerwonych latarni czego szuka Anioł? - spytałem On tylko na chwilę tu upadł
  11. O, dziwo! Ciekawe;) Gościnności Ci w sieci dostatek, taki to zbieg okoliczności:) bye bye WSZYSTKIM PANIOM SKŁADAM NA RĘCE CZERWONEGO GOŹDZIKA:)
  12. Ostatnio takie miniatury królują. Niedopowiedziane, myśli jakby urwane w połowie. Nie przekonuja mnie. A Eugen ostatnio tak poprawia i reperuje.:) Czyżbyś szokował się do zawodu krytyka? pozdrawiam bye bye
  13. Ciekawe sa jedynie kłosy pszenicy, nie źdźbła. Źdźbła mogą byc trawy. bye bye
  14. Ooo. Tak jak mowilem, wiersz jest kiepski, ale moze wspolnymi silami wywolamy z niego cos interesujacego. Przerzucam do warsztatu i czekam na dalsze propozycje. Potem podpiszemy sie pod nim razem, kto idzie na to? :) bye bye A z tymi artystami bym nie przesadzal. Ciemnia dla wszystkich pod warunkiem
  15. tak pierniku, posłuchaj ras Eugena, zna ci się on na warsztacie pozdrawiam artysto foto,w dziejach cyfrówki ciemnia tylko dla artystów, stanislawa zak
  16. Do warsztatu Pierniku. grrrr. tylko pointa bez ruszenia moim zdaniem. Całus, nie skrusz ząbków. ;P dzie wuszka
  17. kontrast popada w mgłę - czerń w szarość się bawi, biel ta sama choć prześwietlisz - umiera---------- bez "i" ciemnia czerwoną poświatą kusi jak ulica w Amsterdamie weź i poczuj pokusę------------- ale tutaj dodać spójnik "i" czy nie wiesz - zdjęcie prawdziwsze jest bez kompromisów---- bez "bo" tylko szarość szkodzi fotografia jest poezją obrazu---- bez "właśnie", po co ci wtóry raz potwierdzać, że foto jest poezją Pozdrawiam. Euqen De
  18. kontrast popada w mgłę czerń w szarość się bawi biel ta sama choć prześwietlisz - umiera ciemnia czerwoną poświatą kusi jak ulica w Amsterdamie wejdź i poczuj pokusę czy nie wiesz zdjęcie prawdziwsze jest bez kompromisów tylko szarość szkodzi tlenki srebra zmieniasz w sztukę przez obróbkę chemia też miłość wywołujesz wspomnienia fotografia jest poezją obrazu
  19. Ciekawie, ciekawie. Dzieki za wglad.
  20. Pewnie do mnie. Po pierwsze, primo: nikogo nie krytykuje, co najwyzej wyrazam swoja opinie na temat wiersza. Po drugie, primo: Nie wywyzszam sie, bo nie lezy to w mojej naturze i nie patrze tym bardziej na nikogo z gory, zwlaszcza pod katem tworczosci, gdyz znam swoje slabosci i wiem, ze pysznym byc nie mozna- tak uczyla mnie mama. Po trzecie, primo: kiedy mowie o bledach, nie mam zamiaru po koleji ich wymieniac, bo w tym przypadku zajeloby mi to zbyt duzo czasu. Tym bardziej nie bede przedstawial swojej wersji cudzego utworu, gdyz, jak przed chwila zaznaczylem, utwor nie jest moj i nie zamierzam sie w zaden sposob przykladac do jego modyfikacji. Po czwarte, primo: koniec dyskusji, szkoda czasu. bye bye
  21. malenstwo? hi :) Nie, do Neo. Jestem w Matriksie:) bye
  22. Nic nie pomaga. Populizm i tyle. A te komentarze na poczatku to po cos zamiescil? Chyba proznosc. bye bye Zdania nie zmieniam. Temat wiersza nie decyduje jego wartosci.
  23. Westerplatte, pieknie, Szlezwik- Holsztyn, swietnie, w końcu to Gdańsk. Ale znów masa błędów, pomieszanie styli, banialuki. Nie widze niczego dla siebie w Twoich wierszach. Są przydługawe, pozbawione polotu i finezji. A piotr malutki pewnie mnie zje! ;) Bezduszny piernik, zapatrzony w siebie. Jak wszyscy na tym portalu! Bawisz się w Szymona Maga? bye bye P.S "To jest ragedia ludzi z tego portalu = ich sumienia są kamienne ,nawet nie zdją sobie sprawy z swojej nedzy duchowej...." Dobrze wiedzieć:)
  24. Nie pozostaje mi nic innego jak skulić swoje lukrowane uszy i odejść w cichy kącik, gdzie moja artystyczna dusza dochodzić będzie do siebie po tym poniżeniu. ha ha Kolego drogi, nie wyjeżdżaj mi tutaj z ŻYCIEM, dziećmi i jakiś tam gnojem czy czymś, czego doświadczyłeś. Jeśli chcesz o tym opowiadać, to napisz wiersz. Utwór, który komentowaliśmy jest kiepski, banalny i nie zmienia tego faktu rzecz, o jakiej traktuje. Artystyczna dusza, jejku! bye bye
  25. Mały, nie podskakuj! Jesteś nastolatkiem, mogę się założyć. A jeśli nie jesteś, to dojrzewanie idzie Ci wybitnie powoli. Poskładaj swój koment w logiczną całość, trudno zrozumieć cokolwiek z tego bełkotu. bye bye
×
×
  • Dodaj nową pozycję...