Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Szukam kogoś z KrK, kto by pojechał do Chorzowa, my się złożymy i zapłacimy, bo mi kierowiec odmówił posłuszeństwa!!!
  2. Infantylizm zostaje przełożony na "proste słowa". Niestety, mamy tutaj do czynienia z czarami (czyli-pustosłowiem)- "dziwny sen" jest o tyle znaczący, o ile ktoś mi wyjaśni, czym jest "nie-dziwny sen". Ciekawe też jest porównanie syna do Piotrusia Pana - o ile mam zrozumieć, syn tez jest dziwny? Chyba tak, skoro jak i "dziwny" Piotr buja po niebie. To, że we śnie jest jak w życiu zadziwia swą logiką. Znajomość snu przez podmiot zasługuje na dysertacje naukową, o ile podmiot zechce podzielić się wrażeniami. Dodam, że "wyspy szczęśliwe" są już całkowicie z innej bajki, bo ani z Piotrusia nie są, ani nawet z rodzimego wschodu. Ta głęboka głębia tekstu uświadomiła sobie w zachwycającej nowością puencie, że czas się obudzić. I ja też jestem za - szczególnie wtedy, kiedy kiksy logiczne, błędy myślowe są uważane za wiersze. Cała przemiana zawiera się w rozpaczliwych samoocenach wiersza przez autorkę. I dlatego pytam się krytyków, skąd u nich te plusy? Może z niewyspania? szanowny, proszę mi powiedzieć, jakie to pytania zasadnicze padają w pańskich wierszach, jakie to wyzwanie intelektualne, artystyczne przedstawiają? bo jeśli oczekujesz pan ode mnie wiersza na miarę epoki, to spójrz na własne, zaledwie przyzwoicie napisane, nie wnoszące kompletnie niczego do literatury. przedstawiasz zadziwiającą bufonadę. Mój tekst jest piętro niżej, możesz sobie tam zejść, popisać się erudycją. Tutaj zastanawiam się publicznie nad twoim tekstem, i pytam publicznie, skąd biorą się plusy pod tekstem, który zawiera w sobie błędy, co doprowadzić może do jakiejś konkluzji, a i ja się czegoś dowiem ciekawego. A swoją drogą - Wyspiański się w grobie przewrócił.
  3. Chwila, chwila - a czy krytyka nie dotyczy wiersza? A ja właśnie neguje krytyczną popelinę na podstawie wiersza, zatem od tekstu nie odbiegam. Za to twoje odżegnywanie się do moich kochanych gniotków jest właśnie wyjściem poza ten grunt, więc chyba piszesz teraz sama do siebie. A regulamin znam doskonale, w którym punkcie go łamię? mów na temat wiersza, a nie czepiaj się rozmówców. co masz do powiedzenia mów wprost. tyle. /b Infantylizm zostaje przełożony na "proste słowa". Niestety, mamy tutaj do czynienia z czarami (czyli-pustosłowiem)- "dziwny sen" jest o tyle znaczący, o ile ktoś mi wyjaśni, czym jest "nie-dziwny sen". Ciekawe też jest porównanie syna do Piotrusia Pana - o ile mam zrozumieć, syn tez jest dziwny? Chyba tak, skoro jak i "dziwny" Piotr buja po niebie. To, że we śnie jest jak w życiu zadziwia swą logiką. Znajomość snu przez podmiot zasługuje na dysertacje naukową, o ile podmiot zechce podzielić się wrażeniami. Dodam, że "wyspy szczęśliwe" są już całkowicie z innej bajki, bo ani z Piotrusia nie są, ani nawet z rodzimego wschodu. Ta głęboka głębia tekstu uświadomiła sobie w zachwycającej nowością puencie, że czas się obudzić. I ja też jestem za - szczególnie wtedy, kiedy kiksy logiczne, błędy myślowe są uważane za wiersze. Cała przemiana zawiera się w rozpaczliwych samoocenach wiersza przez autorkę. I dlatego pytam się krytyków, skąd u nich te plusy? Może z niewyspania?
  4. Gniot to gniot, czy twój, czy mój, to na jedno wychodzi. A tak z ciekawości, bo mam wrażenie, że wasza krytyka polega na klepaniu plusów, które to moje "gnioty" wzbudzały "ochy i achy"? Panie Krzywak, Pan tu przyszedł wyrazić opinię o wierszu, czy siać popelinę? czytaj Pan regulamin, pisz na temat wiersza, nie na około, że gniot jest gniotem, tylko wprost jak człowiek boś chyba nim jest. czy się mylę? zdecydowanie nie lubię takiego postępowania. pa. Chwila, chwila - a czy krytyka nie dotyczy wiersza? A ja właśnie neguje krytyczną popelinę na podstawie wiersza, zatem od tekstu nie odbiegam. Za to twoje odżegnywanie się do moich kochanych gniotków jest właśnie wyjściem poza ten grunt, więc chyba piszesz teraz sama do siebie. A regulamin znam doskonale, w którym punkcie go łamię?
  5. A byłem pewny, że po wnikliwej pracy badawczej nad tekstem. Jak zwykle się zawiodłem :( szkoda, ale zawieśc się to też rzecz ludzka a ja o tym samym, ile sił tyle wiary to pokazuje czas Ja też zawsze wierzyłem w ideały domowego przedszkola.
  6. A byłem pewny, że po wnikliwej pracy badawczej nad tekstem. Jak zwykle się zawiodłem :(
  7. Niezłe. Pozdrawiam.
  8. Majka324 - refleksje zawsze są cenne :) Sylwester Lasota - a nie pamiętasz utworu, chętnie bym zajrzał. A swoją drogą odkryłem ostatnio, że wszelkie tuzy naszego świata poetyckiego to jak najbardziej ludzkie postacie, tyle, że obwarowane wszelakimi spiżowymi zasadami. Dziwne. HAYQ - no, trudno ukryć, że lubię :) bestia be - brrr, jak to jest super jak i reszta, to zaczynam mieć obawy ;) Dorota Jabłońska - dokarmię później :) Dziękuje i pozdrawiam.
  9. Sprawa wygląda tak - ja osobiście jestem przeciwny, ale mam świadomość, że czasem z brzydkiego kaczątka wyrasta łabędź. Ale polecam też dwie kwestie - nie ufać tym, co dają minusy, a już na pewno tym, co dają plusy, zdecydować się, czy krytyka polega na klepaniu się po zadkach, czy wyrażaniu własnego zdania. PS - a tak z ciekawości, kim był ten "znany autor", którego zrzucili/śmy?
  10. No pytam się interlokutora, któremu każda chała się podoba, co sądzi o plusach, nie można? czy ja wchodzę Panu w wiersze i nękam pochlebców? a ilu ich tam. serwował Pan przecież gnioty wzbudzające powszechne ochy i achy. zajmij się Pan nimi. i naucz szanować zdanie innych, choćby odmienne. dobranoc Gniot to gniot, czy twój, czy mój, to na jedno wychodzi. A tak z ciekawości, bo mam wrażenie, że wasza krytyka polega na klepaniu plusów, które to moje "gnioty" wzbudzały "ochy i achy"?
  11. A ci co wstawiają plusy mają? A Bóg miał stwarzając świat? takie puste gadanie! Masz Pan coś do powiedzenia, to mów otwarcie. No pytam się interlokutora, któremu każda chała się podoba, co sądzi o plusach, nie można?
  12. jakie serce? gdzie tu widzisz serca?? ja tu widzę balony ;) już mi przechodzi. wydaje mi się, że jak na jeden dzień wystarczy tych zmian. a tak odnośnie, to dlaczego zakładasz, że powinnam wszystkich traktować jak przeciwników? chmm? ;) Pozdrawiam :) Nie wszystkich ale tych dla których nawet jak napiszesz lepiej niż Miłosz to i tak postawi Ci minus, był tutaj taki przypadek wiersz znanego pisarza został zbesztany To jak myslisz, czy Ci co postawili minus maja wiedzę o poezji, raczej nieeeeeeeeeeee i tutaj masz całe rozwiązanie problemu szacuneczek be A ci co wstawiają plusy mają?
  13. Poprzedni był lichy, ten może jest za to krztynkę lepszy :) Dzięki!
  14. wiesz, Marku, w dzikich pnączach znalazło się rozwiązanie nostalgii i zapomnienia wśród przechodniów zdarzają się święci wśród ptaków można trafić na anioła widzisz, Marku, miasto nabiera coraz większego rozpędu barwy i światła i przyjaźń i kochanie coraz tańsze są, niestety chociaż i perły wśród popiołów lśnią Marku, zanim zamienią Cię w spiżowy eksponat jeszcze raz, tak po człowieczemu przejdźmy się po Plantach nakarmmy gołębie obejrzymy te wszystkie cuda i wstąpimy na jakiś kufel do baru wśród zgiełku przelewanych dni i krzyków nakreślimy słowa kolejnej piosenki lekko podpici wejdziemy na Bulwary stąd Ty odlecisz do siebie ja do siebie wrócę.
  15. Koniecznie należy się opamiętać...
  16. O, najlepiej z moim kontem wpisanym :)))
  17. To może od razu wrzucić konto, gdzie by można co jakiś czas coś wpłacać? W grudniu się podliczy i zastanowi, co z tym zrobić. Ja proponuje tylko dwie ewentualności, żeby jazd nie było: 1) ewentualne opłaty serwisowe 2) papier - czyli konkurs, a jakby było coś więcej, można też zrobić konkurs na tomik autorski. Ale wtedy niech to będzie góra trzech jurorów. Co Wy na to?
  18. 1) konkurencja: filmy, gry, internet 2) wolny rynek, tzn. wydaje się każdy, kto ma pieniądze, a nie każdy, kto ma coś do wydania 3) ceny (np. ja swego czasu kupowałem po kilka tomików miesięcznie ot tak, z ciekawości, teraz - zero) i nie wiem, co jeszcze... A tak z ciekawości - zauważyli państwo, jak dzisiaj wygląda proza rodzima? Książka ma ok. 250 stron z przeogromnymi marginesami i przeogromną czcionką i coś takiego kosztuje 25-30 pln, a czyta się to w dwie godziny...
  19. Ojej, przepraszam, że zwlekałem, ale teraz takie mam szalone skręty, że wiersze wylatują z głowy :) Dzięki wielkie!
  20. No, zajrzyjcie 21.03.10 na występ Espeny vel Karoliny :)
  21. Jestem przeciwny stwierdzeniem, że prozę układa się w wersy, bo to świadczy o nieznajomości materii, czyli - poezji w tym wypadku :) Wiersz, mimo pewnego buńczucznego chaosu, jest dobry. Będę zaglądał. Pozdrawiam.
  22. Nie wiem, czy taki zapis do końca jest uzasadniony: "powiew człowieka" - tak nijak mi nie pasuje do niczego. Tym niemniej - na plus. Pozdrawiam.
  23. Ponad 100 lat temu Brodziński też pytał - "dlaczego"...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...