Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jacek_sojan

Użytkownicy
  • Postów

    2 329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jacek_sojan

  1. cacuszko! jakich wiele w krainie czarów pani Alicji; pozdrawiam! J.S.
  2. wiersz wybrzmiewa pięśnią kościelną; może na sacrosong?
  3. i polały się łzy me czyste na...pieczyste a widzę, że w przygotowaniu cebulka - mniam!, bibka z Mickiewiczem się szykuje! to są klimaty! tu jak w raju ze "złym jasiem" w roli świętego Piotra ubranego w kucharską czapkę; karnawał trwa! pozdrowienia! J.S.
  4. kobiety lubią perły, a to wiersz - perełka! literacko świeży, i taki prawdziwy; pozdrawiam obdarowany! J.S.
  5. 3 strofa wiersz mi psuje; ale to mądry, dobry wiersz; J.S.
  6. znakomity - "przylega" w całości do Osoby; "współczesnym wielkim oddać cześć"; takim imperatywem Norwid nawołuje do postawy obywatelskiej rodaków - nie wątpię, przyklasnął by Panu; i za inicjatywę, i za artyzm. Pozdrawiam! J.S.
  7. na łoscypka! - sami swoi! Ewo - z Twoim nickiem Tatry to pestka; kocham kochających góry!
  8. ok. Bartoszu! spróbuję socjologicznie, ale czuję, że rzucam się w przepaść...wrócę po analizie; pozdrawiam! J.S.
  9. panie Bartoszu C.; a "zjada mi prawe płuco" ?; to pan coś sugeruje, podpowiada, a ja się tego chwytam, nie zmyślam; a metafora zraczałego "kartofla"?, a "depresje" ? "bulimie"? jakaś śmierć przewija się tym wierszu /matki? bo "wymdlała" aż tak się mylę?!
  10. rozumiem, że choroba nie jest wdzięcznym tematem; ale przy pomocy wiersza infekować takim wstrętem czytelnika to...niehonorowe, i takie...nieheroiczne; a wrzucanie do kibla "Zdrowaśki" to jednak chyba nadużycie; to pisze mężczyzna? i pisze - nie da rady?!
  11. Należy się autorowi Order Podwiązki !
  12. poprawiłbym "spomiędzy stóp" na "ud" świetny tekst!
  13. Sceptic - jesteś jak na warsztat mało sceptyczny; dzięki! J.S.
  14. Tysięczny świerków chór górami niesie posępną pieśń kamieni W bezdennych jarach szkło strumieni oddziela światło od otchłani A naszym trwaniem - igieł para tkwiąca w żywicy gwiazd i jutrzni Od szczytu jodeł - boskiej włóczni do stóp mierzona nasza wiara Wciąż wybiegamy poza siebie zgarniać płonący śnieg zachwyceń Nad naszym śladem jak nad mitem pochyli głowy pokolenie Na skałach nasze tańczą cienie w skrzypiącej ciszy W krótkiej chwili uwierzyliśmy żeśmy żyli To było nasze ocalenie ------------------------------------------------- w kapliczce "pod Mnichami" w Dolinie Chochołowskiej złożyliśmy sobie z Ewą śluby
  15. pan Roman Bezet.; skrzętnie i bezczelnie skorzystam z pańskich uwag /bez ironii!/, za które jestem wdzięczny i za które bardzo dziękuję, są bardzo cenne! Natomiast wątek z "winą" doprawdy, jest istotny, bo dotyczy relacji: mężczyzna - kobieta, i klecha naprawdę nie ma nic do nich, do tego, co "jest między nimi"; może trzeba będzie go także przeredagować, ale z niego nie zrezygnuję, bo ma przeniesienie do ostatniej strofy; "czuły śmiech wolności" - ładnie, poetycko podsumował pan swoją wypowiedź, ale w kontekście wiersza wypadło to zgryźliwie, więc niefortunnie, bo nie o wyzwolenie się z układu chodzi, raczej o wolność wewnętrzną z pełną akceptacją "układu";
  16. "patrzenie na siebie z dystansu er" - peel zwraca się do przedstawiciela Izraela, Jakuba, w kontekście postaci Tytusa /odpowiedzialnego za zburzenie Jerozolimy/ i innych patrycjuszy rzymskich: Flawiusza i Sewera; wobec erozji czasu /znikanie w zaświatach/ - kwestie "historyczne" dla peela tracą na znaczniu, ulegają zatarciu jak rysy na posągach byłych władców;pojęcie "obcego" i "swojego" staje się abstrakcją, która spokojnie może trwać w bezczasie; nie wadząc i nie boląc. medytacyjny klimat wiersza zagarnia wyobraźnię, zawłaszcza - nie żal, że wiersz krótki, potem on długo jeszcze "mnie czyta";
  17. oryginalne, panie Rewiński; własny styl pan wypracowałeś, panie Rewiński; teraz, panie Rewiński, wal pan dalej; /!!!
  18. czy autor wiersza mógłby czytelnikowi objaśnić tytuł? proszę o to; J.S.
  19. dobry, dobry, dobry a chwilami bardzo dobry!
  20. Cycerone teraz w Soplicowie otwockim? - chyba jako hrabia, bo rysunek szkicujesz biegle, i tak arystokratycznie, od niechcenia, z wysoka.
  21. starzy psieją albo stają się drapieżni jak kot czy metafory/przenośnie mówią prawdę? i czyim kosztem kłamią? - ponieważ na starość ludzi ubywa ich miejsce zajmują zwierzęta, od których uczymy się lojalności i sztuki milczenia heroicznego piękny wiersz a ostrzeżenie na końcu ujada
  22. jak twierdzi Heinrich Niemand, profesor filozofii produktów mlecznych w Uniwersytecie Bad Homburg, filos nie potrzebuje słów, a filozofia przetrwania - wierszy; /!
  23. każdy jest królem między swoimi kaloryferami każdy nędzarz miewa takie chwile, w których czuje się królem tylko król takich chwil nie miewa dlatego królem jest
  24. pan M. Krzywak.;pan mnie psuje; nie powinienem tego postu czytać, bo zamiast wziąć się do roboty, chce się spocząć na laurach /na tych liściach do rosołu dziękuję i pozdrawiam; J.S.
  25. rozglądam się Alicjo, i jakoś nie widzę "bardzo zdolnego poety" w lusterku widzę jeno zawodowego wariata z filozoficznym, łagodnym uśmiechem czuba zdolni poeci to niebezpieczni ludzie, powinno się ich .... pozdrawiam, życzę ozdrowienia, i to natychmiastowego! dziś pomodlę się w Twojej intencji /ja w To nadal wierzę - J.S.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...