cóż
mam taką teorię - to czytelnik tworzy przenośnie
marny czytelnik jestem
cieniem się osnuwam żebrząc
bezustannie wietrzę okazji
na których brak składam codzienne
skargi doprowadzające błądzących
do celów nie zawsze należnych tylko uwielbiającym
pełne zrozumienie intencji doprowadza do wrót
za nimi tylko świat pełen wdzięku i udręki
tak przeczytałem
i ze skruchą wyznam - nie widzę metafor
i cieszę się, że jesteś z nami