
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
życzę Ci urodzin nieodwołalnych, takich z szeroko otwartymi oczami i wierszami dziękczynienia na ustach - Jacek SOJAN :)));
-
spróbuję odczytać tę uwagę jako akceptację wiersza; :); J.S i dziękuję!!
-
Stefan Rewiński.; jetem przekonany, ze gdyby pod winną latoroślą - świat wygladałby zupełnie inaczej, a na pewno bardziej upojniej; ale - przyjacielu - nie narzekajmy na tym najpiękniejszym ze znanych światów (Leibnitz); :))) J.S
-
"otworzyły się im oczy i poznali że są nadzy..." Księga Rodzaju oboje czują jeszcze smak cierpkiego jabłka Ewa - kwiat szklarniowy burzy nie znający i on - Adam z ostatnim uwięzłym w gardle kęsem wpatrzony w nią co ujrzał nożycami wzroku tnąc powietrze że oto balon niebios mknie tak szybko w górę że już sam od siebie o śmierć osobnieje obejrzał się - to znowu on sam tam pod drzewem z którego spływa chłód a poza kręgiem cienia płomienie południa ruchome przestrzenie o głosach zdławionych już nie zrozumiałych groźnych zatem w sobie samotność chłód i groza nowych tyle pojęć i jeszcze ta postać i ktoś kogo nie ma właściciel ogrodu że wróci to jedyna pewność postać o skórze rajskiego owocu kuląca się w sobie to ona los jego Ewa kim jest pyta teraz siebie swój brzuch swoje piersi ciążące do snu i zawsze ich pełne sny nieprzerwane nagłym trzaskiem złamanej pod nimi galęzi kim jest musi spytać tamtego mężczyznę który drąży w niej sprzeczne pragnienie ucieczki Adam w rezygnacji ukryty za drzewem choć zamyka oczy widzi Ewę nagą
-
Kraków - przedświąteczne spotkanie aniołków ;)
jacek_sojan odpowiedział(a) na Roman Bezet utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
witam i oczekuję na cały artystyczno-poetycki kraj z aniołami stróżami i bez aniołów...z pewnością zamelinujemy się w knajpce Cabaret po przeciwnej stronie Univerka - Colegium Novum...na ul. Jabłonowskich; przed skrzyżowaniem z Loretańską idąc od prostopadłej z ul.Jabłonowskich ul. Podwale (to ta, po której kursują tramwaje koło Jagiellonki...ale spotkanie najpierw pod Mitorajem, oczywiście; heeej! Jacek S ps.; a miało być Bezecie o winie, o WINIE tłoczonym z winnej latorośli; jesteś sabotażysta...albo chcesz się już wkupić między aniołkami pośród aniołków....nie wiem, nie wiem, poeto, czy wierszyk wystarczy...J.S zainteresowanych doinformuję: Mitoraj to rzeźba znakomitego polskiego rzeźbiarza Mitoraja; to ta spiżowa głowa leżąca na postumencie pod krakowskim Ratuszem...pozostałość po znakomitej wystawie rzeźb artysty na Rynku sprzed 2 lat! -
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a jednak to ja!...to jest ta część mojego "ja", która żadnych z twoich życzęń nie jest w stanie spełnić; a jednak to "ja"; nie "ja" też Cię całuje, jak gdyby nigdy nic...:))) J.S -
Pieśń Czwarta : Otoczeni Miłością
jacek_sojan odpowiedział(a) na slawomir_zeromski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przypomina mi się malowanie obrazów przez Stykę...bo ponoć przyszedł do niego Pan Bóg, i obserwując malarza przy pracy, po chwili milczenia wyrzekł: "dlaczego ten obraz malujesz na kolanach? ty nie maluj na kolanach, ty go maluj dobrze"...!!! tyle zamiast komentarza, ale nie mam wątpliwości, że to przypadek medyczny, dla psychologa (psychiatry?), nie dla czytelników poezji; a podpieranie się autorytetem świętej uważam za świętokradztwo i skandal, niezależnie od faktu, że to koszmarnie wtórne, nie do strawienia...czemu szanowny autor nie produkuje się w dziale "Warsztat"?? pycha zarozumiałości jest jedną z grzechów głównych...J.S -
Tarnica. Zbieranie obrazów.
jacek_sojan odpowiedział(a) na pathe utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ikona jest i dziełem estetycznym, dziełem sztuki, ale także obiektem kultu, i w zależności, z jakimi intencjami podchodzimy do ikony - albo wyzwalają się w refleksji pojęcia badawcze przynależne do ikonologii i ikonografii, albo angażujące nas pojęcia religijne w obszarach których znajduje się np. modlitwa - szczególny rodzaj odniesienia się do symbolu; natomiast "bity" to świat techniki informacyjnej, a właściwie pewnego systemu informacji, mającej charakter czystej fizykalnej inżynierii; i owszem - to wszystko razem funkcjonuje w tym samym świecie, obok nas, ale całkiem inaczej - nieporównywalnie inaczej angażuje nasze "jestestwo"; to jakby inna klasa znaczeniowa; bardzo niedobre jest mieszanie znaczeń, do których się odnosimy, bo w ten sposób cała nasza świadomość "bycia" w świecie prowadzi do chaosu, a rozumne bytowanie pragnie jednak semantycznego porządku, by było wiadomo, gdzie się jest, i dokąd się zmierza...J.S -
czepiasz się a jednak ta refleksja płynie z troski o powagę tematu, jakim jest śmierć, więc mi trochę przykro, że tak to widzisz...i pozdrawiam! :)); J.S
-
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo raczej z wiersza płynie taka cicha radośc. M.Krzywak to jest jak najbardziej konstruktywno-szczere! i Ty to czytasz! i ja chcę - zwłaszcza za TO podziękować, i dziękuję!! ze wszystkich komentarzy ten mnie najbardziej ucieszył! J.S -
Tobie dzie wuszko chodzi o szyk wyrazowy? on nie jest omyłkowy, jest zamierzony; zatem...? J.S
-
Podobno nie wszyscy. Według radiestologii człowiek emanuje za życia własną barwą światła - od czarnej, najniższej, po najwyższą i rzadko spotykaną biel. Otóż zdarzają się ludzie, którzy nie emitują żadnego rodzaju promieniowania, jakby nie żyli. Może to ci, małoduszni? :) Pozdrawiam raczej ci "bezduszni" - a jednak zyją! J.S
-
Shakespeare, Mickiewicz, Cecorka - no tak, wszyscy mamy duszę, a człek taki ślepy! J.S
-
już dawno nie zabili żadnego papieża
jacek_sojan odpowiedział(a) na kazelot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kij w mrowisko...jakbym czytał "Wyborczą", albo inny brukowiec, sensacja za sensacją...ale poezja gdzieś sobie, osobno, całkiem osobno; J.S -
remont pod świerkami
jacek_sojan odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
takie "remonty" lubię! urocze! J.S -
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wreszcie dochodzę - (.................................................................................................................................) Dnia: Wczoraj 18:31:15, napisał(a): M. Krzywak Czytelnik to piękne wyznanie, i odważne! :))))))); J.S ps.; z życzeniami jest jak z zaklinaniem rzeczywistości, to kwestia zaangażowania w moc sprawczą życzeń...nawet w kwestiach... dochodzenia! :)))); bravo Michale! -
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ela Adamiec.; po taaakim komentarzu przystoi mi tylko milczeć...w ukontentowaniu; :)); bukiet serdeczności! :)); J.S -
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
najlepsze życzenia Jacku Dnia: Wczoraj 13:55:36, napisał(a): Dariusz Sokołowski Czytelnik :)) odczytuję Twoje życzenia - Dariuszu - w św.Mikołaja, mają zatem wartość prezentu, dziękuję! teraz tylko rozpakować...!!! :)); J.S ps.; równie dobre, co spełnione życzenia, Dariuszu! :)); -
pomyśl sobie życzenie
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pathe.; życzenia mają moc sprawczą, bo instynktownie pchają nas do ich realizacji, ale trzeba się odważyć najpierw otworzyć przyszłość słowami; to nigdy nam się nie znudzi - choć jest oklepane, bo to jak chleb - żywi marzenia i wiarę; :)) J.S -
Czary-mary
jacek_sojan odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
muszę jedną rzecz potwierdzić, ale drugą zanegować; 1 - przy jeleniu - a widziałem takiego dzikiego osobnika w Bieszczadach z odległości pół metra (!), bo o mało nie wszedłem leżącemu w jałowcach na grzbiet chodząc za grzybami - to my jesteśmy kiczowaci, wręcz jak z komiksu o człapakach z asfaltowej krainy...to imponujące stworzenie, jeleń! 2 - PRAWDA,zostanę młodzikiem przez najbliższe 50 lat, natomiast oświadczam z całą mocą, że z o s t a n ę najstarszym staruszkiem, a na swoje stulecie wynoszę 2 skrzynki wina na szczyt Diablaka percią Akademicką już zapraszając chętnych na degustację...tylko kto obok Joasi Soroki, ze znajomych jeszcze pozostanie...niemniej liczę na Ciebie - Michale! :)) J.S -
A jednak nie ma mężczyzn idealnych.
jacek_sojan odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dziś z każdego księcia byle Kopciuszek stara się zrobić pantoflarza i kopciucha, natomiast prawie niemożliwym jest zrobienie z Kopciuszka księżniczki, w każdym razie pantofelki od Diora nie wystarczą... J.S -
nic nie chowam. prawdę gadam :) Dnia: Wczoraj 18:21:44, napisał(a): dzie wuszka prawdę gadasz, ale nie mów, że nic nie chowasz...:))) J.S
-
Zwierzęta mają duszę, upewnia mnie w tym nie tylko św. Franciszek, ale także moja kotka - Matylda; porównanie człowieka bez "duszy" do zwierzęcia to ogromne naużycie pojęciowe, i nietaktowne uproszczenie; a zatem, zwierzęta mają duszę - powtarzam, tylko nie mają wolnej woli; tę zastępuje im instynkt, pewien zamknięty, skończony kod postępowania, aby przeżyć, i to kod bardzo czytelny dla każdego weterynarza; takim czytelnym kodem postępowania już nie kieruje się człowiek, choć mógłby - zważywszy na 10 Przykazań; rozprawka "O duszy" Arystotelesa duszę nazywa "źródłem życia, siedliskiem myśli i uczuć", ale już Hebrajczycy rozróżniali duszę organiczną i duszę myślącą. Problem nieśmiertelności duszy rozwiązywał i ustalał w "Fedonie" Platon. O związku duszy z ciałem traktował Kartezjusz. Mnie najbardziej podoba się spojrzenie na duszę w "Książeczce o człowieku" Romana Ingardena. Jeśli chodzi o formę sonetową wiersza, to schemat powtórzony poprawnie; rozważania "o duszy" są wtórne, mało interesujące. J.S
-
ja raczej nie posiadam pomysłów na swoje, co mówić- na cudze pisanie. jestem lepszą czytanka niż pisanką :) dzie wuszka trajlujesz waćpanna, a pomysły chowasz za pazuchą dla inszego (wiersza); koleżanka! J.S
-
Czary-mary
jacek_sojan odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z tym jednym cię zaklęciem zostawię, po czym ruszę w drogę długą, by zostać najstarszą ze staruszek. Ostatnio edytowany przez Joanna Soroka tylko proszę pamiętać, że to Ja mam zostać najstarszym staruszkiem... bardzo sympatycznie w Twoim wierszu, dziś optymizm to jak heroizm, i należy go krzewić na każdym podwórku; świetny wiersz - chce się żyyyyyyyyyyyyyyć! zatem życzę 154 lata! :)));