
Beenie M
Użytkownicy-
Postów
1 704 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Beenie M
-
Nie wiem, czy aż tak źle, to są tylko moje własne obserwacje i porównania. Nie mnie oceniać - zadanie dla socjologów. Jeżeli rodzice potrafią dozować dzieciom zdobycze techniki w dawkach rozsądnych, zabierają je w góry, do lasu, pokazują drzewa, ptaki, kwiaty, nazywając je po imieniu, to jest dobrze - takich rodziców też znam. Na stokach w czasie zimy jest dużo rodzin, w górach na szlaku też się takie spotyka, ale i tak jest tego zjawiska wg mnie za mało. Natomiast komórkę ma prawie każde dziecko, a czy każdemu jest ona potrzebna. Czas wszystko zweryfikuje. oczywiście bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wdepnięcie Ps. Moi koledzy wrzucali nam za bluzki chrabąszcze - do dzisiaj się boję tego twardego, dużego owada
-
Cymbergaja znam, ale grali w to głównie chłopcy, natomiast klucha nic mi nie mówi, może była to zabawa u nas inaczej nazwana. Ja też mieszkam blisko szkoły. W kuchni mam blat przy oknie i często robiąc coś do jedzenia obserwuję dzieci bawiące się na boisku, przed szkołą, przed blokiem. Nudy do kwadratu. Nie potrafią bawić się w większych grupach. Najgorsze, że to przenosi się na ich późniejsze życie i praca zespołowa im też nie wychodzi - to z obserwacji w pracy. Indywidualny pęd na wierzchołek szczytu kariery, najpierw szkolnej, później zawodowej. Najczęściej sami przed ekranami komputera, często tylko z wirtualnymi przyjaciółmi. Pozdrawiam nie mniej serdecznie
-
Tyle byłoby wspomnień dotyczących lata. Przed nami jesień i góry, zima i narty itd. itd. Fajnie powspominać, ale trzeba patrzeć przed siebie. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie
-
Nawet nie wiedzą co tracą. Zyskują na pewno skoliozę i osłabienie wzroku, ale coś za coś. pozdrawiam raz jeszcze
-
i tu podziękowania wspólczesnemu nauczycielowi M.K. ... a jakby jeszcze zechciał źródło wskazać, to byłoby to już pewnikiem, który wpiszę do kajeta i będę przekazywała dalej :)
-
Leszku wystarczyłoby, gdyby każdy z nas uzupełnił to w profilu autora. Tam jest miejsce na prawdziwe imię i nazwisko. Pomysł jak najbardziej godny wprowadzenia w życie.
-
Grałam i w cegiełki, i w wyścigi kapslami, kamyki . A scyzorykowe akrobacje - to była zabawa skomplikowana i trzeba było nie lada zwinności, żeby ostrze wbiło się w ziemię.
-
***[maj cierpi]
Beenie M odpowiedział(a) na Stanisław Kamykowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzie wuszko, z tego wniosek, że kiepski ze mnie mineralog. Nie wystarczy patrzeć na kamień, trzeba jeszcze wiedzy, co może być ukryte w jego wnętrzu. Twoja interpretacja wszystko zmienia. Duuużo muszę się jeszcze uczyć. Dziękuję za mini korepetycję i serdecznie pozdrawiam. -
Fajnie , że wpadłaś. Z tymi kolejkami, to prawda, każdy ma coś ważnego w danej chwili i nie raz muszę zwijać żagle. pozdrawiam serdecznie
-
Twoje poczucie humoru mnie rozbraja, przecież to Ty mówiłeś i uwierzyłam ;) A tak na marginesie, palantów i dzisiaj mnóstwo. pozdrawiam serdecznie
-
Raczej stałego niebywalca :) Przepraszam przy okazji bo wiem, że jako Cecorka bywałam nieznośny. Dlatego koniec z nią - utopiłem babę w jeziorze Głęboczek i ostrzegłem miejscowych rybaków: czuwajcie, żeby nie wylazła i sieci wam nie plątała, ryb nie płoszyła i kobiet waszych za włosy w toń nie ciągała. Pilnują na zmianę we dnie i w nocy, a jak tylko Cecorka wodę zaczyna od spodu marszczyć biegną wołać proboszcza i w dzwon uderzają na trwogę. Pozdrawiam ;) Sokratexie, cywilna odwaga w dzisiejszych czasach, to rzecz niebywała, wręcz rarytas, dlatego ślę wielki ukłon w Twoją stronę i pozdrawiam serdecznie
-
powinno być w tę najważniejszą z trzech - wiarę, nadzieję, miłość - czy tak? podoba mi się pozdrawiam serdecznie
-
Nieraz patrząc na dzieci, powracam w świat dzieciństwa, szukając podobieństwa w zabawach i doznaniach, po obserwacjach wszelkich niestety muszę przyznać, że kreatywność pociech korzystniej się przedstawia w latach, gdy brakowało gotowych propozycji. Nie było lalek BARBIE, nie było klocków LEGO, komputer rzecz nieznana, brak filmów w telewizji, ale pomysły w głowie i przyjaźń wśród kolegów. Zabaw było bez liku, prawie wszystkie ruchowe – raz berek, raz chowany, innym razem podchody, często piłka w użyciu, by rozegrać dwa ognie. A najlepiej po deszczu – kałuże pełne wody, pod ręką piasek, błoto – ruszała wyobraźnia, nastawał czas budowy mostów i małych kładek, zapór, tam i zbiorników, najprzeróżniejszych kaskad, puszczania łódek z kory rzekami w wodospady. W przerwach zabawa w klasy, skakanka, albo guma, palant, gra w państwa, gąski, no i sławetny lisek. Chociaż zabawek mało, nie znały słowa nuda, nie marudziły nigdy: „Mamusiu nudzi mi się”.
-
***[maj cierpi]
Beenie M odpowiedział(a) na Stanisław Kamykowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja również nie znalazłam sensu w ostatniej części. Wydaje się taka oderwana od całości, czegoś zabrakło. Reszta w porządku. pozdrawiam serdecznie -
Od samego początku czułam, że ta mucha CC, to klon jakiegoś stałego już bywalca forum. Oj, te nicki.
-
Przyjemna ta Twoja podróż po niebie. Też podobną odbyłam, ale treść schowana głęboko w szufladzie (mój pierwszy wiersz). Muszę przyznać, że Twój pomysł dużo lepszy. Nato, chyba parę poprawek należałoby nanieść - jako że to nazwy własne, powinno być Kasjopea, Capella. No chyba, że istnieją takie formy, jak podałaś, a ja nie natknęłam się na nie. Poza tym zastanawiam się nad nostalgią – czy na pewno ma tu być? pozdrawiam serdecznie
-
/// bez tytułu (werszyn tu)
Beenie M odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pierwsza zwrotka trochę za bardzo przesycona - w pierwszym wersie te -mi, -mi, -mi, a drugi i trzeci wers w ogóle źle się czyta, brzmią tak jakoś naukowo, a mało w nich treści. Reszta już lepsza. pozdrawiam -
niepotrzebny życiorys
Beenie M odpowiedział(a) na amandalea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo czytelny przekaz i bardzo smutny w odbiorze. Jedynie zmieniłabym łatanie rajstop na cerowanie - łatanie bardziej ze spodniami się kojarzy. pozdrawiam serdecznie -
przejaw brutalnej nietolerancji?
Beenie M odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jestem za i nawet nie przeciw ;) -
he he zależy jakie... niektóre bledną ,niektórych akcje rosną, moje są jakie są A widzisz, ja niepoprawna optymistka, tylko te dobre kolekcjonuję, stąd tendecja zwyżkowa, reszta spalona na stosie ;)))
-
przejaw brutalnej nietolerancji?
Beenie M odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"może powinniśmy szczerze wyznać wszystkie nasze winne grona pospołu i każdy z osobna" Stasiu, no to kiedy ta spowiedź zbiorowa, żebym i ja za winy moje jaką pokutę dostała? Bardzo, bardzo ...dobre pozdrawiam serdecznie -
Oj, ale ja nie zgadzam się, Stasieńko, z Tobą - i wartość wspomnień rośnie z czasem. Czyż nie? pozdrawiam wszystkich "wspominaczy"
-
Wręcz przeciwnie – wszyscy czytają, a i komentatorów Ci nie brakuje. Zauważyłam, że ten zmasowany atak rozpoczął się w czasie wakacji. Jeszcze trochę i szanowne grono pedagogiczne, przyszli magistrowie filologii itp. zabiorą się za swoich podopiecznych i nie będą mieli tyle czasu na płodzenie tak obszernych komentarzy - będą mieli po kim „jeździć”. Z drugiej strony, trochę szkoda, bo z tych wywodów, można się czegoś nauczyć, ba, nawet zebrać spory materiał do pracy z socjologii. pozdrawia jeden z "klakierów"
-
kupił nie kupił potargować warto
Beenie M odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasieńko, jak już dobijesz targu, jak uda Ci się to to upchnąć, daj znać, a z rady skorzystam. Odpalę jakiś gratisik w podzięce ;) póki co pozdrawiam serdecznie -
Przez okno
Beenie M odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu, nie od parady Wysocka, coraz wyżej i wyżej, wysoko i wysoko... Czarodziejka Poezja na miotle się unosi Och, Alu, cudną jesień zapowiadasz - Ty to potrafisz rządzić tymi słowami, a jak one Ciebie słuchają ... pozdrawiam serdecznie