Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr_Strzałecki

Użytkownicy
  • Postów

    232
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr_Strzałecki

  1. Tak. Być może masz racje. Być może już za bardzo eksperymentuję. Ok, postaram się. ;)
  2. Niszczycie cały zamysł. Nie dodawajcie już komentarzy, bo okaże się, że wiersz jest do bani. :)
  3. Marcinie, nie mogę się z tobą zgodzić. Ty wierzysz w to co piszesz? Jeśli dla ciebie czarne wino to tylko "oryginalność", to wybacz, ale nie wiem, co robisz na tym forum. Czarne wino, gorycz, żal, nawet podszywa się pod strach i śmierć. Czarne wino to symbol. Środek stylistyczny. Łzy jak smoła. Łzy czarne, gęste, wyrażające tak gęsty, nieprzebrany żal. Puenta ci nie pasuje. TO jest puenta do tego wiersza. To wszystko, co czuje podmiot. To nic. Nic? Jego zdaniem nic. Dochodzi do tego wniosku. Marcinie. Może cię to zaboli, ale nie jesteś poetą. Myślisz jak matematyk, nie poeta. Lepiej czytaj, zamiast komentować. Może się czegoś nauczysz.
  4. Taak. Dużo lepiej. Ale trąci banałem. Za pozwoleniem :) Tak mi się to bardziej widzi. Oczywiście to jeno lekka sugestia. przyszłości ciemność niezgłebiona zakryta stosem przeszłych wspomień a teraz? wciąż pełno niespełnionych marzeń Te patrzę tu, patrzę tam naprawde nie wygląda i nie smakuje dobrze.
  5. Wyjąwszy, przejrzawszy kolejny numer naukowej gazety popularnej, czytając, kontemplując nad kupnem numeru siedemnastego naukowej gazety popularnej, wpadłszy, przeczytawszy artykuł treści następującej: "Płowy materiał genetyczny duszy daje osobniki o wysokim ilorazie inteligencji, ponadprzeciętnej sprawności fizycznej i manualnej.", postanowiłem, odłożyłem siedemnasty numer naukowej gazety popularnej. Piotr Strzałecki W trosce o stan zdrowotny społeczeństwa. 2009 Ps Wszelkie podpowiedzi mile widziane
  6. :) Starałaś się. Starałaś się wydłużyć wersy, ale widać, że już nie dałas rady i cztery ostatnie pojechałaś wierszykiem jak Brzechwa :) Kurcze. Fajnie, że się starałaś, ale wyszła ci Częstochowa. To jeszcze nie to. I mówię nie tylko o ostatnich wersach. Pisz dalej. Nie mogę się doczekać następnych wierszy. :)
  7. To... nic. To jest to, czego szukałem na tym forum śród setek innych wierszy. Wg. mnie. To ideał. Pisz. Pisz proszę. Ps Usuń te wielokropki. Pozdrawiam - P.S.
  8. Ale jednak prosiłbym o wypowiedź, skoro już... i co to znaczy "za mały", za małym to można być na Samsela (którego pozdrawiamy ;)... Pozdrawiam Ja już wszytko napisałem, co napisać chciałem. A więc rymami żegnam się z wami. :P Pozdrawiam - P.S.
  9. A... no chyba że tak. To zwracam honor :)
  10. Zauważyłem, że zazwyczaj im lepszy wiersz, tym mniej osób go komentuje. Pewnie nie wiedzą co napisać, czy coś... :) Nie spodziewaj się wielu komentarzy.
  11. Mały 1 Czy nie jest odwagą nie bać się zostać nazwanym tchórzem? Piotr Strzałecki Małe. 2009 ******************** Mały 2 Miłość nie jest tą słodyczą zapisaną w jaźni pokoleń. Żywa Miłość jest kielichem goryczy, z ukrywającą się u dna kroplą uniesienia. Piotr Strzałecki Małe. 2009 ******************** Mały 3 Miłość, niczym krzyż, znakiem jest cierpienia, lecz głębsze jej znaczenie oddaje całą słodycz krwi cierpiącej duszy. Piotr Strzałecki Małe. 2009 ******************** Mały 4 Tylko oczy kochające widzą łzy, których nie ma. Tylko uszy, które kochają, słyszą skargę, która nie brzmi. Tylko usta napełnione miłością powiedzieć coś potrafią. Piotr Strzałecki Małe. 2009
  12. Nie rozumiem co masz na myśli.
  13. Ależ skąd. Teraz ja bronić będę tego wiersza. Żadnych przeróbek. To jest to. Czemu nie nadbagaż? To idealne słowo. Znaczy zupełnie co innego niż bagaż, i coś innego niż balast. Hipisowska filozofia? Nie, a nawet jeśli to też filozofia. Żyj. Oczywiste. A jednak nie. I tak. Wstajesz rano. 6:30. O czy myślisz? Do pracy. W co się znów ubrać? Skończył się chleb? Gdzie ten cholerne obcążki?! Wracasz do domu 16:00. O czym myślisz? Obiad? Zrobić, zamówić? Co? Skąd? Za ile? Kładziesz się do łóżka. 20:00. O czy myślisz? Obejrzeć film, czy się wyspać? Na którą nastawić budzik? I gdzie ja mogłem zostawić te obcążki? Na wszystkie te pytania jest odpowiedź: Żyj. Poprostu.
  14. Jestem za mały, by się tu wypowiedzieć... Oj, sorry. Już mnie tu nie ma.
  15. A ten wiersz akurat powinien zostać w szufladzie. Bo to jest twój osobisty wiersz. Nikt z nas go nie zrozumie. :) Pisz dalej. I właśnie nie dla innych. Dla siebie.
  16. Szczerze mówiąc wiersz taki sobie. Treść ok. Forma niezbyt mi przypadła do gustu. najbardziej rzuciło mi się w oczy: "Los się nie przejmuje I jak bańka pęknie" Los pęknie jak bańka? Cóż to znaczy? Życie płynące drogą... hmm. Bardziej pasowałoby życie płynące korytem, albo jak już to strużką, chociaż może się czepiam ;) Wydaje mi się, że bardziej pisane chyba emocjami niż głową :) Jak dla mnie za bardzo rymczaste. Wersy za krótkie, rytm za szybki. To mnie bolało. Ale mimo wszystko, życzę powodzenia. Pozdrawiam - P.S.
  17. wierzę w ciebie boże krzywy wierzę wiedz że wierzę lecz po co dość problemów na ziemi po cóż jeszcze te niebieskie duszę mam wieczną a w piekle mnie lubią Szatan ma dla mnie cieplutkie posłanko nie jestem ci nic winien ojcze ubogich ja jestem bogaty mądry i piękny ojcze cierpiących mnie się dobrze żyje jak widzisz nie jesteś nawet moim ojcem jak mi wciskali Szatan mnie pokocha w swej nieskończonej nienawiści Piotr Strzałecki Kartoteka ludzkich dusz. 2009
  18. Chęci wielkie, to mózg mały- wielkie myśli się sypały jak pieniądze w totolotku. Jedna była jak powinna lepsza niźli każda inna. Lecz stanęła w mózgu środku. Cóż więc począć, gdy myśl wielka miejsca ma jako brukselka? Na nic skargi, na nic żale do Wielkiego Niebieskiego. Nie poradzi i Bóg wcale, gdy z naczynia dziurawego do kubeczka, też z dziurami, wlewać chcę oceanami. Więc napinam się i wzdymam, oddech w płuchach dłużej trzymam. Twarz czerwona jest już cała, od wysiłku mięśnie miękną, krew rozsadza żyłę cienką... a myśl stoi tak, jak stała. Lecz po chwili i o dziwo: rześ naważył - wypij piwo. Potok myśli nieprzebranych - środkiem mojej głowy płynie - powiedzonek dobrze znanych, z których wielu mądrych słynie. Potok spłynął, myśl została, no i stoi tak jak stała. Ja, na skraju wyczerpania, ledwo się na nogach słaniam. Jednak dalej walczyć będę w małej głowie z wielką myślą. Chociaż stoi coraz ściślej myśl na zewnątrz wydobędę. Coś strzyknęło, coś ruszyło, tuman kurzu w czaszce wzbiło. Nim kurz opadł padłem pierwszy zamroczony myśli miarą. Lecz jej dźwięk się przebił wreszcie: "Głodny jestem" Piotr Strzałecki W trosce o stan zdrowotny społeczeństwa. 2009
  19. Niski ukłon ku autorowi. Wiersz nie doskonały, lecz rzeczy doskonałych nie ma ;)
  20. Tak... średnio mi się podoba. Nie chce mi się pisać dla czego, bo dużo tego ;) I to "i SZUMIĘ (?) skrzydłami" zamień lepiej na "trzepocząc skrzydłami"
  21. jestem sam samotny Samotność to wolność i piękno odpowiedzialny z a siebie p r z e d sobą jestem -dla siebie- najlepszym rozmówcą nie zaprzeczam nie krytykuję zawsze mam rację spod mego pióra -same dzieła sztuki oceniane przeze mnie -najlepszego znawcę nie rozumiem zasad ludzkich społeczności są... dziwne Samotność pozwala na wszystko nie każe prosić przeraszać dziękować nie każe karać Samotność to najszczęśliwsza społeczność wszyscy żyją w zgodzie i miłości Piotr Strzałecki Kartoteka ludzkich dusz. 2009
  22. Starać się, można zamienić na próbować. A na te "Zapominasz się" i "uśmiechasz się" nie mam pomysłu" Ale dzięki :)
  23. Nie, bez "o". to cały, pełny równoważnik zdania :P "starać się cały ocean jednym łykiem" - w domyśle - wypić.
  24. Obudźcie się i poruszcie umysły :) Krzyczeć szeptem znaczy starać się drugiej osobie coś wyraźnie i głośno powiedzieć, jednak tak, by tylko ona to usłyszała.
  25. Y... a mógłbyś przetłumaczyć na polski? Z góry dzięki ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...