
Bea.2u
Użytkownicy-
Postów
2 725 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bea.2u
-
skoro wszystko elektronika, to dlaczego dożylnie i organiczna ? Czytałabym chyba - "mielonka serc komentami karmiona". Być może czegoś nie rozumiem - daj znać. I jakieś przecinki niepotrzebne widziałam. A w ogóle wiersz z nerwem, mocno plus(z)owy :) Cześć Franko, trzeba tę strofkę czytać razem z następną, wtedy wszystko jasne. taki org na mielonce ;) przecinki, zajrzałam- w wersie na ogół zostawiam interpunkcję, tak jakoś. dzięki, buziaki /b
-
dzięki :) jeśli masz jakieś sugestie, to chętnie, choć powstał z marszu przedzawałowego.. zdecydowanie w szaleństwie. bezstronnie serdecznie ;) /b
-
pozory poszatkowane w słowa tłuste psy wylewne szyjki butelek twardogłowi po horyzont niczego marzenia światłowodem rzucone w pył złudzenia frazą poetycką gra iluzji jarmarcznych kuglarzy w poświacie idiotki z przerostem nadinteligentni z niedostatkiem mowa trawa i twa bladoróżowa mielonka serc dożylnie karmiona organiczna metafora * to my monitor zzieleniał, a co z duszą? jest tylko cienka biała linia gdy nerwy wreszcie puszczą 11.06.09 PS. kto czyta wiersze i posty bez problemu odnajdzie źródło użytych zwrotów nigdy nikomu nie przydzielałam punktów z myślą o rewanżu i mam nadzieję, że wzajemnie trochę mi już słabo, zzieleniałam pozdrawiam /b
-
Z piosenki nieco zawianej kropelki
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bo po nalewkach takie zdanie nie do wypowiedzenia. Zabujało mną, fajnie ;) wyrzuciłam :) -
Szmer nocy letniej (czyli wcale nie uśpiony natoliński sad)
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie zauważyłam tego wpisu, Szmer nocy letniej nie jest wierszem o poranku, bynajmniej. mam kilka wierszy pisanych o świcie i są zupełnie inne :) pozdrawiam /b -
kurier wieczorny
Bea.2u odpowiedział(a) na Michał_Kućmierz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ech, pamiętam te "rozmowy" :) wdzięczny wiersz pozdrawiam /b -
i co ja poradzę na to, że lubię Twoje wiersze... :)
-
wypowiadał się tak samo M.Krzywak, wątek jest Pancolka, Jacek Sojan też kręcił nosem, Rachel Grass założyła podobny wątek - nie jesteś wcale sama !!! i przykro mi, że i moja tu obecnośc wpływa zniechęcająco. i trollem nie jestem, choć to całkiem zabawne tak komuś przypiąć łatkę, wiem. bez sensu. atmosfera skisła przykro mi i nie pomoże Zetce fakt, że ktoś poczuje się urażony, niestety.
-
Pytanie przy okazji... Gdzie mam wklejać wiersze, by móc liczyć na ocenę, kostruktywne uwagi ? Czy to, co piszę jest tak złe, że nikomu już nie chce się komentować ? Czy mam się czuć bojkotowana? - bo tak wynika z tych wszystkich uwag krążących w postach. ???
-
1. Słabe wiersze będą komentowane przez słabych użytkowników, jak w Warsztacie - to kiepski pomysł. 4. Ładne podejście do działu Bez Limitu !! - wydawało mi się, że to miejsce, do wymiany doświadczeń, próby utoekspresji na bieżąco, by nie trzeba było ograniczać się do aktywności raz w tygodniu. a okazuje się, że to miejsce okupowane przez bandę niedowartościowanych megalomanów... - może podziel się się tym spostrzeżaniem w dziale... - no i nie wiedziałam, że na orgu jest miejsce dla niezrealizownych emocjonalnie.. cóż /b
-
i nic się nie zmieni, niestety. to i tak trafiłaś na kogoś, kto potrafił przeprosić. buziaki :) /b
-
Szmer nocy letniej (czyli wcale nie uśpiony natoliński sad)
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wcale nie jest taki zły. tylko takie metafory jak "malowane szeptem „Śniadanie na trawie”" właściwie nic nie mówią bo każdy inaczej odbiera ten obraz. ja na przykład widzę przede wszystkim zachwianą perspektywę, albo u nagiej kobiety na pierwszym planie nazbyt dosadnie oddane fałdy na szyi i brzuchu jakby były czymś najbardziej tu istotnym. pozdrawiam obrazkiem, jak sam widzę taki świt ;) Oto jestem świt czerwcowy, król rojowisk obłąkanych, zawiadowca treli w gniazdach salowy zielonych szpitali; Oto jestem - nienazwany lub nazwany - naokoło świt czerwony, świt nalany parującą z żył łąk wodą; Pederasta na paradzie świateł, głosów i obłoków - ja, omega westchnień w sadzie! alfa chodnikowych kroków! Ja - kadrowa ciężkiej pracy, prowokator mgielnych bitew zanim szlag mnie jasny trafi znikąd idę, nigdzie idę do twych okien. :)) uwierz mi to byla chwila i nie miałam wówczas tyle temperamentu ile ma Twój czerwcowy poranek.. to było raczej chwilowe obserwacyjne zamyślenie z uśmiechem akceptacji. dzięki za wpadkę i pogawędkę ... "prowokator mgielnych bitew" :)) /b -
Męski wieczór
Bea.2u odpowiedział(a) na Konrad Czas Wiejski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Joy Division - The Kill www.youtube.com/watch?v=7uzpzvffyCE&feature=related - wolę takie wersje ;) miałam nie wpadać na męski wieczór, ale JD. zrobił swoje.. ech pozdrawiam /b -
Szmer nocy letniej (czyli wcale nie uśpiony natoliński sad)
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a jakie to skojarzenie? płaskie :) raczej bardziej dotyczące tytułu obrazu niż tego co wyraża. [quote] 2. dlaczego tryb przymiotnikowy jest lepszy od czasownikowego? nadmiar "akcji" burzuy wiersz? powinien być bardziej opisany, niż "zagrany"? przymiotniki są bardziej "obrazowe". jak pociągnięcia pędzlem. [quote] 3. dwa przedostatnie wersy nie pasują do poprawionej całości (chyba). Manet zrobił to samo. na przykład kobieta poza siedzącą na trawie pierwszoplanową trójką została namalowana bez zachowania zasad perspektywy: wielka, ogromna jakby domalowana na siłę. tylko kosz z owocami został wyrażony realistycznie, reszta kształtów zaprzecza trójwymiarowej przestrzeni. czyli coś takiego: szum śmiech tłumiony gwar ... w natoliński sad schodzi oko do nich puszcza kształt 1. płaskie? nie. towarzyska frywolność wcale nie zepsuta, spójrz na twarz kobiety, na sylwetki mężczyzn, to niezwykły klimat, choć upozorowany, ale czy towarzyskość nie jest grą pozorów. 2. niby racja, ale mnie wciąż kusi akcja, miniaturowa dramaturgia wiersza. lubię wiersze "gadane", choć faktycznie te namalowane są subtelniejsze zdecydowanie. 3. zabawa obrazem, faktycznie, nie zauważyłam, interesujące :) ale to bylby już zupełnie inny wiersz :) rozumiem, że w tej postaci wiersz nie jest dobry. dzięki za cierpliwość :) /b -
Alunko, wrzuć "podarte uczucia" na Zetkę. o ile nie boisz się konfronatacji. ciekawa jestem, jak zareaguje grono ekspertów być może zjedzą wiersz, ale być może kilka osób zauważy coś więcej. może przekonają się, że Poezja nie musi być pisana przez dojrzałych autorów w słusznym wieku. buziaki /b
-
Cześć Alunko, Masz prawdziwą dobrą wróżkę w postaci Teresy :) wyrzuciłaś marzenia całkiem i mam dwojakie skojarzenia teraz. zastanawiałam się, dlaczego nogi w wierszu muszą być opalone i to niedokończone kojarzy mi się teraz z białą linią po opalaniu... jakoś takoś ;) a raczej nie o to chodziło. ale za to wers urwany na niedokończone pobudza wyobraźnię... Śniły mi się twoje ciepłe dłonie i moje opalone nogi całowałeś malując niedokończone których nie mogłam dośnić, jak zawsze taka wersja też brzmi chyba całkiem całkiem :) pozdrawiam cieplutko /b
-
Szmer nocy letniej (czyli wcale nie uśpiony natoliński sad)
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na przykład tak skupiłbym się na samym wrażeniu Maneta zostawiając obrazom. pozdrawiam :) zastanawiałam się nad tą zmianą. przyznam, że nie rozumiem zabiegu. 1. komentarz sugeruje, bym zajęła się malowaniem własnego obrazu bez skojarzeń z Manetem.. kiedy właśnie to, skojarzenie było istotą wiersza. 2. dlaczego tryb przymiotnikowy jest lepszy od czasownikowego? nadmiar "akcji" burzuy wiersz? powinien być bardziej opisany, niż "zagrany"? 3. dwa przedostatnie wersy nie pasują do poprawionej całości (chyba). dzięki za uwagi, są cenne. ciężko się o nie doprosić. pozdrawiam /b -
Szmer nocy letniej (czyli wcale nie uśpiony natoliński sad)
Bea.2u odpowiedział(a) na Bea.2u utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Alunko, fakt brakuje mi w wierszu tego światła wyobraźni, nic to, może kiedyś się rozjaśni... :) -
istotna uwaga !! błąd organizacyjny !!
-
Takie sobie zgotowałam
Bea.2u odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
temat się wałkuje w nieskończoność, o mojej walce z chamstwem tez pewnie wielu pamięta, ale nikogo to nie obchodzi. seria wierszydel straszydeł pojawia się na ten temat, widać moda taka i nie mają o czym tylko o innych wypisują bzdury. temat organizacji wpadł mi w oko od razu po powrocie na org: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=92866 temat widać też w wątku Angella z czasów prehistorycznych, nikt nic w tym temcie nie robi. Usuwanie uzytkowników nie jest dobrym sposobem, bo poza frajdą "zemsty" niczego nie rozwiązuje. jest zwyczajnie głupie. Porównanie do "sikania" uważam za haniebne, świadczy o braku podstawowej kultury osobistej. Nie daj się zwariować :) buziaki /b -
Takie sobie zgotowałam
Bea.2u odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z tą podartą duszą oczywiście się pomylilam, chodziło o wiersz podarta miłość www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=93825 a moja sugestia, to absolutne skrócenie kwestionowanego fragmentu do dwoch wersów, zajrzyj do warsztatu. "żal przenika a rany parzą przeklęte" i to była propozycja do dalszej pracy. i nie przejmuj się tak bardzo wszystkimi komentami, niektórym sprawia przyjemność taki atak. wrzuć na luz. w wierszu jest całkiem niezły zamysl, tylko ten środek przyciężki. minus od Lectera to nie żadna hańba, bynajmniej :) buziaki, rozchmurz się :) /b -
Takie sobie zgotowałam
Bea.2u odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alunko, zdecydowanie wolałam podartą duszę. skąd ten wybór? duszę bym zaplusowała. tym bardziej, że w tym wierszu sugerowałam zmiany... ale masz niezwykłą zdolność łapania chwil i ubierania ich w lekkie słowa, jak motyle tylko, że ten wiersz akurat nie jest lekki, przeciążony trochę, co z resztą wyłapał od razu Lecter. buziaki, będzie lepiej :) -
poganizm
Bea.2u odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzi Pan, po pierwszych ganiących słowach wyobrazilam sobie, że jest Pan zgnuśniałym nauczycielem, dla ktorego rzeczywistość, to szkolne korytarze, a tu taka wpadka... zazdroszczę puszczy, i proszę przyznać, ze dzrewa czasem przemawiały a wicher odpowiadał.. trudno nie odczuć korzeni! Ludzie nie potrafią się zachować w lesie, bo wymysliliśmy sobie boga na swoje podobieństwo, by nic innego nie było "przed nami", trzeba nam trochę pokory. ... a w łazienkach widzialam lisa na ścieżce, blisko i wyraźnie, bo zastygł patrząc na mnie :) "może to serce jest mapą świata a słońce jak u pierwotnych – bogiem" - zdecydowanie popieram pozdrawiam :) -
poganizm
Bea.2u odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oczywiście, że tak, w żadnym bądź razie tego nie neguje, jednak moim zdaniem nie ulega wątpliwości że człowiekowi coraz dalej do natury.(tu w sensie zewnętrznym, czyli przyrody) "Totemizm", jak to Pani określiła (a z kontekstu domyślam się, że zastosowała Pani to pojęcie szeroko, dla różnych przesądów, zwyczajów, rytuałów itd. mających korzenie w pogaństwie) z pewnością jest obecny w naszym życiu, bo trudno z życia ludności od tak w krótkim czasie wyrzucić kilku-kilkunasto tysięcznoletnią spuściznę kulturową. Jednak moim zdaniem równie oczywiste jest to, że siła tych obrzędów jest coraz słabsza i tyle. Pojawiają się co prawda w różnych miejscach i różnym czasie powroty i fascynacje pogańską schedą, ale to ma raczej formę niszową. A na jakiej podstawie Pani tak twierdzi?! Uważam się za osobę wybitnie niezdystansowaną do życia, z różnych powodów. W ogóle nie wiem, co to ma znaczyć "zdystansowanie do życia" i jak coś takiego jest w ogóle możliwe? Pojęcie Totoemizmu zuniwersalizowałam, fakt. Ale to nie spuścizna kulturowa, to bestia pierwotna, która w nas drzemie. instynkt, bez którego gubimy się mentalnie. i nie ma nic wspólnego z obrzędowością typowo totemiczną. jak z resztą to serce z zapisaną mapą. a wniosek o zdystansowaniu wysnulam na podstawie braku zauważalnych realcji Szanownego Pana z przyrodą. Bo jeśli oceniam ludzkość, toczy nie na swoim własnym przykładzie? a jeśli nie, to dlaczego nie na własnym? czyżby tak bardzo czuł się Pan odmienny? why? poza tym codziennie przebiegam przez sadzik w srodku miasta, zimą ocieram się o ciężkie galęzie, wiosną w bialych płatkach można się zakochać, latem stanowi teren integracyjny tych dojrzałych, dzieci i mlodzieży. wokół mam las, rzut beretem, walczymy o każdy skrawek parków, w domach naszych są kwiaty, zwierzęta, urlopy wiążą się z wyjazdem na łono natury, nawet zwiedzanie zabytków ma posmak odnajdywania korzeni, wspólnoty duchowej z odmiennymi kulturami w odległych czasach. I tego wszystkiego zdaje się Pan nie dotrzegać, stąd moj wniosek o zdystansowaniu. ale ja prosta kobieta jestem, może się mylę... Pozdrawiam Serdecznie :) uśmiechu życzę