Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacek_sojan

Użytkownicy
  • Postów

    2 329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacek_sojan

  1. Zwiewne, tajemnicze, ale - bo jest ale, takie bez ziarna / ziarenka piasku mnie nie wystarczają/. Ostatecznie do przyjęcia! Ja Centego pozdrawia Jacek S.
  2. "weź mnie za rękę" - prawdziwy mężczyzna nie prosi, mężczyzna - jak nim jest - działa i niczego nikomu nie tłumaczy. Co innego poeci...
  3. Dobrze! A nawet coraz lepiej. Pozdrawiam! J.S.
  4. Stasiu najmilejsza! czas Ci się już wieszać; Twój koniec po tej chryi na mej w tańcu szyi! Nikomu nie daruję, na śmierć zatańcuję!
  5. jacek_sojan

    poszukiwania

    Polały się łzy me czyste na pieczyste, więc upiekłem glistę wśród takich pól, przed laty gdzie Adaś zbierał baty.
  6. jacek_sojan

    Zamiast o

    Kiedy widzisz babę to przyspieszaj kroku, to rzecz pewna - zaraz masz bielmo na oku. Myślisz, że cud widzisz, nie wiesz - że nie myślisz; bo zamiast do raju do piekła się wyślesz. Lucyfer w żakiecie, Boruty w sukienkach, za to zapatrzenie sto lat będziesz stękać!
  7. jacek_sojan

    Berecik

    Nie podsuwaj, a nakrywaj to nieszczęsne wielkie czoło, czy to pampers? - nie! to beret, ratunkowe moje koło. Nie podsuwaj lecz nakrywaj, aparycję mą podziwiaj, jest już wszystko jak się patrzy, była glaca - nie ma glacy!
  8. jacek_sojan

    poszukiwania

    Gdzie dzie wuszka? gdzie dzie wuszka? Czy zakryła ją poduszka? - Tak! dzie wuszka w środku łóżka nie wychyla ni paluszka! Co tam robi? Chrapie? Śni? Nie zaglądać! ciszej!...ci... Zaglądnęli - na poduszkach widzą Pana Tadeuszka między okiem jej, kolanem... Cóż - jest Mickiewicza fanem!
  9. Podskakujcie sobie dzieweczki jak kozy; już się moczą na Was kije, witki, łozy. Za co? zapytacie, - cośmy zawiniły? żeście mnie, panienki w tan nie zaprosiły!
  10. jacek_sojan

    Zamiast o

    Zamiast okiem maślanym za kobitą wodzić, lepiej bułkę zjeść z masłem, i miodem posłodzić!
  11. jacek_sojan

    Berecik

    U krawca? co robił u krawca? Czy krawiec także jest łysy? Mój śliczny berecik jedyny miał wartość życiowej polisy!
  12. Panie Tomaszu! z sekundy robi pan wieczność, a z tygodnia minutę; podoba mi się ta zabawa w chowanego z czasem, który już już w drzwiach "wahadłowych, niedomkniętych, otwartych", by po chwili stężeć w "pamięć", "kurz"...Poetyka czasu, czasów, zdaje się będzie pana prześladować już do końca, a czytelnik każdy pański wiersz będzie zaczynał jak sensacyjny serial, długi, jak życie. Życzę wszystkiego dobrego! J.S.
  13. ''uporem wołu i rozumem sowim" acan dogrzebujesz się skarbów naszej ziemi - niech Ci też ziemia lekką będzie w tych wędrówkach po krainach nieznanych geografii; przyznaję Ci tym razem tytuł władcy ziemi Wenedów i Lechitów. Pozdrawiam!
  14. Panie Stefanie R.; ? Gładź Szpachlowa.:pomyślę jeszcze, dzięki!
  15. Zastanawia mnie wiersz, czy ma on jakieś szczególne znaczenie dla autora? Pisany z polotem, szkoda że bez sensu dla czytelnika. J.S.
  16. Stefan Rewiński.; nowa teoria wydaje mi się zdrowo-rozsądkowa i pragmatyczna, warta nie tylko zgłębiania ale i publikacji we wszystkich portalach literackich ze względu na swoje walory poznawcze; przyznaję panu tytuł honorowego wierszoklety, doktora na Uniwersytecie Poezji Debiutanckiej Org /cokolwiek by to nie znaczyło/ twórczości radosnej bo kabaretowej; zaznaczam: solidaryzuję się z panem gromkim serdecznym śmiechem! J.S.
  17. kalina kowalska.; odpowiadam: " W pustyni i puszczy" nie ma mowy o tych plemionach afrykańskich, gdyż generalnie akcja tej powieści sieńkiewiczowskiej rozgrywa się wzdłuż biegu Nilu /budowa kanału Sueskiego jest punktem wyjścia/, w Egipcie i Sudanie, natomiast te dwa skłócone plemiona zamieszkują tereny wokół jeziora Tanganika, czyli dużo niżej, we wschodniej Afryce, na terenie dwóch współczesnych państw: Ruandy i Burundii. To rzeczywiście był zabieg stylistyczny, skojarzeniowy bardzo wprost, z lekturą szkolną Polaków. Dziękuję za komentarz, trafnie wskazujący na oś wiersza. Pozdrawiam! I dziękuję gramatycznie - oczywiście poprawiłem!
  18. Mona Lizo.; jak ostatnia n aj l e p s z a to przedostatnia dobra, zgodnie ze stopniowaniem przymiotnikowym; boję się określić pierwszą! Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!
  19. jacek_sojan

    Berecik

    To nie becik, to berecik okrył tajemnicę - kogo zaraz tu oświeci, wierszykiem zaszczycę. Na moherach ja się nie znam, choć słyszałem zasię; w telewizji mnie nie było a - u niej - w tym czasie.
  20. A ja już myślałem, że rozprawiacie o Welleku i Warrenie; Weles - to co? kto? - oświećcie ...
  21. Ja mam kłopoty ze wzrokiem, ale nie z myśleniem. Panie Leszku - swoje podtrzymuję, a jeśli jest inaczej, proszę mnie oświecić. Ja nie kwestionuję formy, bo wydaje mi się /jak zwykle u Pana/ technicznie sprawna, bez zarzutu w ramach przyjętej tu poetyki /zresztą - w tych kwestiach lepszy jest R. Bezet/, ja śledzę myśl, logikę wniosków, przesłanie, racje - ja interpretuję. Takie moje hobby. Bo o czym jest wiersz?: o "biciu się z myślami", którym to myślom przeszkadza '"ciało-zmysły"; do czego zatem odnosi się zwrot: "zastąpią celem w życiu ważnym" - albo coś tu z odmianą przez przypadki nie w porządku, albo cała syntaksa leży. /?? J.S.
  22. jacek_sojan

    Berecik

    Granatowy, filcowany, darowany w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak, był pamiątką mi jedyną, proszę pani, po historii romantycznej z młodych lat. Mój berecik, moje niebo, kąt jedyny moich wspomnień, własnych myśli własny dach; " W bereciku jesteś Nelson" - tak mówiła, w bereciku więc do wanny, i do ciast. W bereciku ją kochałem, nie inaczej, w bereciku całowałem, piłem tea; życie wiodłem najszczęśliwsze, aż tu - nagle granatowy, filcowany beret znikł! W sklepie, w kinie i na poczcie ani śladu, w biurze rzeczy znalezionych nawet cień; bereciku filcowany, darowany - z tobą ona też przepadła w drugi dzień... Najpierw płacz był, gdym się zjawił, potem scena, coś z Szekspira, coś z Moliera, potem - śmiech; "W bereciku byłeś Nelson" - tak mówiła, " teraz z ciebie śmiać się będzie nawet śledź!". I odeszła, już na zawsze, jak berecik... Proszę pani - jakbym nagle stracił głos... Długo stałem, włos by stanął też, na głowie, proszę pani - gdybym miał - choć jeden włos! Granatowy, filcowany, darowany, w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak; był pamiątką mi jedyną, proszę pani, po historii romantycznej z młodych lat.
  23. Cody.; to piękny, poetycki wiersz / warto zrobić kosmetyczne zabiegi - patrz jw./ czytam: "czemu galeon z twojej rzęsy tak gładko płynie po szklanej tafli..." i znajduję tu sztukę, wrażliwość estetyczną, szeroki diapazon wyobraźni. Byle wytrwać, bo teraz moda na zgrzebność - chyba brakuje piszącym weny,a i szerszego oddechu /fantazji/; gratuluję! J.S.
  24. Zdumiewające - zaapelowałem o przeniesienie wiersza "Mostar" dzie-wuszki do działu Z i ZIGNOROWANO postulat, a tu patrzcie i porównajcie: tam w P, a ta "osobliwość" w Z; TO NIE śMIESZNE, TO żenujące
  25. Czuję się zgwałcony, ale jeszcze nie zgładzony - wniosek - wiersz do poprawy! J.S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...