Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. No, tutaj można pokłócic się o słowo - "tandeta" (i nie mszczę się, a nawiązuje do poprzedniej dyskusji). Aczkolwiek byłem wczoraj na "Śpiewogrze" dla dzieci - tam by pasował. Pozdrawiam.
  2. 1. Dalej nie rozumiesz kwestii - czyli Kochanowski (Jan zresztą) to literatura straganowa? Albo inaczej - tekst, w ktorym występuje wulgaryzm nie jest "poważnym" dziełem? Tutaj już robi się komicznie, znaczy to, że krytykant zupełnie nie zna się na prawach gatunku czy stylu. 2. Może, a czemu nie? Każdy wybiera sobie, co chce czytac, a niekoniecznie muszą to byc przysłowiowe i nudne flaki z olejem. Np. ja lubię takie czytac i mój kolega Krzysio. To wystarczy. 3."Rzymska krytyka i teoria literatury" Wrocław 1983 z serii BN. s.II, nr 207, str. 30. Raczej nie ufam internetowi co do rzetelności informacji i nie czytuje. 4. Jak dla wszytskich nie będzie jasne to wymienię te (zresztą dośc obiegowe kolory). Czerwone to komuch.
  3. - nikt nie zabroni - można? A po co? Np po to, żeby było, podobnie można pisac o pierwszej miłości, tudzież dziewczynie - a co jest złego w wulgaryzmach? - literatura straganowa, jak sama nazwa wskazuje - jest literaturą - to było prawo, dawno, dawno temu, wg którego skazywano na śmierc poetę, który pisał obelżywe teksty na kogoś imiennie (ale to mnie nie dotyczy tutaj ;) Czyli, reasumując - wiersz/satyra (jak kto chce jest) rządzi się swoimi własnymi prawami i te prawa pozwalają mu istniec - mu, i tysiącąm innych wulgarnych (powiedzmy dzieł) od Arystofanesa poczynając (reprezentanta tzw. "starej tragedii", zresztą też zakazanej za wulgaryzm, zaczepnośc itp. Ja osobiście nie porównuje siebie do tych nobliwych przodków, jednak wskazuje, że było, a jeżeli było, to było potrzebne. Może dal ludu?
  4. Dobra, scenzurowałem. p. Bartek Bartek - a kto mi zabroni napisac sobie wulgaryzm w tekście (powiedzmy) literackim? "Prawo XII Tablic" dawno zniesione, a jeżeli pana taka wypowiedź obraża - to może byc kłopot z odbiorem przez pana literatury w całości, od antycznej Grecji, do dziś. A co Autor miał na myśli jak pisał? Że jest niedziela, jak dobrze pamiętam.
  5. Hm, szkoda, chciałem trochę ponarzekac, a znowu nie za dobrze wyszło... No nic, wieczorkiem będe myślał co dalej, na razie dziękuje bardzo. Pozdrawiam PS - jaka persona? Autor nikogo nie miał na myśli ;)
  6. Przepraszam za wczorajsze wycofanie wiersza, odpadł w przedbiegach :) I dziękuje za pomoc (wiem komu!)
  7. mały graczu, gier tych dość dość szkalowania, głupoty dość dość gęby osła a rozum mały dość gier tych, bo wiesz w rowerze są pedały krzyczałem z innymi: „pierdole pera” i teraz gier tych dziwnych mam dość kiedy z korzenia korzeń brunatny to złe to drzewo to złego moc i kiedy jad węża pluje z mównicy czerwone i czarne to jedno zło mam dość cię, gier tych złych mam dość histroia zapomni, boś dziwny gość.
  8. można myć się rzadziej ten pierwszy jest tak niesmaczny jak nasza rzeczywistość cóż... Jakbym miał pisac o naszej rzeczywistości, np. politycznej, to dostałbym bana za wulgarnośc, dlatego nie piszę :)
  9. Przerzutnia działa na zasadzie - wers jest logiczny, kolejny za nim też, a przerzutnia nadaje tzw. trzecie znaczenie, np jadą samochody szybko kroi się chleb (taka szybciutka pokazówka, mam nadzieję, że dobrze rozumiem sens przerzutni i nie wprowadzam tutaj nikogo w błąd :) Ale do rzeczy - wiersz rozplątełem i jest w porządku, a czy oczy kłamią? Hm... Tak :) Pozdrawiam.
  10. Ortografia w pas się kłania.
  11. Ja chyba byłem przeciwny temu 1 wersowowi, jakiś takiś niesmaczny i teraz strach wejśc do wanny (coś jak w japońskim horrorze - włosy, włosy, wszędzie włosy!!!) A za wiersz plusa ogromniastego (ty Adamie na ilośc, to ja teraz na wielkośc :) Niezły wiersz. Pozdrawiam.
  12. Dziękuje bardzo - i na zdrowie!!! Pozdrawiam.
  13. Ten motyw papierosa trochę przygasza wrażenie, aczkolwiek krótko, a treściwie. Ja na tak. Pozdrawiam PS - a jak ktoś sluchaj kiedyś "Proletariat": "Hej, piąta rano..."
  14. "a słonca wshodzi i nadal wschodzi." ten fragment na to wskazuje - chyba, że to jakaś nowa polszczyzna. Michale - ja do tego telefonu, jajć, rozmowę zwykle zaczyna się od - halo , a tu? MN "cukrowe łzy w wodzie."
  15. "a słonca wshodzi i nadal wschodzi." ten fragment na to wskazuje - chyba, że to jakaś nowa polszczyzna.
  16. "wtedy mówi – wabię" - oj, wabią, wabią :) Jak na razie nr1 wśród wierszowideł dziś czytanych. Gratulacje. Pozdrawiam.
  17. Panie Premierze - pominę dla przyzwoitości "lament diesla" (chociaż na dobrą sprawę i to przejśc może) i wpisuje swoje : "tak, to dobry wiersz". Pozdrawiam.
  18. Jaro - przeładowałeś i to okrutnie: 'Idąc milcząca posągowo skupiona Z uśmiechem radosnego spokoju W głębi oczu..." To japa jej się śmieje, czy oczy???
  19. Jako, że ten utwór jest tutaj wklejony po to, żeby kilku działaczy dało się nabrac, całkiem ten żart popieram.
  20. Piotrze - rytm poprawiony, ale na miłości można się przejechac. Pomysł analogiczny do pewnego utworu: "A cichy powiew krople strąca na limbę, co tam próchniejąca Leży, zwalona cieniem burzy" ( autor: a niech to będzie zagadka) gdzie tez kruchośc ulega, tutaj jednak wydaje się, że głaz winny sam sobie przez to, że takim głazem jest. Ja bym sie pobawił tym tekstem nie skazując go na ścięcie, bo jest fajny. Pozbyłbym się tylko tych 'czule". "miłości" bo to jak na dzien dzisiejszy trąci myszką, ale powtarzam - wiersz jest fajny. Pozdrawiam.
  21. Dokładnie tak. Moje klimaty, moje poparcie. Pozdrawiam.
  22. Kurcze, nie pamiętam już tytułu swego dziełka, gdzi mi się oberwało właśnie za "popieprzone kanapki", bo kanapek się nie pieprzy. A własnie, że pieprzy. Plus. Pozdrawiam.
  23. Dopisuję się na tak. Pozdrawiam.
  24. Jako, że planuje zjazd z ochroną osobistą, posłałem zapytania prifatnie :)
  25. Dla mnie jest superos poemos (jak to pisuje pan Nagietka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...