Zielony promyczek

Podoba mi się, jego prostota przemawia do mnie, dobrze sie czyta, ładny wiersz.

to już ostatni szept gaśnie bielejąc na szczytach za chwilę zmierzch spłynie z drzew mgła otuli powietrze tak pachnie wieczór a kiedy już ucichnie najmniejszy dźwiek wtopi się w ciszę oddech gwiazdy przykryją myśli rozkołysane czernią w sercu spokój rodzi się noc

Lekki wierszyk, delikatny, taki jakby przezroczysty (to nie zarzut!). Całkiem nieźle Ci wyszedł.

Ciekawy wiersz, podoba mi się szczególnie środek, to o marzeniach, ładnie to ujęłąś.

Ojojoj, powiało grozą... Nie jest to w moim typie wiersz, ale musze przyznać, że całkiem nieźle Ci wyszedł.

?? Nie spodziewałam się takiego zakonczenia i prawdę mówiać nie bardzo rozumiem, jak to się ma do reszty wiersza.

Ciekawy wiersz, podoba mi się, choć pisany niezwyczajnie i przez to trochę trudno się czyta. Ale to nie umniejsza jego wartości.

Ładny wiersz, a zakończenie najładniejsze!

:) Fajny wierszyk, tylko skąd taki tytuł? Najbardziej podoba mi się początek.

Tak dość pesymistyczny nastrój w tym wierszu panuje. I trochę mało zrozumiały jest dla mnie, choć nie twierdzę że zły. Podoba mi się "zaklęte w kamień" i "garbaty lód".

Wiersz ma swoją specyficzną melodię, może tez przez to odwrócenie szyku zdania w niektórych wersach. Rzeczywiście można wyczuć jakiś patos, ale to chyba taka cecha tego wiersza. Ogólnie nie jest źle, choć nie moge powiedzieć, że jestem zachwycona.

A mnie się podoba, wyczuwam jakis smutek... Ładny taki mały obrazek, ciekawe zwroty i taka łagodność, która do mnie przemawia.

Wiersz średni, nie wiem po co te powtórzenia, no i przez te pourywane wersy troche trudno się czyta. Wersja Olesi podoba mi się bardziej.

cisza jest we mnie rozciągnięta palcem na odległość skrzydeł w Tobie rozbrzmiewa lekko kładąc palec na policzek rozgrzany do jasności czekający na początek mały promyk zieleni

Ten wiersz przypomina mi piosenkę, ładnie Ci to wyszło.

Podoba mi się klimat tego wiersza, ta zaduma... Mam wrażenie że jest lekki (nie w temacie), i dobrze się go czyta.

W moim klimacie, jak najbardziej, też mi się podoba!

To rzeczywiście wydaje się być napisane ot tak, od niechcenia... Całkiem niezłe.

Ten wiersz wydaje mi się taki odległy... taki chłodny... brakuje mi tutaj jakiegoś cieplejszego akcentu.

Trochę dziwne ułożenie wersów, przez to trudno się czyta. No i nie wiem za bardzo o czym jest ten wiersz.Może powinnam jeszcze poczytać...?

tak rzadko zaglądasz mi w oczy juz nawet nie pamiętam zapachu nadejścia pojawiasz się na chwilę i znikasz zanim zdołam uchwycić to najważniejsze uciekasz w głąb mojej duszy i mówisz spróbuj mnie odnaleźć przecież jestem wciąż więc biegnę na oślep w sam środek myśli niewyraźnym szlakiem i tylko czasem tak trudno nam się spotkać

No właśnie, nie mam pomysłu jak dokończyć ten wiersz...

Karmiona pyłkiem zwykłych chwil szeptem codzienności rośnie w nas staje się tym prostsza im mniej staramy się ją zrozumieć tym większa im więcej dajemy jej z siebie

Tak, ostatnie trzy wersy sa zdecydowanie najlepsze. Poza tym dość trudno się czyta i po co te nawiasy?

Hmmm... trudno zrozumieć, o czym to właściwie jest? No i te rymy!