Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Mam pewne wątpliwości co do tego wiersza - wg mnie nie jest on aż taką tandetą, ale tym razem nie wywołuję burzy, tylko zaznaczam pewien kierunek - od bieli do czerni, gdzie wpisany jest podmiot. Czy jest on tylko samotnikiem czekającym na kogoś? Muszę myśleć dalej :) Pozdrawiam.
  2. zabrakło argumentów nie dziwię się , ale jeszcze jedno ,,kiksy ścinał" heh ciekawa polonistyka, a jestem też muzykiem i tutaj ma Pan rację , gdyż znów w moją stronę , gdyż niepoprawne posunięcie , to będzie:):):):):):) powodzenia życzę szacuneczek be Ja tym bardziej powodzenia życzę :)))
  3. Nie no, wiersz jest niezły, tylko zapis dobijający. Pozdrawiam.
  4. Nie, widzę, że pan nic a nic nie pojmuje. Jedyne, co się mogę zgodzić to to, że Agata pisze dobre wiersze, ale wiem to bez pańskiej "krytyki". Naturalnie, że do zobaczenia, będę te kiksy ścinał.
  5. Zalewajkę lubię :))) Poproszę.
  6. Brrr, sam się zakręciłem. Chodzi mi o to, że w tym wypadku wiersz Agaty nie jest "gatunkowy", (czyli nie jest ani hymnem, ani sonetem, itp. itd...) czyli pytanie o gatunek w tym momencie jest po prostu błędne. A ja napisałem że "gatunek liryczny nie istnieje" - powinno być dopisane "w tym wypadku". Sorki Agato za dyskusje pod wierszem, ale muszę wyprostować pewne kwestie
  7. A jako, że muszę iść do pracy, a to, co zerżnąłeś z wikipedii, przeczy mojej tezie, zostawiam ci zadanie domowe - jak zauważyłeś, źródło to Kulawik. W tymże, na stronie 271 jest rozdział "gatunki literackie" i tam dowiesz się, skąd pytanie o "gatunek liryczny" w tym miejscu jest nieprawidłowe i dlaczego chodzi mi o odmianę (dam ci podpowiedź - określ wiersz Agaty gatunkowo!)
  8. Spoko, tłumacz sobie dalej, że ten wiersz jest dobry.
  9. Nie ma czegoś takiego jak "gatunek liryczny" i nie ma czegoś takiego jak "adresat liryczny", a stylistyka od XX w. to typologia i wyjaśnienie ekspresji językowej (czyli m. in poetyka) i nie wiem, czy chodzi ci o szkołę genewsko-francuską, czy o rosyjską szkołę formalną, czy chodzi ci o estetykę Crocego, czy może o kierunek reprezentowany przez Winogradowa, czy może M. Riffaterrea, czy może jakiś naszych badaczy. Po raz kolejny sorki, ale na twoje pytania nie da się odpowiadać, po raz kolejny zachęcam do przeczytania jakiejś książki, w twoim wypadku nawet byle jakiej. człowieku: Nie mam już sił , patrz i się ucz na naukę zawsze jest czas i daj już mi Żyć 2) Czy wiersz posiada motto (jak np. w balladzie Adama Mickiewicza "Romantyczność"), jaka jest jego rola? 3) Jakiego gatunku lirycznego użył autor? (np. hymn, fraszka, bajka, elegia, sonet, pieśń, psalm, oda, tren itp.). 4) Jaki to rodzaj liryki? (np. bezpośrednia, pośrednia, inwokacyjna, apelu, podmiotu zbiorowego, refleksyjna, patriotyczna...) 5) Kto jest podmiotem lirycznym w wierszu? Ważne: podmiot liryczny a autor to nie są tożsame osoby! 6) Kto jest adresatem lirycznym w wierszu - czyli do kogo skierowane są słowa utworu? Ty Panie M Krzywak , tylko tego się naucz, by naprawdę Pana minusy nie były banalne na tym kończę , a nie trafił Pan na laika szacuneczek be Gatunki masz takie - literackie, mieszane (synkretyczne), mowy, pograniczne. W liryce (bo to jest rodzaj literacki, jeden z trzech) masz odmiany. Oczywiście sonet, hymn itd.. jest gatunkiem, ale my mówimy o wierszu Agaty, prawda? adresatem jest zawsze odbiorca działa literackiego (chyba, że masz realną osobę wymienioną w tekście literackim, z imienia i nazwiska), "adresata lirycznego" - powtarzam, nie ma. Podmiot liryczny w wierszu też jest jeden, od wieków. Nie rób sobie już jaj.
  10. I o to chodzi, bo piszesz po prostu bzdury. Weź sobie zapamiętaj, że podmiot liryczny występuje w KAŻDYM wierszu, a dopiero potem myśl,czy jest to liryka pośrednia, czy bezpośrednia, czy inwokacyjna, czy chóralna, czy taka czy inna.Czy podmiot jest zbiorowy, czy jest to "ja komunikujące" - to ZAWSZE jest podmiot. To jest jak abecadło. To jest "przedmiot ścisły" dla kogoś, kto chce choć dwa zdania napisać o wierszu. Brrr... Zadałem proste pytanie, o podmiocie, a teraz skoro już talent polonistyki się ukazał w Twoim wywodzie, więc w wierszu Agaty jaki gat liryki wystepuje, kto jest adresatem lirycznym w wierszu, jakich srodków stylistycznych użył Autor itp? Czekam na proste odpowiedzi z zakresu analizy wiersza szacuneczek be, Jak zawsze piszesz , aby znów odwrócić kota ogonem , ale na pytanie się odpowiada już z racji własnych przekonań. Nie ma czegoś takiego jak "gatunek liryczny" i nie ma czegoś takiego jak "adresat liryczny", a stylistyka od XX w. to typologia i wyjaśnienie ekspresji językowej (czyli m. in poetyka) i nie wiem, czy chodzi ci o szkołę genewsko-francuską, czy o rosyjską szkołę formalną, czy chodzi ci o estetykę Crocego, czy może o kierunek reprezentowany przez Winogradowa, czy może M. Riffaterrea, czy może jakiś naszych badaczy. Po raz kolejny sorki, ale na twoje pytania nie da się odpowiadać, po raz kolejny zachęcam do przeczytania jakiejś książki, w twoim wypadku nawet byle jakiej.
  11. No nic, to szukaj dalej TWA i winy spisku dziejowego, gdzie wszechświat w połączeniu z UFO uparł się akurat na twoje wiersze. Dodam, że w tajnych agencjach CIA już gotują się plany na następne minusy, chyba że Mosad zniszczy świat bombą jądrową, bo mają taką w Szczekocicach Dolnych, zresztą tam ukrywa się Adolf Hitler do dziś!!! Powodzenia!
  12. Hey, Panie Kanibalu, musi byc temat? A może wystarczy nastrój poranka? I takie "halo" z powodu błahego wierszyka? Ale rozumiem też WIELKICH WIESZCZÓW, którzy przez całą dobę są śmiertelnie poważni. No i te moje ukochane minusiki : jak juz tu zostaniecie sami, bo wyrzucicie wszystkich obcych, to dopiero będziecie w swoim żywiole, no nie? A nie wpadło ci po prostu do głowy, że ten tekst jest kiepski?
  13. Dlatego, że to jest powieleniem wierszy, setek, tysięcy, milionów wierszy o tym samym. I żeby z tego wyjść jako taką obronną ręką trzeba ubrać to w jakieś słowa, co się nazywa własnym stylem, jak już oczywiście dojdzie się do niego. W tym momencie mamy dość pretensjonalną skargę podmiotu, i praktycznie na tym przekaz się kończy. Popularne, obiegowe hasła jak: "sami świata nie zmienimy czas zacząć od nas" to wg mnie wstyd dla poety, który chce wyjść dalej niż schemat. To, co napisałaś, nadaje się na SMS, gdzie odbiorcą może być ów bohater wiersza. On i tylko on. Bo dla mnie to po prostu (powtarzam) sztambuch. Ba, a przecież wpisy do sztambucha były tylko i wyłącznie dla...
  14. Dziękuję za komentarz. W swoim czasie może napiszę. Czy będą zaimki czy nie? - pomyślę To, wydaje mi się, zależy od treści wiersza. Pozdrawiam No tak, ale co mówić o treści, kiedy jej nie ma? A to co jest, to typowe motywy poezji sztambuchowej.
  15. I o to chodzi, bo piszesz po prostu bzdury. Weź sobie zapamiętaj, że podmiot liryczny występuje w KAŻDYM wierszu, a dopiero potem myśl,czy jest to liryka pośrednia, czy bezpośrednia, czy inwokacyjna, czy chóralna, czy taka czy inna.Czy podmiot jest zbiorowy, czy jest to "ja komunikujące" - to ZAWSZE jest podmiot. To jest jak abecadło. To jest "przedmiot ścisły" dla kogoś, kto chce choć dwa zdania napisać o wierszu. Brrr...
  16. Policz sobie zaimki i pomyśl nad wymianą tego czegoś na jakiś wiersz.
  17. To sobie kabel odłączyć jak przeszkadza.
  18. Nie no, litości. Albo weź przeczytaj chociaż jedną książkę o budowie wiersza, albo już uwieszę się ciebie po końce wszech czasów. Ja po prostu czegoś takiego czytać nie mogę. Toż to największe brednie, jakie czytam od dłuższego już czasu... Mogę Cię prosić Michał o opinię na temat wiersza, bo się pogubiłam co jest co ;) No ja też - jak w wierszu nie ma "podmiotu lirycznego"? Gdzie "wątki" w wierszu? I na koniec - jak w wierszu, gdzie nie ma podmiotu, odnaleźć podmiot? Ja już po prostu wymiękam jak czytam rozbiory wiersza przez bestie be... Po prostu nie mogę...
  19. Nie no, litości. Albo weź przeczytaj chociaż jedną książkę o budowie wiersza, albo już uwieszę się ciebie po końce wszech czasów. Ja po prostu czegoś takiego czytać nie mogę. Toż to największe brednie, jakie czytam od dłuższego już czasu...
  20. To wy jeszcze to przeżywacie? Matko...
  21. Polecam "Paranarmal Activity" (chyba tak ten tytuł brzmi), "Czwarty stopień" - dobre są. A co do reszty - no życie płynie i każdy wyciąga wnioski. Grunt to obserwacja i nie uleganie wpływom. Ja tam sam wyskoczyłem przeciwko wielu i chyba się opłaciło. Lepiej mieć własne zdanie, niż szukać kolegów na forum. To nie jest randka.pl. "Paranormal Activity": podczas pierwszego seansu zrywałem boki ze śmiechu. Wiem jednak, że wynikało to z uprzedzenia, uprzedniego i negatywnego nastawienia. Film w ostatecznym rozrachunku dobry, ale nie aż tak, jak "The Blair Witch Project" - tutaj nie spałem przez cztery noce w Internacie (no byłem też młodym człowiekiem). "Czwarty stopień" - słyszałem opinie, i jakoś też podchodzę z dystansem. Ale się przymierzam, może dzisiaj wieczorem. No jest jest to randka.pl, tym nardziej n-k, nie zamierzam zbierać znaczków do albumu. Pzdr. O, "Nostalgia anioła" - tyż dobry. A "Sierota" ma dość takie już ograne schematy, ja od okładki już wiedziałem o czym ten film będzie. To już lepiej zarzucić "Sierociniec" "Riuny" to Uwe Boll, a to już równa się porażce. Ale jak już jesteśmy przy rzeźniach wczoraj obejrzałem "Necromantie". O klasykach typu trylogia "August Undergraund" nie wspominam, bo to już patologia ;)
  22. O, a oprócz czytania takich wierszy jak ten jaki fajny horror pan oglądał? W odpowiedzi na zapytanie: "Sierota" - reż. Collet-Serra, 2009 - tutaj rzucałem mięsem od początku do końca filmu, świetny thriller psychologiczny "Ruiny" - reż. C,. Smith, 2008 - tu wymiotowałem, wyłączyłem film (na serio), jednak ciekawi "co dalej", ryzykuję zdrowiem i dobrym samopoczuciem, i zaraz włączę - miskę mam w pogotowiu. Gdyby ten "apel" do Pańskiej osoby :D spowodował wcale nie byle jaki odruch, no to by penegiryk się wy-bronił, niestety tutaj nic nie grzeje i nie mrozi. Ja jestem cool człowiek, ale gdybym był moderatorem tego Forum, to bez zastanowienia skreśliłbym wierszyk z listy, jakiejkolwiek. Niestety: - nie umiemy dość stanowczo wzgardzać tandetą, ponieważ jest nasza, i to czyni nas bezbronnymi wobec tandety - W. Gombrowicz A do-piszę, żeby nie było, że nie na temat: nikt nie napisze idealnego wiersza z prostej przyczyny, by tak na chłopski język: każdy jest inny i ma równe inne widzimisię, jednak rzecz nie w tym, by pisać idealne wiersze i robić z siebie rewolucyjnego ducha narodu, lecz dążyć do usprawniania własnego aparatu językowego, a tym samym klawiaturowego. Indywidualizm, bunt jest jak najbardziej w porządku, nie wyobrażam sobie inaczej: jednak tutaj jest on po prostu nieuzasadniony, jest śmieszny, jest niedojrzały, dziecinny (bo nawet nie dziecięcy). Poza tym szczególnie denerwuje totalitaryzm autora wiersza, który zdaje się, że wysłałby wszystkich anty - i starych gdzieś na bezludną wyspę. Więcej samokrytyki i dystansu: nie ten mocny kto zdziera gardło, ale ten, co się śmieje. Pozdrawiam Polecam "Paranarmal Activity" (chyba tak ten tytuł brzmi), "Czwarty stopień" - dobre są. A co do reszty - no życie płynie i każdy wyciąga wnioski. Grunt to obserwacja i nie uleganie wpływom. Ja tam sam wyskoczyłem przeciwko wielu i chyba się opłaciło. Lepiej mieć własne zdanie, niż szukać kolegów na forum. To nie jest randka.pl.
  23. Po co robisz wycieczki osobiste nie na temat? Bana to bym tobie dał za całokształt mieszania, nakręcania, wtrącania się i takich tam. strasznie dużo paplasz ostatnio, dużo i bez sensu. i teraz za wycieczki osobiste mogę się spodziewać bana, choć obelgi lecterowskie są tu zawsze na plus, a jak się komuś nie podoba to? morda w kubeł? bye Jakoś nie widzę Lectera, tylko ciągle i namolnie ciebie, pod każdym jednym wątkiem, gdzie coś się dzieje niedobrego Tutaj akurat obrażono mnie, (przy twoim poparciu zresztą), a mimo to też nie chce bana dla autora, bo to akurat świadczy o was i wg mnie to dotyczy sporu o wiersze. Znajdź sobie inne, bardziej odpowiednie hobby po prostu, bo jeszcze nie byłem świadkiem jakiegoś pozytywnego działania z twojej strony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...