Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiesław J.K.

Użytkownicy
  • Postów

    3 684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Wiesław J.K.

  1. Hejka Judyt :))) Zrobłlem już poprawki. I tak "musi" zostać . Pozdrawiam płoniaście a jakże :)))
  2. Droga Nato witam i dzięki za wizytę :) Pozdrawiam!
  3. "...chociaż jakiegoś pomysłu doszukać się można :-)." i za to dziękuję :) Pozdrawiam.
  4. Pewnego razu zdarzyło się to To wydarzenie zapyta się kto Gdzie się zdarzyło pewnego razu Czy na wyrywki czy też od razu Pytania jak z rękawa sypią się Ludzie tak zawsze pytają się Co się zdarzyło razu pewnego Czy coś na serio bardzo smutnego A może wesołego to było coś A co to było może wie ktoś Wiecie nie wiecie nie w tym rzecz A czarne myśli niech idą precz Pewnego razu zdarzyć się może I to o każdej nocy i dnia porze A słońce uśnie na łące gdzieś Nie powie do nas nawet Cześć I zbudzi się pewnego ranka Pewnego razu pewna kochanka W objęciach swojego lubego Pewnego razu...może snu twego
  5. dzięki za sugestię, ale nie będzie to łatwe, jednakże pomyślę o tym :))) pozdrawiam
  6. Bez rymów to będzie nowy wiersz...;) pozdrawiam
  7. Dzięki Krysiu za sugestię. pozdrawiam :)
  8. Zobaczę co da się zrobić Sylwestrze. pozdrawiam
  9. Oj, Wiechu; marudzenie straszne - może tak wziąć temat na tapetę raz jeszcze, na ten 2009? pozdrówki Oj, sam nie wiem jak to będzie Kasiu, ale fajowo, że mnie odwiedziłaś :) pozdrawiam
  10. Nie wiem czy to była myśl Tak znienacka mi przez glowę przeleciała Nie wiem, gdyż tak szybko uleciała Jak sen, co pamiętać zawsze chciałbyś Taka była zaniedbana, zapomniana i niechciana Lecz wróciła myśl odwieczna Taka dziwna, niedorzeczna W rzeczy samej, cóż to jest myśl Przemyśl to dokładnie, dłużej pomyśl Zajrzyj do umysłu powikłania Ciągle nie masz swego zdania Ja tak myślę, cóż tu myśleć długo Myśl jest pewnie czasu smugą Zapisaną w księdze wspomnień Dzisiaj, jutro w każdy dzień 2000
  11. Hannibalu Lecterze i ja dorzucam plusa :) pozdrawiam
  12. Nasza chora planeta z góry błękitna Na wierzchu problemy kwitną W środku szkarłatna, każda choroba jest bezpłatna Ludzkością zarażona, niesamowicie porażona Kto tutaj potrzebuje pomocy Ludzkość co w mroku kroczy Którą śmierć bezlitośnie kosi Czy ta planeta co ludzkość na sobie nosi O tak! Strach ma przecież duże oczy I przed śmiercią w przodzie kroczy Smutna planeta z pozoru wesoła Niby ubrana, a przecież taka goła Naga jest prawdy rzeczywistość Mało tam miejsca jest na miłość Miłość w wielkim tego słowa znaczeniu Tyle podłości tam co w złości kwitnie Nie muszę mówić tego tak dobitnie A czas co pędzi jak kometa Jeszcze nie zaczął, a tu już meta Padół niedoli i niezadowolenia Potrzebuje doktora uzdrowiciela Potrzebuje pomocy za dnia i w nocy Pukaj, stukaj, a może ci otworzą Szukaj, patrz, a może znajdziesz Nie chcesz prosić Więc nie oczekuj podziękowania Planeto, planeto czy jesteś kobietą Co w bólu rodzi cierpienia A świat się zmienia Zmienne są losy i ludzkie dole I chciałbyś czasem zakląć, ja wszystko... Zamknęły się usta milczeniem głośnym Takim zwyczajnym i trochę sprośnym Tak! Tak ja wierzę! Wierzę i coraz wyżej mierzę Wymierzam granice dobrego i złego I oczekuję sądu ostatecznego Planeto smutna pełna niedowiarków Ludzkich ponurych niedojrzałych skwarków Skwierczą jak skwarki na patelni życia I tacy pewni swojego bycia Hop! Hop! Hop! Podskakują myśli pochopne Takie przejrzyste i takie okropne Więc dokąd wreszcie planeto zmierzasz Taka błękitna w szkarłacie słońca I bez początku i bez końca... O Planeto! Jesteś taka chora Potrzebujesz od zaraz Nieśmiertelnego Doktora! 2002
  13. Tak jak napisalem w poprzedniej odpowiedzi: Celem tego wiersza jest upamiętnienie tamtego historycznego wydarzenia z innym spojrzeniem na krwawe wydarzenia wojny. Pozdrawiam :)
  14. Vive la France :))) Panie Wiesławie... hmm - powiedzmy, że francuszczyzna... ;) Aż sobie zanuciłem pewną oryginalną przyśpiewkę z XVII wieku: "Bij Francuzów, bij, Wziąwszy dobry kij, Koś Francuzów, koś, Jeżeliś nie coś" Wiechu jestem :)))
  15. Dlaczego bardzo ciężki temat? Temat jak każdy inny. Celem tego wiersza jest upamiętnienie tamtego historycznego wydarzenia z innym spojrzeniem na krwawe wydarzenia wojny. Pozdrawiam.
  16. Czytając twój wiersz przypomniało mi się co powiedział Jezus na temat pokory i gościnności: Skromność 7 Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: 8 Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. 9 Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca!"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. 10 Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. 11 Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. pozdrawiam
  17. "...że już nigdy więcej nie posunie się w gniewie do wyniszczenia ludzkości." (wodami potopu) a tak jest napisane w Biblii: 9 Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie 10 z wszelką istotą żywą, która jest z wami z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. 11 Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię. 12 Po czym Bóg dodał: A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: 13 Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. 14 A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, 15 wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego jestestwa. 16 Gdy zatem będzie ten łuk na obłokach, patrząc na niego, wspomnę na przymierze wieczne między mną a wszelką istotą żyjącą w każdym ciele, które jest na ziemi. 17 Rzekł Bóg do Noego: To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi. Księga Rodzaju Rozdział 9 wersety 9 do 17. (Biblia Tysiąclecia) Wiesławie, aż mi dech zaparło...właśnie tak! Udokumentowałeś interpretację Sylwestra i głębsze przesłanie wiersza zakryte z pozoru banalną szatą prostoty. Czyż może być większa radość dla autora? Takie komentarze uskrzydlają i upewniają, że siła prostoty jest ogromna, tylko trudna do odkrycia. Bardzo dziękuję. Serdecznie pozdrawiam :):) Z całą prostotą serca kłaniam się serdecznie :))))
  18. apokalipsa czyli tylko dwa drogowskazy: szeroka droga na zatracenie i ta wąska do raju utraconego.... serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...