
Ania_Kos
Użytkownicy-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ania_Kos
-
Pozwól niech Ci wytłumaczę
Ania_Kos odpowiedział(a) na majkaa_m... utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co sobie wymyśliłam? niektóre obrazy nasuwają się same, zupełnie nie wiadomo skąd. otóź, rzecz dzieje się na przystanku niedaleko mojego byłego gimnazjum. i wcale nie widzę nic dokładnie, lecz mam taki zarys uczuć, i to trudno opisać. najpierw myślałam tak normalnie - gościu z parasolem, ubrany jest na brązowo, potem nagle piłki, kości, nie wiadomo skąd, stało się to takie niemożliwe, nierealistyczne i w łeb wzięło moje wyobrażenie ;) na przykład, jeśli chodzi o obejmowanie blondwłosej talii... czy pojawia się tu jakaś zazdrość? zdrada? czy gdzieś wcześniej przemyka odrzucona pomóc? pozory, które nie są prawdziwe? proszę o pomoc ;) -
Rachel Grass też mi się podoba i myślę, że gdyby wiersz ten był obcy, był nieswój - tj. nie mój, również tylko to przyciągnęłoby moją ewentualną uwagę ;] reszta wydaje się - zapewne - obiektywnie banalna. no ale co tu pisać, jak tak boli ;) dziękuję za wizytę :) Magda Tara smutno przytulaśno - dziękuję, chyba tak miało być. pozdrawiam serdecznie :)
-
najbardziej boję się twego uśmiechu widząc wzrok ciepły i źrenic szerokość tego że jesteś obłędnie niebieski w myślach gorący ubrany w nieśmiałość najsmutniej kiedy podchodzisz powoli chwile rozciągasz w cudowne wieczności tak nieporadnie przytulasz do siebie nie tylko ciało lecz myśli i troski fatalnie dziwny nastrój takiej chwili wtedy gdy przecież zatracić się trzeba (jak na nadzieję jeszcze śmiem się silić?) w myślach szalonych mam wciąż to pytanie (mileczeć powinnam? czy szukać już nieba?) czemu to wszystko nie dla mnie lecz dla niej
-
Pozwól niech Ci wytłumaczę
Ania_Kos odpowiedział(a) na majkaa_m... utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pokręcone, tajemnicze - coś sobie wyobraziłam, ale czy to o to chodziło? -
weź ze mnie udział
Ania_Kos odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miło! lubię szafy, wind się boję. ale to nic do rzeczy nie ma. zdecydowanie ( pierwsze słowo) -
nic odkrywczego chyba nie napiszę - dla mnie zdecydowanie do końca pierwszej części tak, z tytułem. i myślę, że mógłbyś jeszcze raz coś zrobić z końcem. choć... jak tak teraz czytam... zostawiłabym zamglone noce, z kilometrami i drogą coś mogło by być również. i dorób coś ładnego, smutnego, prooszę ;)
-
[Odleciały dzisiaj Kruki]
Ania_Kos odpowiedział(a) na Piotr_Strzałecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ciekawa jestem symboliki Kruka, co oznacza, na dodatek wielką literą pisany. tylko dwa wersy są nieośmiozgłoskowe, może dałoby się to jakoś zmienić? wtedy będzie rytmiczniej. pozdrawiam ;) -
kiedy nigdzie nie pada
Ania_Kos odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję za poświęcenie czasu, naprawdę. jeszcze się zastanowię nad wierszem. odpowiedź po paru miesiącach, pozdrowienia również - ale szczere! ;) -
Tak jakby erotyk II (tym razem autor inny :])
Ania_Kos odpowiedział(a) na nigdy ja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zdecydowanie nadałabym rytmu, tak. ahh, i czemu ostatni rym taki dokładny? za to zapadło mi w siebie "oddech zbyt szybki by kłamać" i ostatni wers - jego sens - i zgrzyt, i taka nieporadność peela, i brak żalu - na razie? - i coś, czego nie umiem wyrazić - zdecydowanie na plus pozdrawiam -
haa, na zero, no no aż się uśmiechnęłam
-
[quote]ot, kolejna telenowela, nic nowego ot, sama prawda. dziękuję za komentarze pozdrawiam również
-
zbyt często przewracając się o kasztany zapominałam że mogłam unieść góry słona woda z nieba oczu w sercu rany miasto okrył jesienny klimat ponury brudny dach na którym została butelka trochę marzeń rozkwitłych zatopionych przez mój błąd. była na dworcach poezja wielka gdy czasem siedział tam blisko z aniołem jazz dziś jednak ustał latarni dziki taniec doszliśmy po torach zachwytu do końca już nie proszę o ciebie - lecz jak wygnaniec: zgoda na świat - ale nie wmawiajcie słońca z nieśmiałych wspomnień nie wskrzeszę minionego z babiego lata snów została jedna nić i smutna modlitwa z deszczu jesiennego by były lasy w których można się zgubić
-
lubię październiki zbierać w kilogramy
Ania_Kos odpowiedział(a) na Czarna Perła utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"opowiedz mi proszę o czym był wczorajszy deszcz" oh, ah! i choćby dlatego - do ulubionych! . -
a mi skojarzyło się z poezją Twardowskiego, nie do końca, ale jednak, chyba głównie ze względu na delikatność, wyliczenia, łagodność i takie ciepło, jasność. nad niektórymi 'rozczulaczami' aż chce się zatrzymać dłużej, wyobrazić sobie, pomyśleć... można czytać ten wiersz dobre parę minut, pozytywnie. jedyne co dla mnie na 'nie' - drażni mnie ilość 'i', myślę, że bez tego i tak widoczna była by ciągłość. Ale skoro taki zamysł Autorki - szanuję. "deszcz który tańczy na szybie w symfonii" .. mmm ...a dziś o wpół do piątej rano tak właśnie tańczy u mnie w oknie, naprawdę ;) i dużo jeszcze do zachwycania w tym utworku, ojj tak...
-
kiedy nigdzie nie pada
Ania_Kos odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie możesz posiąść tęczy, kiedy nigdzie nie pada.* jedyne marzenie które mam od zawsze krzyczy w sercu zimą spełnia się dziś by lekko uderzać trampkami o ziemię na chodniku lasu beztrosko iść wyszłam tylko po to by wyrzucić śmieci tak nagle zapachniało zabawą i ruszyłam sama w aleję dzieciństwa kpię z mych dorosłych ziół kłaniam się trawom czarna plama za mną ma już wcięcie w talii nostalgicznie staro sprawcy cienia ale to znaczy że idę w stronę słońca błękit nieba znów - choć już jesteśmy mali - wytarł cynizm. przekonał że się nie zmienia widziałam tęczę nie padało przysięgam ------------------- * przysłowie plemion indiańskich Arizony i Nowego Meksyku (Pueblo) -
W imieniu Ojca...
Ania_Kos odpowiedział(a) na Per aspera ad astra utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm. bo to chyba dość modne obecnie czy coś. temat mam na myśli. pomysł pewnie jest, ale może jednak posiedzieć nad wykonaniem bardziej? bo ja na przykład nie rozumiem. ale może tylko ja. ale czekam na kolejne lub może coś więcej z tym? pozdrawiam :) -
kolejny raz. po roku
Ania_Kos odpowiedział(a) na Atena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja tylko przyszłam oświadczyć że sama prawda w wierszu i gratuluję uśmiechu uśmiechu zdziwienia że tak boli lub uśmiechu bólu czy uśmiechu siły mimo bólu albo uśmiechu jakikolwiek by nie był ? i bardzo na 'tak' za pierwsze dwa wersy, też. -
pewnego lata gdzieś zamiast nas
Ania_Kos odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
o wow. gratuluję pomysłu. i wykonania. nowocześnie. i ciekawie. z pozdrowieniem -
ja bym czepiła się tylko interpunkcji, wydaje mi się niekonsekwentna ( przecinki raz dawane, raz nie) całość ciekawa, odbieram to jako wiersz trochę smutny, wątpiący, jednak dający nadzieję, radę: [quote]Więc śnij o jasnej zieleni oroszonej woalem mgieł o słońcach każdego ranka i jasnej czerwieni za lasem o szczęściach od zatracenia i dniach wypełnionym po brzegi - przy Niej. mogło by zalatywać banałem - słońce, mgły, las, szczęście - jednak tu bardzo dobrze ułożone. chyba widziałeś mój mały raj, opis świata jak zza mojego osiedla ;) i jak dla mnie siedem ostatnich wersów zdecydowanie na plus, szczególnie: [quote]rozjaśnił świat – nie złudzenia. godny przemyślenia
-
nocne majaki o porcie dawnych przyjaciół
Ania_Kos odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jeden konstruktywny komentarz oraz mnóstwo milczących zachwytów dzięki ;] -
nocne majaki o porcie dawnych przyjaciół
Ania_Kos odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chcę napisać o porcie Matarani choć chyba nigdy w nim nie byłam śmierdzi pewnie rybami nic specjalnego z morza już nie wypadają butelki po nadzieję. za to dużo innych płynów w środku i owszem bywało wtedy gdy w górach marzyliśmy by zrobić fikołka na linii horyzontu też się zakręciliśmy i też nie wiemy czy byliśmy tam w końcu czy nie kupiliśmy bilety to pamiętam. były ze szkła i chyba potłukły się nim dotarliśmy na pociąg do przygód. był w nas zawsze wypływaliśmy po wolność zmierzchem w koniec świata i marzeń nikt nie śmiał wierzyć wszystko było poezją a my jej panami niestety jednak to chyba nie sen ni inne w nas chemie choć jakoś mdło otóż do horyzontu da się dopłynąć zderzenie boli zabrano nam zieloność -
nie tylko dla bogaczy
Ania_Kos odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
radosne takie i dające nadzieję. jestem na 'yhm' :) lekko i miło aż by mnie kusiło jakąś melodię do tego ułożyć... -
Kłaniam się myślom zbereźnym
Ania_Kos odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja bym też była na tak. dużo niedopowiedzeń, dzięki czemu duża rola własnej wyobraźni, możliwość luźnej interpretacji wzrasta. drugi wers jest ciekawy, dwuznaczności z drugiej strofie - tak w Twoim stylu, jak się zdążyłam mniej więcej zorientować (tak mi się zdaje). choć sam sens utworu? średnio widzę, poza przyjemnością czytania poezji, samej w sobie. może nie ma być go więcej? -
Pansy, dziękuję
-
;] bo... gdyby na przykład peel miał odpowiednika w świecie realnym, to ten odpowiednik tak by właśnie napisał. ot, hipotetycznie tak sobie myślę, oczywiście, nie żebym znała.... ;) celowy zabieg, peel tudzież jego odpowiednik tak lubią. aczkolwiek wiem, może się nie podobać. i dzięki, jasiu zły, za komentarz. tak, osobisty, wiem, że nie płynie z niego mądrość dla świata. ale jakoś miałam ochotę dodać go, tyle ;) Bernadetto1, dziękuję. pewnie niełatwo się wczytać w jakieś takie niepubliczne głupotki lub nie, ale miło że próbujesz :) otóż to, może... dziękuję za cieplutki komentarz :)