Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Oczywiście - tylko warto zauważyc (już tak w szerszym zakresie) - ile takich powiedzmy - transcendentalnych słów jest w przeróżnych wierszach - najczęściej zasłaniają niewysłowienie się autora (będziemy wiecznie, będziemy zawsze, będziemy na wiecznośc itp) i ja stanąłem na tym podłożu - czyli miałem wrażenie, że powstało coś, co już było wiele razy i jest zupełnie nie pasujące do tego wiersza, jako, powiedzmy użycie standartu. Ale autor odpisał: "wystarczy znaleźć związek frazeologiczny, podobny do "Wiecznego Miasta" - Rzymu, aby odczytać przenośnie: jako coś obecnego wystarczająco długo, by było niemal stałe, wieczne; i to jest dokładnie to, o czym piszesz - istnieją takie związki i nie mam nic przeciwko ich istnieniu - zresztą wpisałem, że poszedłem złym tropem akurat w tej części, bo wyszło mi takie typowe - "będziemy razem na wieki" A i my też rozmawiamy o czymś innym, bo mowimy o znaczeniu samego znaku "wiecznośc" i ja pisze o braku jego derywatu a już szcególnie w połączeniu z dwiema ziemskimi istotami, zakochanymi na amen i obiecujących sobie wiecznośc po wsze czasy - ale to już jest inny problem, na długie dyskusje (czyli sięgające kozreniami wieków) - chociaż Jacek nie powinien miec nam tego za złe - w końcu Jego wiersz spowodował ją. I wreszcie - nie mam zamiaru przekonywac - że JA mam racje - tutaj racji jako takiej byc nie może, podałem tylko powody, dlaczego nie. I już dalej - jak po smierci piszesz, że "nie ma nic" - to znaczy, że jest "coś" - czyli kolejna pętla. A ja pisząc - "po śmierci jest nic" - stawiam kolejną złudzeniówke, bo "nic" znaczy - nic...
  2. No właśnie - a jak ktoś nie wierzy w życie wieczne? Zresztą mam wrażenie, że Jackowi zupełnie o inny sens chodzi...
  3. To jak ktoś upatruje się podobieństw do Mickiewicza, niech nie zapomina, że Mickiewicz czasem łudząco podobny jest do Schillera.
  4. Też musiałem trochę pokombinowac, wnioski interpretacji na razie zostawiam sobie (tak będzie najlepiej :) - i faktycznie. krótko, ale z myślą, a nawet z trafnym spostrzeżeniem... Pozdrawiam.
  5. To wiem, gdzie wpadłem - "jesteśmy dla siebie" przeczytałem zbyt plytko i zbyt dosłownie - ale wybacz młodszemu odbiorcy - to lata praktyki i lektury :) Jaro Sławie - no właśnie, zależy co przypisujemy transcendencji, z której wynika, że jesteśmy poza poznaniem - i tutaj ja mówiąc (pisząc) że "wiecznośc" to "fałszywka" mam takie prawo. A dowód? Za nic nie da się udowodnic, że nie mam racji - bo jak ? Jak udowodnisz - zaprzeczysz sam sobie (o ile już nie zaprzeczyłeś:) Pozdrawiam.
  6. A mi się nie podoba - temat ograny, podobnie jak rymy (kochaniem, spaniem, leżeniem, piciem, głupkiem, smutkiem, rozpasaniem, kochaniem - 1789 takich macham w 5 sekund :) Pozdrawiam.
  7. Już taki zostaje, nie będe wywalał 3 do kosza, trudno, spadek formy, bywa :) Podziękował jednak mile.
  8. Czy cokolwiek w mózgu można złamac ? Puenta dobra - pomyślałbym nad drugą strofą... Pozdrawiam.
  9. Dłonie burzyły królestwa, potęgi stworzone przez boskie struktury, palce jak armie, a paznokcie – ostrza mieczy, twe dłonie burzyły królestwa co zatem mi podajesz? dłonie dusiły, gniotły twarze deflorowały dzieci, a palce wbijane w oczy, a paznokcie orały po twarzach niewolników co zatem mi podajesz? dłonie które błagały, prosiły o litość żebrały zwyciężone, palce złamane już nie złapią za gardło, już nigdy a dłonie są częścią człowieka
  10. Wysłałem - tylko proszę się nie smiac (przynajmniej głośno :)
  11. albo na murze komisariatu.
  12. A ja mam wrażenia podwojone - po pierwsze: - kiedyś napisałem podobną wręcz balladkę (oczywiście nie aż tak dopracowaną) i jak kiedyś zachce mi się pogrzebac w papierzyskach (a mam ich dwie tony) - prześle tak ze zwykłej ciekawości - bo jakieś wspólne podłoże byc musi. Drugie wrażenie już odnośnie tekstu - po pierwsze bardzo fajnie, że jednak powstają takie utwory - przez wzgląd na pewną ich magie i tajemniczośc (chociaż "Króla Olch" nikt nie przeskoczy :), i przez cały ten fantastyczny światek diabłów, strzyg itp - w naszym współczesnym świecie jest tutaj luka, tym chętniej własnie przeczytałem balladę. I po drugie - mam wrażenie, że wszytskie konwencje ballady zostały poprowadzone zgodnie z regułami gatunku (chociaż nie uważam się za znawce akurat ballad). Mi się podoba. Pozdrawiam.
  13. Muszę przyznac, że czytając Twój wiersz - zapomniałem, że plucha wstrętna za oknem. Dwa - wprowadziłeś lekki, erotyczny nastrój (a badacze piszą, że język polski jest zbyt wulgarny do takich opisów, niech zatem czytają Sojana). I trzy - "wieczny śnieg" mi nie pasuje zupełnie - "wiecznośc" to jest słowo - fałszywka, bo kto osądzi, czy coś jest wieczne ? Na pewno nie my. Reasumując - dojrzałe, lśniące dzieło (niczym minarety, ha...) Pozdrawiam.
  14. A mnie tam takie tematy nie chwytają za serce - dlaczego ? Nie wiem. Pozdrawiam.
  15. Kto? Co? Po co? A poezja ? Zdechła. Pozdrawiam.
  16. Acha...
  17. Podmiot sam sobie odpowiada... chyba tak, wydając takie coś. Pozdrawiam.
  18. Wie pani co - jak czytam o tym źle w świecie, to robie się zły - i pewnie o to chodzi... Bo wiersz jest z kruchty... Pozdrawiam.
  19. Spłakałem się krwią - nihil novi... A myslałem, że to gwara taka. Pozdrawiam.
  20. Niech pan nie uczy dzieci, bo czas im ucieknie... Pozdrawiam.
  21. A co to jest ? Trupowiersz, człowieku... Pozdrawiam.
  22. Ktoś tutaj napisał (szkoda, że nie pamiętam kto teraz), że wstawianie kropek w środku wersów wskazuje na jego tzw. krót, coś jak w telegrafie - czyli faktycznie, pasuje do takiej urwanej, chaotycznej formy i myśle, że mozna to zaakceptowac. Tylko czy tutaj pasuje ? (ja zawsze chcąc uzyskac taki efekst - bo wiem, o co chodzi - wstawiam przecinki - a potem bura... ;) Ale to, powtarzam, techniczne uwagi, ale warto pomyślec nad jakimiś rozwiązaniami... Pozdrawiam ponownie.
  23. Porywające, ale dla bardzo młodych niewiast... Pozdrawiam.
  24. Poznac od razu dłoń kobiecą - kolory, motywy, obrazowanie... Delikatnie, ale z sensem. Jedno mnie tylko zastanawia - podmiot nie spał, a sen pojawia się w dalszym ciągu. Zostawiając plusa będe do tego dochodził. Pozdrawiam. PS - tak scricte technicznie - po co te kropki ?
  25. Sceptic - wpadaj pod Wawel,znajdzie się to i owo :) Ale reguły regułami - mimo wszytsko poezji tutaj nie widzę, a wchodzenie na stół... Raczej upadek lepszy. Niestety - nie. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...