Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiktor_Bukowski

Użytkownicy
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wiktor_Bukowski

  1. z tym dzieckiem to dajmy na to przemyślane do końca nie było tak o weszło mi w pomysł, niech będzie zatem zagadką bo nie wszystko da się wyjaśnić. pozdrawiam :)
  2. rzecz wedle mojego uznania o przemijaniu i prawdzie, ale mogę być w błędzie skorom to co ślina na język wedle pana Velveta malarza pokojowego. jest to temat conffesio po trosze
  3. sorry za tytuł , troszkę się pospieszyłem - zabijaniu rzecz jasna być miało stąd moje małe faut pass
  4. cierpliwie czekam na spotkanie z nieskończonością która od dawna tak bardzo powoli jak ciepło i zimno wbija się w serce dziecka nożem mojego słowa
  5. odwrócona na schody rozlewałaś wodę to ta woda , ale powinno być od schodów odwrócona , itd z tą wodą ;P
  6. ok więc będę autsajderem, e tam , jak dla mnie to koniec końców przejdzie e he , chociaż vol. 1 bardziej mi się podobał dlatego byłem ad minus pozdrawiam. ileż samozaparcia. ;)
  7. na razie tyle - ciekawe acz nie wszystko przemawia. jestem w zastanowieniu. pozdrawiam. obiecuję powrót do tego miejsca.
  8. ja wiem o co ci chodzi ale ta lista, wyliczanka nie ma sensu, dlatego zaparzam sobie herbatkę może i pod truskawką, e tam ze znakiem zapytania raczej. pozdrawiam. ( bez plusa i bez minusa tak jestem rozerwany pomiędzy )
  9. więc przychodzi dzień i czas się obudzić, sen kochankiem nocy itd. fajnie. codzienność. pozdrawiam :)
  10. niej jest to wiersz. minussssss. dlatego nie uzasadniam. ( no ale się tłumaczę ) pozdrawiam.
  11. z całą pewnością Ewa Lipska "Pomarańcza Newtona" a z niej po skórce obrany utwór "Zazdrość" Nie mówisz mi wszystkiego mówią twoje oczy. Pijemy dżin z martini z plasterkiem cytryny. Mój strażnik zasłabł na służbie podczas tamtej nocy kiedy twoja ręka głaskała psa. A ja wiedziałam że to nie o to chodzi.
  12. radzę nie doszukiwać się we wszystkim teorii spiskowych. a Kubica to z poezją mało ma wspólnego.
  13. no tak ja przyznaje racje. bo żem tym oprawcom był. ale i czasami poniesie a swoich minusów nie zaliczam do, podobnych - nieuzasadnionych. jednowyrazowych. wiadomo do kogo piję :P
  14. Leję ze śmiechu :) sPokój z tobą. Już wiem, jak się rozmawia kulturalnie z takimi "damami" :)) Szybko się uczę i dlatego jestem dobrym poetą i nie potrzeba mi jakiegoś konkretnego miejsca, żeby to udowadniać. może wyrwałem z kontekstu. ale nie mniema się - jestem dobrym poetą, no chyba że narcyzm albo jakieś inne dolegliwości ... że co Szymborska też jest na tym portalu - no nie sądzę poziom dyskusji i formy wypowiedzi prezentowane przez niektóre osoby czy to o autorów czy o krytykantów chodzi skłania mnie do refleksji. zauważam co następuje : komentarze - ( te wulgarne - wyjaśnienie dla Hani. K ) są dla niektórych pewnego rodzaju protezą współuczestniczenia ze sztuką , z tym że im dłużej się takiej protezy używa tym bardziej ciągnie ona nas na dno. ot co.
  15. a jednak... nic nie wymyśliłem ;P za dużo muzyki poważnej gra tu na żarty czy jakoś tak.
  16. mam wrażenie że to wszystko już gdzieś było... konkluzja. śmiechostan - nie przetrawię, reszta gratisem nieźle tak wchodzę i wychodzę a pani nic nie ma mnie wcale za natręta przeciwnie błogostan zostań krzyk kończy katatonię co do końcówki, jeszcze popracować , a nóż złote jajo się wykluje, jeżelś za te moje cięcia obrażony to przepraszam ale w tej okrojonej formie bardziej trafia pozdrawiam :)
  17. podpisuje się pod Sz.P Morganem. co racja to racja. ale Hania zapewne swoje. i tak w koło. perpetuum mobile ;P
  18. jak dla mnie bez emocji, no ale to pierwszy rzut oka, zanim wstawię minusa albo odwrotnie będę na tak, w co wątpię nie wątpiąc. jeszcze przeanalizuję ten obraz. Mozart, Vivaldi, Goethe, Norwid, trochę za dużo bzu tu rośnie i to na samym początku tak wykiełkowało. jako gra słów to wykonanie dobre. ale żeby coś więcej. popadam w zastanowienie. pozdrawiam. :P
  19. no na siłę to to nie jest. ale dzięki. pozdrawiam. za brak sugestii również. :)
  20. płaty lniane moje środki płatnicze ;) dzięki. pozdrawiam w serdeczność. albo nie lepiej serdecznie.
  21. dzięki za przypomnienie z Kieślowskiego. toż to warto. pozdrawiam :)
  22. jutro dziś, dobrze źle, to wczoraj na początku całkiem mnie zniechęciło , za dużo dziś-ów podwójne echa nie stanowią obrazu bez żalu tylko proszę. pozdrawiam ;P
  23. dobra. dzięki :P uznam to za wyczerpującą odpowiedź. - i będzie to prawda. :)
  24. Kołatanie do bram świątyni obudziło Peregrynusa. Zaskoczony zerwał się z łóżka, wszakże nie wiedział że mała zagłada jest w prawdzie. Niemająca końca układanka, dobrej miny do złej gry. Po chwili chwycił sutannę, nagie jest ciało zmęczone a jakże. Otworzył drzwi komnaty , zbiegł jak zawsze kręte schody rozpaczy w ten obraz. Przywitał słońce, dalej w bladoniebieskim korytarzu zatraconych wspomnień wsunął rękę w jedną z jam swojego ciała. - Niech cię pochłonie – wysłowił W podobnych sytuacjach czas jakoś bardziej zagłębia się w umysł. Tym sposobem Peregrynus podbiegł do nawy głównej architektonicznego układu, niepojętego bezsensu, w chaosie jasnych myśli. - Nieomylnie Doskonała chwała tobie ponad wysokości w każdej sekundzie życia… Ktoś jednak nie pozwolił mu dokończyć, udawane spojrzenia w półmroku uśmiechów są łatwo wyczuwalne, tyle ich dookoła, zwłaszcza dzisiaj. Ale o tym się nie pisze, tak aby można było rozpisać. Pan ma styl krzyżowany tu się mówi. Z igrzysk i chleba, - dasz mi - tak się krzyczy. Wszystko, nic – dla innych zwane, w miernej wyliczance swoich grzechów. Spowiedniku – daruj. - Zapisuję w wielkiej księdze życia Peregrynus: - daje ( ale kim jesteś zjawo przetobłagalna, dziękczynna, chwalebna ) CZYMŻE ( szemrze) umrze, żyje PRZETO śmiech ustaje, płakać cicho Żadna to świętość i opatrzność Boża, sperma filozofów Najdalej to ja mam do Fajum, tam się miłować, drzewa – śmiech radosny, wina pod dostatkiem, figi udami zdzierane, Bachus przygrywa. Gdzie jest Akte ? W moim wniebowstąpieniu, wnieboupodobaniu , wniebobłaganiu, wniebopatrzeniu, no i jeszcze więcej w niebo wzięciu na odwyk. Przystępuje zatem do ciebie- ciało obce. Daj mi się we znaki. Odpadam jak strupy w czwarty wymiar, zdychają ludzie dobrej woli. Z dobrej woli zdychają Dobrze. Więc. Całuj mnie w miejscu – świątyni rozkoszy, na sam szczyt przyjemności, delikatne koronki. Ale ty tego nie widzisz, do sedna masz całą przepaść, to dalej niż rzut kamieniem. Zajadasz się lekkomyślnością. Judasz zdrajca – w Piśmie prawda. Naucza. Chorobą psychiczną – najlepiej. Didaskalia ( są pewne sprawy zawiłe od samego początku, od pierwszego tchu, od pierwszego zdania, poplątane jak język się plącze. Są też osoby którym nic nie trzeba tłumaczyć, od samego początku wszystko jest jasne, bezsłówwiadomo ) amen w pacierzu to dopiero preludium.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...