Fred
Użytkownicy-
Postów
278 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Fred
-
Wiju! (Wuju?) Nie porzerabiaj Freda na Alfreda, bom nie Alfred tylko Ferdynand, ale tu ma być Fred. Zostawmy moje pojęcie o poezji, zajmijmy sie Twoim wierszem, bo to on jest tematem dyskusji, a nie moje pojęcie. Jak widzisz nie jestem w swoich odczuciach odosobniony, a to już o czymś świadczy. Rad bym poczytał i pochwalił jakiś Twoj lepszy wiersz, ale jakwidzisz to jeszcze nie tym razem. Nie obrażaj się na opinie krytyczne,bo to do niczego nie prowadzi. Pozdrawiam FrednieAlfred ;)
-
Za "clue" i takie rozne jednak dziękuję. Nie wyobrażam sobie bajkowej ryby, która mówi clue. Musiałaby być chyba zmutowana genetycznie. ;) To już wolę "tę" ;) Pozdrwiam :)
-
Za duzo patosu i za dużo banałów. taki wiersz każdy mógłby napisać, tylko po co?
-
Uśmiechnąlem się. Szukał b ym czegoś konkretniejszego, powiedzmy bartdzej kalorycznego niż salata. Po więziennym wikcie zdaje mi się pragnie się chyba czegos innego niż salata. Zresztąnigdy nie siedizałem we więzieniu i mogę się mylić. Tekst jest zabawny i pomysłowy :)
-
song nocy raczej letniej
Fred odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobaja mi sie dwie papilarne pięciolinie. "Reszta" jakby trudniej strawna i mało czytelna. -
Strrasznie duzo powtórzeń i w efekcie niestety bełkot.
-
Gdyby zagasło Słońce
Fred odpowiedział(a) na Dorotagrobelna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z tego pomysłu dałoby się ukręcić dobry wiersz, ale trzeba by ten brak słonecznego światła odnieść do sfery emocji i uczuć. Nie byłoby ciepła, ciała by sie nie przyciągały, w owocach nie byłoby słodyczy, etc. Trzeba by tylko coś zrobić z tym nachalnym trybem przypuszczającym. -
Z tymi larwami to ja sprawdziłem. Wlaśnie te ryby o których piszę, przekształcają się z larw w osobniki dorosłe. Jest wikipedia i inne źródła jakby co. Dzięki za komentarze. :)
-
Piosenka góralska
Fred odpowiedział(a) na Waldemar Kubas utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak z tytułu wynika,. to raczej piosenka do zaspiewania po góralsku ze skrzypeckami, niż wiersz. -
Faktycznie zaciąganie dymu kojarzy się z tytoniem, a może nawet jakąś tam "trawką" ;)
-
lubię nazywać sprawy po imieniu
Fred odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wydaje mi się mało poetyckie i raczej łopatologiczne. Poezja też nie powinna być "zbyt łatwa",czyli zbyt dosłowna. ;) -
O wielokropkach już było. Ja bym sie radził pozbyć serc, miłościów, kochań i zdrad.
-
Gdyby zagasło Słońce
Fred odpowiedział(a) na Dorotagrobelna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zabrakłoby węgla, gazu, strach pomyśleć jak drogie byłoby paliwo i jak głęboki byłby kryzys. ;) Serio mówiąc, wiersz jest wyliczanką i to niezbyt szczęśliwie zakońcozną. Słowo barłóg nie pasuje tu nijak. Słońce poświeci nam bodaj jeszcze jakieś 5 miliardów lat. Za wcześnie chyba na pisanie takich wierszy, zwłaszcza, ze mróz nam tej ziomy nie dokucza zbuytnio. -
Harcujące rączki oblepione kaszką, budyniowa twarz też jest fajna. Nie wiem, czy nie byłoby lepiej aby to była budyniowa twarzyczka,czy nawet buźka. Tu dopuszczał bym zdrobnienia. Słodkości po uszy wydają mi się jednak mimo wszystko mdłe. Albo z nich zrerzygnować i pozostać przy tych rączkach i budyniowej buźce tewarzyczce czy jakos tam, albo te słodkości zastąpić czym innym. Jest o czym myśleć.:)
-
****
Fred odpowiedział(a) na Tomasz Andrzej Studniarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli decydujesz się na wiersz rymowany, staraj się lepiej dobierać rymy i trzymać się konsekwentnie rytmu. Ten wiersz jest rytmicznie niekonsekwentny. Piszesz pod rym, czyli nie ma ciągłości wątku. Co się rymnęło, to napisałeś. Poza tym bardzo razi słownictwo jakim się posługujesz.Zdrobnienia i słowa ograne. Te serduszka, duszyczki, różyczki nadają mu posmak infantylny. Wiersz jest przeegzaltowany, czyli przepełniony takim smutkiem na siłę. co mogę radzić? czytać duzo i to dobrych wierszy. Dyskutować o wierszach, no i próbować dalej. Powodzenia :) -
Finisz modlitwy twojej krwi nienawiści
Fred odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jest to zbiór tak zwanych "mądrości filozoficznych". Nie ukrywam, że nie przepadam za takim pisaniem. To może jednak kwestia gustu. Tytuł całości nie najszczęśliwszy. krwi nienawiść brzmi patetycznie i sztucznie. Pierwsza i druga część tego quasi tryptyku wydają mi się intrygujące. Logicznie ujęte "prawdy filozoficzne" warte zastanowienia. Ostatnia przez to słowo "głupcze" ma posmak tyrady dydaktycznej. To jedst takie glośno wypowiedziane pouczenie. Czytelnik nie lubi pouczeń i myśli wypowiadanych jakby z wysoka, z ambony, przez kogoś, kto uważa się za mądrzejszego. -
Spojrzenie
Fred odpowiedział(a) na Aleksander Zabawny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się początek "nie bądź smutna". Dalej już słabiej. Piękne, to znaczy jakie? każdemu podoba się coś innego. Radził bym nie używać przymiotnika "Piekne". Jest nadużywany czyli ograny i nie zawiera żadnej treści. użył bym, imienia, albo jakiejś konkretnej cechy. Choćby: "Nie bądź smutna moja rudowłosa Czemu patrzysz na mnie tak z ukosa". Albo: "Nie bądź smutna moja Andżeliko twoje oczy patrzą tak donikąd..." Rewelacyjnie mi nie wyszło, ale to tak naprędce, no i chyba lepiej nieco niż oryginał. Spróbuj może troche inaczej. powodzenia. :) -
Mama ryba, stara flądra, by strzec córkę od zagłady, doświadczona oraz mądra, daje jej praktyczne rady. Ukochana ma płastugo, wszakże już nie jesteś larwą; pragnę abyś żyła długo; spróbuj wiedzę tę ogarnąć. Twe zboczenie płastugowe sytuację ci upraszcza: wywal na wierzch ciemną stronę, by maskować się i spłaszczać. Tam gdzie słońce blado świeci, gdzie żeruje twa rodzina, rzadko docierają sieci; tego dna się zawsze trzymaj! Nie daj nabrać się na plewy, żyj spokojnie, dno pogłębiaj, leż na boku raczej lewym, zmieniaj kolor, czyli ściemniaj. Żarcia szukaj tam, gdzie płytko, brzuch napełniaj, gdy zmrok zapadł, a tłuściutką będziesz rybką; wtedy łatwiej się nachapać. Dyskusjami nie kuś losu; ród nasz wtedy przetrwa wiecznie; ryby wszak nie mają głosu. Na dnie zawsze najbezpieczniej.
-
Mnie krzyk dzikich gęsi też wydaje się wart utrwalenia i też kojarzy się z przemijaniem, melancholią.
-
Od kiedy to ustala się "z urzędu" tematykę wierszy. Podobno temat "finansowy" nie jest Ci obcy. Ostatnio czepialeś się, ze nie sprecyzowalem jaką spółkę zakładam. Według mnie zamiast pisać bzdurne komentarze powinieneś zacząć się leczyć.
-
Moja Wigilia
Fred odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzę tu brak logiki Piszesz: Liczę że nie pojawi się on, czyli jakby nie chcę go, ale potrzebuję Twojeggo wzroku ..... itd. Coś mi się tu nie zgadza. Biorąc pod uwagę tytul liczyłem na coś więcej. -
Podobno na przełomie wieków (Nie mówiąc o przełomie tysiącleci!)zawsze odżywają różne tendencje katastroficzne i wizje końca świata. Tak samo jest i teraz. Ja osobiście w żaden koniec świata nie wierzę. Każda epoka tworzy masę wizji przyszłości, częst owzajemnie sprzecznych. Siłą rzeczy któraś z tych wizji po latach zaczyna się sprawdzać i ją sięwtedy eksponuje. Nie oznacza to jednak ze którakolwiek z tych wizji sprawdzi się do końca. Kończą się epoki, mocarze, państwa, imperia, koncepcje "sprawiedliwego" urządzenia świata takie jak choćby komunizm, ale świat trwa i trwać będzie. Napisalem kiedyś "Koniec świata w gabinecie figur woskowych" Wrzucę tu przy okazji za jakiś czas.
-
Jeszcze dla kabaretów nie piszę, ale kilka propozycji juz dostalem i kto wie ;) Dziękuję za zyczliwe przyjęcie moich tekstów.
-
(Według W. Majakowskiego "Partia") Słowa nasze są trawą i mową Toną w powodzi reklam Jak nie czyniąca wiosny jaskółka Chcę, by zajaśniało na nowo Najdonioślejsze ze słów: Spółka! Spółka akcyjna, czy osobowa, Spółka cywilna, znana od dawna, Spółka akcyjno komandytowa I spółka cicha lub spółka jawna. Spółka to nowa forma rozliczeń Spółka jest klubem ludzi biznesu, Spółka nadzieją kasy robotniczej! Spółka jest kluczem do sukcesu. Spółka to przyszłość znakomita Kierunek słuszny, cel prosty, jasny Spółce dziś na nic Marksa „Kapitał” Spółka posiada kapitał własny! Spółka to jedno co mnie nie zdradzi, Bo sukces spółki moim sukcesem Dzisiaj zasiadam w nadzorczej radzie, A jutro może będę prezesem! Spółka to zawsze wynik dodatni, Który zatwierdzi walne zebranie Spółka partnerska – związek nasz bratni! Organy spółki i spółkowanie! Spółka i dochód, dochód i kasa, Jak te słowa do siebie pasują wspaniale: Mówimy dochód - a w domyśle „kasa” Mówimy: kasa - a w domyśle szmalec!
-
Kto pierwszy płot przeskoczył Kto spal na styropianie Kto nie chciał, ale musiał Kto ciągle zmieniał zdanie Kto chciał być prezydentem, Kto nie chciał być premierem Kto kończył, kto zaczynał, Kto kogo nazwał zerem Kto polskiej gospodarki zaciemnia jasny obraz Kto kogo przesłuchiwał, Kto komu liczył ziobra. Kto chce by było taniej, kto chce by było drożej kto mógłby, kto powinien, kto nie chce, kto nie może. Kto pod kim dołki kopie Kto z nikim się nie liczy. Kto kogo chciał przekupić Kto ukradł, kto pożyczył, Kto bierze grubą kasę Choć robić nic nie umie Kto w Polsce się nie rodził Ten tego nie zrozumie.