
Sanestis_Hombre
Użytkownicy-
Postów
1 020 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sanestis_Hombre
-
stado półkrwi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na pathe utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pathe - Pozostawiłaś mi trudny orzech do zgryzienia, a zęby już nie te. Jednak za trzecim razem wszystko zrozumiałem, tu nie trzeba się doszukiwać ukrytych sensów. Jest bardzo sprawnie i konkretnie. Wszelki duch... znaczy świetny wiersz! I zazdroszczę lekkości pióra. -
Znamy znamy. Wpadki komentatorskie to świetny temat na profesurę
-
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak!! Dziękuję za zrozumienie. Jest nas już dwoje w poezji. Oby tak dalej. szacuneczek!! -
Dziennik toksyczny
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
I to jest trochę niepokojące, ale będę sie starać :) Poradzisz sobie. -
Dziennik toksyczny
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
A więc to rzeczywisty dziennik? Hmm ciekawiej :) Myślę, że spróbuj pisać bardziej otwarcie. Bo ja czytając miałam wrażenie, że nie wszystko chcesz powiedzieć i nie chodzi o jakieś wstydliwe fakty, bo tego raczej nie ukrywasz :) chodzi tak jakby o to, że nie chcesz napisać zbyt prosto, bo będzie nudno, ale w takim wypadku właśnie wychodzi niezrozumiale, też tak kiedyś pisałam. Tak mi się wydaje, bardziej otwarcie i może stawiając siebie na miejscu czytelnika? tylko z kolei żeby nie zatracić tego specyficznego stylu... trudne zadanie masz ;) bo styl jest super, bardzo indywidualny. tak mi się wydaje. co do gór - owszem, jest zdanie - postanowiłem pojechać w góry zdobyć Złoty Róg i piękne Góralki (parafrazując ;) ) ale łatwo je przeoczyć tak jak ja go nie załapałam za pierwszym razem. jest ok, tylko może to zdanie skrócić? powiedzieć bardziej rzeczowo gdzie i po co teraz jedziesz? dodać informację, że oficjalnie finał konkursu miał się odbyć w górach? tak żeby jasne to było :) oczywiście Ty tutaj jesteś Master and Commander, więc zrobisz jak uważasz ;) i Jurija żal, że tak znikł. faaajny był... napisz coś o Juriju, jakiś nowy tekst :> Tak jest to dziennik, ale momentami łgarski, bo aż tak wiele dziwnych sytuacji mnie nie spotkało. Jednak większość opisanych osób istnieje (pod innymi nazwiskami) i ma się dobrze. Jurij być może powróci. Planuję napisać cykl opowiadań. Może go gdzieś wstawię. Narrator - główny bohater czasami jest groteskowy, a czasami nijaki, bo wielokrotnie wskazuje na pewne zjawiska i inne postaci, które są godne uwagi. Będę myślał nad twoim wskazówkami. Są bardzo ciekawe. Dziękuję. Czekam na Twoje kolejne teksty. Wystartowałaś z dużego C. -
świetne:D kurde zbubiłem tę kartkę. Jacek Gmoch stworzył kilka powiedzonek i neologizmów. Coś tam sobie przypominam: "Podoba mi się ten zawodniczek" aha "Niezbyt imponująco wygląda końcówka Dudka"
-
Podczas Mundialu 2002 w Korei i Japonii spisałem całą kartkę świetnych wpadek i niezłych komentarzy pomeczowych (Jacek Gmoch przebijał sam siebie - bezkonkurencyjny był). Może tylko podam te, które mi ostatnio wpadły: nieznany ale w domyśle sir. D. Szpakowski "Dudek ładnie złapał tę piłkę głową" Adnrzej Strejlau i Paweł Wójcik (HSV-Werder) "Klaśnić, Klose, Borowski - bremeński trójkąt bermudzki" "Doskonale zagrał mu między nogami a potem chciał się jeszcze do niego przytulić" "Paru było na spalonym. Do wyboru, do koloru." polecam wszystkim komentarz z meczu el. LM Brondby-Widzew [jeśli ktoś zna to wie o co chodzi] Komentator dostaje wręcz orgazmu i bredzi jak pomylony "Turku kończ to spotkanie" temat studnia
-
Dziennik toksyczny
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
O widzę, że ktoś nowy tu zaglądnął. Zakończenie jak w życiu bez hepiendu. Z toksycznością to jest sprawa złożona. Toksyny są w ludziach, ale i w alkoholu, w innych używkach, w obłudzie, a nawet w miłości. Dzięki za odwiedziny i przeczytanie jakże długiego tekstu. Mam nadzieję, iż mąż też coś znalazł dla siebie w dzienniku. zdrowia!!! -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eh te syreny - wszędzie są i kuszą, mamią... i jeszcze narzekasz? to chyba dobrze takie dużo syren :))) zatracic się w ich śpiewie ;) No dobrze, już się nie wychylam, żeby nie wypaść poza burtę statku poezji.... -
Totentanz
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na basia p. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sen kojarzy się ze śmiercią. To uśpienie służy chyba temu, żeby później nagle wybić czytelnika z rytmu. tak chyba nie mowy o tym, że podmiot liryczny ma otwartą buzię i czeka aż woda się mu wleje do ust. tak mają chyba głupcy. Podmiot lir. ma wykrzywiony wyraz twarzy. Nie wnikajmy w to, bo nie dojdziemy do porozumienia. Ja ponownie podnoszę - problem - nastawienia peelki do życia - akceptacja śmierci? chęć zaznania jej? To mnie w tym utworze zaintrygowało, a nie to, kto co ma w ustach. zdrowia!!! -
Totentanz
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na basia p. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba się towarzystwo zagalopowało z tymi krytycznymi opiniami. Widać ze autorka przemyślała ten utwór. Ja jestem pod wrażeniem pomysłu i wykonania. Proponuję wyrzucić wielkie litery, żeby tekst popłynął i był z punktu widzenia formalnego poprawny. Tytuł - totentanz - to taniec śmierci, danse macabre. Śmierć zabiera wszystkich. Wszyscy są wobec niej równi, zwłaszcza odurzeni głupcy. Lete, Leta (z języka greckiego - "zapomnienie"), rzeka zapomnienia w Hadesie. Umarli, którzy napili się jej wody, zapominali o ziemskim życiu. Zatem mitologiczna rzeka zabiera swych tancerzy do tańca śmierci. Autorka tworzy pomost między antyczną koncepcją rzeki zapomnienia i średniowiecznym tańcem. Śmierć nie zna ani czasu, ani przestrzeni. Jest ponad wszystkim. Tylko ona jest pewna. Smutne to ale prawdziwe. Autorka snuje dość pesymistyczną wizję, bo sama chce oddać się temu przeznaczeniu. I pytanie może brzmieć - dlaczego? [fundamentalne pytanie filozoficzne]. To jest moim zdaniem problem tego wiersza, który warto rozwikłać. Dobry wiersz. Jestem absolutnie na tak. Jeśli coś źle odebrałem to autorka mnie na pewno skoryguje. Można ten wiersz też nieco inaczej zapisać: płyń Lete wprost do wykrzywionych grymasem ust zbierz wszystkie przydrożne łzy i uśpij mnie ukołysz spokojnie rozedrgane myśli i pięścią uderz w stół niech pod twoją batutą roztańczy się pijany świat a mętne wody wleją się w gardła odurzonych głupców nieprzytomni wirują już w rytm miarowego stukotu kości a ty się śmiej drwij i płacz niech wody wzbierają raz po raz takich tancerzy właśnie Ci brak ........................................................................................... Jaro sławie - gdzie tyn tu widzisz taniec głupców. Przecież jasno jest napisane, że mętne wody wleją się w gardła odurzonych głupców więc oni mogą jedynie podążać w orszaku. Zresztą można z drugiej strony przyjąć, że peelka stworzyła nową wizję tańca śmierci - łącząc dwie różne koncepcje i dodając coś od siebie. Wiersz godny uwagi. Skłania do przemyśleń. szacunek!! -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eh te syreny - wszędzie są i kuszą, mamią... -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jednak się zjawił pan Piast. Jak będziesz blisko kresu podróży to uważaj na trójkąt bermudzki. -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak przypłynie więcej syren, to ich piękny śpiew zwiedzie mnie z drogi.. -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tylko nie = Panie S. - Konrad mam na imię. Tak naprawdę, to jest początek, ale większy utwór umieszczę w warsztacie. To na razie taka przymiarka. Wskazówka - żyję w świecie dźwięków... dzięki za kolejne odwiedziny. -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie mogę niestety rozjaśnić. Podpowiem jedynie, że ten wiersz jest o mnie. A demonów się nie da tak łatwo przepędzić. One po prostu są... -
Cysorz 6, 7, 8
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Znam Cysorza i od początku uważnie się przyglądam tej serii. Wedle mnie z twoich najlepsza. Zastrzeżenia? Zbyt szybko skończyłeś - chyba cię to juz nudziło. Wiesz pewnie co napiszę? poprzednie części były lepsze. Pospieszyłeś się. do poprawki niemal, że - niemalże Ale i tak warto było. szacunek!! -
syn tej Ziemi
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kołysanie na falach dźwiękowych nadaje nowy sens - szlifując membrany w uszach pieśń mijających się demonów głoszących narodziny Konrada brzmi to jak hymn syren wabiących utrudzonych i zabłąkanych żeglarzy białe światło wkrada się pod powieki oddech przyspiesza gwałtownie na świat przychodzi w bólach dziecko z rodu słynnego Piasta wysoko zajdzie wspinając się po maszcie statku płynącego do przystani - widmo -
Misie. Cz.2
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na ulinda monteso utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Mogę zadeklarować jedynie bardziej opisowe. Szacuneczek wzajemnie :) To proszę o bardziej opisowe. -
na deskach...
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Nie krytykuję. Pomysł można dopracować. -
Dziennik toksyczny
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dzięki za obfity i rzeczowy komentarz. Walczyłem z tym tekstem niemiłosiernie. To jest dziennik - może ja jestem postacią szarą - hm, nie wiem. Nie chciałem odsłaniać wszystkich kart. No a znalezienie się głównego bohatera w górach niejasne? Kurde, miałem wrażenie, że udało mnie się poprowadzić fabułę tak, by czytelnik wiedział dlaczego bohater tam trafił. Przemyślę. -
na deskach...
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Interesująca jest u ciebie ta skłonność do eksperymentowania. Tym razem próbujesz połączyć trzy różne rodzaje literacki, bo już nie tylko jest poezja (tym razem bez lingwistycznych pomysłów), prozę i dramat. Dziwne jest tylko to, że ten tekst już czytałem ("Przed drugim aktem,przed wyjściem na scenę dowiedział się o......"), więc w jakim celu wstawiasz go drugi raz? Są błędy, ale da się to podreperować. Tekst do mnie trafia, mimo iż dostał mało pochlebne recenzje, to trzeba stwierdzić, iż jest przemyślany. Najlepszy jest fragment pierwszy - do momentu wejścia do teatru. Wiersz jakoś średnio wypada na tle całości. Natomiast odwołanie do dramatu (bo tak bym nazwał te swoiste streszczenia aktów) mógłoby zostać bardziej nasycone refleksjami. Zastanawiałeś się nad wprowadzeniem dialogów w aktach? -
witam! Pierwszy twój tekst jaki przeczytałem. Oczywiście na początku miałem obawę, że długi tekst mnie znudzi, ale były to nieuzasadnione przypuszczenia. Jest to najlepszy tekst prozy w tym dziale jaki czytałem. Doskonała płynna narracja, nie zmieniłbym ani słowa, ani jednego zdania bym nie przerobił. Amsterdamskie realia z małej litery powinny być napisane. Świetna konstrukcja fabuły - coś jak budowa ramowa albo może kolista. Gdzieś wyczuwam echa prozy Josepha Conrada. Nastrój i realia tamtego Amsterdamu wciagnęły mnie bez reszty. Po prostu byłem tam. Niesamowicie sugestywnie oddana scena gwałtu. Ciarki na plecach. Erotyzm - na wyskomi poziomie. Chciałbym napisać kiedyś takie sceny łóżkowe [termin umowny - troche nieprecyzyjny, ale wiesz o co mi chodzi]. Zderzenie idealizmu z brutalną rzeczywistością. Postać Johna - naprawdę świetna. Tragizm. Humor (nocnik był świetny). Wiesz co? Może juz wystarczy, bo musiałbym napisać elaborat albo coś. Jeszcze mnie ktoś posądzi o jakieś przymilanie się autorce, ale na Zeusa - ten tekst sie sam broni. Wyśmienity technicznie. Zazdroszczę takiego warsztatu. Przyjmuję lekturę AMSTERDAMU jako lekcję pisania i z pokorą zabieram się do pracy, bo dużo mnie czeka jeszcze roboty, aby pisać tak ja Ty! Mamy kolejną rewelacyjna pisarkę na forum i mam nadzieję (oby nie ja sam) że inni potwierdzą te słowa. Bo przeoczyć ten tekst to chyba grzech. Życzę dalszych sukcesów i zapraszam w wolnych chwilach do czytania i komentowania moich tekstów (zwłaszcza liczę na twoją opinię na temat Dziennika toksycznego i Sytuacji podbramkowych). szacuneczek!! do ulubionych!!
-
coś na kształt opowiadania...
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na majeczka utwór w Warsztat dla prozy
Kiedyś napisałem cykl takich opowiadań, ale wylądował w szufladzie (sex, drugi, awersja na zafajdany materialistyczno-konformistyczny styl życia człowieka). Wiem, jednak, że te klimaty wcale nie są ulubionymi, a jeśli już się pojawiają to są to hasła-slogany. Huxley, The Doors, Woodstock 69 Jimmi, Janis, Morrison, a zapomina sie np. o Neilu Youngu, który napisał genialny prostest song "Rockin` i the free world" albo o Breakout lub Niemenie. I właśnie te hasła - slogany (mozna tu dołożyc fajke pokoju) to za mało. Jak je wyrzucimy to nie zostanie z tego tekstu nic. Jeśli chcesz aby ten tekst nabrał kształtu, to musisz napisać coś od siebie. Obecnie tekst mnie nie przekonuje. Czytałem już mnóstwo rzeczy o hipisach, o rockowcach (sam się do takich po części zaliczam, mówię po części bo nie lubie szufladkowania). Wszytkie te teksty zawierają dużo populizmu, co mnie martwi, bo jak rozbierzemy idee na czynniki pierwsze to niewiele z nich pozostaje. Ale jeśli cie moje słowa nie ruszaja, to dodam tylko w kwestiach technicznych - drażniące są te wielokropki i błędy trzeba poprawić. Kradziejka dobrze wypunktowała niedociągnięcia w narrracji i konstrukcji tekstu. Ja proponuję przebudować. Unikać zbyt wielu haseł. Skoncentrować się na konkretach, na przeżyciach bohaterów, na ich czynach.] Ostatnie zdanie bardzo pozytywne, ale warto to rozwinąć. -
„Bez znaczenia” znacznie lepiej
Sanestis_Hombre odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zabiłeś mnie tym wierszem... i nie umiem nic napisać. Dobrze zanalizowany temat, który jest obstukany a tutaj nabiera nowego wymiaru. Godne odnotowania spojrzenie - Jezus na banknotach to takiie jak: buddyzm w 48 godzin, fast food w Meczecie... Dużo tu problemów.. do ulubionych!