Dla mnie jest to smutny wiersz,o smutnej rzeczywistości.
Jeśli w ćwierkaniu wróbla jest choć trochę nadziei to warto go słuchać.
Pozdrawiam serdecznie:)
bez sęków miękko lipowo
zrodzona w modlitwie na kolanach
na kredzie i alabastrze
w kontury emanacja prowadzona
reką twórcy farbą i pozłotą
płasko w czystości kolorów
świętość w złocie i chwała
zielone życie ubóstwa brązu
w świetle świec kolory pełnią
blasku wznoszą rozum i ciało
w pokłonie