Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adam sosna

Użytkownicy
  • Postów

    4 140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adam sosna

  1. fajne mam tylko uwagę napisałbym: mojej duszy ale to ja :)
  2. Rafał_Leniar to wiele bardzo wiele jeśli przyjemne - nad przedostatnim myślę :)
  3. Jacek Suchowicz mam wrażenie wydaje mi się że teraz lepiej piszę to i modyfikuję dawne ale to pewnie tylko moje wrażenie
  4. wiem wiem Kochanowski czerpał z Biblii to był Jego fundament i to jest nasz fundament
  5. mandala i przeciąg są nieprzyjaciółmi domy i bagna też nie kochają siebie stawiana za przykład cisza leśnych duktów kiedy zaśnie w nich wiatr brakuje szumu koron rzucają swe stroje gdy kończą kwitnienie nie pragną promieni wyrosną owoce Adam Sosna (2008.czerwiec)
  6. HAYQ dzięki - zebrało mi się na wspomnienia myślę że między "skupiona" a "poemacik ekologiczny" istnieje związek myśli i obrazu nie jestem malarzem - ale chciałbym nim być (chociaż tak) bardzo dziękuję
  7. dwa lata temu zeźliłbym się za "formę" ale jestem o dwa lata mądrzejszy - dziękuję za cierpliwość :)
  8. śmiejmy się trochę ciszej bom zazdrosny :):):)
  9. taaaaaa karaluchy są... jakie są
  10. a mnie to Kochanowskim zapachniało :) Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, Wszytko to minie jako polna trawa; Naśmiawszy się nam i naszym porządkom, Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
  11. wielkie dzięki
  12. no to tylko :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) i :( ąę :)
  13. rymy to potęga zastanawiam się czy nie można ich zdelikatnić wydają mi się zbyt nachalne sam mam ostatnio tendencję do skracania ja bym trochę wyrzucił
  14. towarzyszą nam szpilkowce ubrane w nitki pajęcze znaczone kroplami zdradzającymi tęczeniem - wodą jesteśmy. idziemy między pnie, a rosy ze zrywanych pajęczyn mieszają się z potem wywołanym przez górę, kamienną pośrodku otuloną wiecznie zielonym lasem którego korzenie zmieniają nasze stopy w windę niosącą ku krańcowi Ziemi. pod iglakami w gęstwinie wilgoć sadzi grzyby. pochylamy się do nich, oddychamy zapachem grzybni nie dotykamy w nadziei na jeszcze. idziemy gęsiego stawiając stopy uważnie w miejsca użyte by nie oznaczyć przejścia śladami stada wycieczki Adam Sosna(2006.01.01 zmodyfikowany 2008.07)
  15. ja tytuł bym zmienił: wykonanie :)
  16. tak lubię - widzieć tylko myślę: nie diablik a diobeł :):):) dobrze czytało się bardzo dobrze
  17. Pancolek tu nie ma nic do wybaczenia sam wiem jaka to męka - czytać i nie widzieć słowa nie skutkują obrazami :):):) i dziękuję bardzo
  18. zastanawiam się - co ja tu robię? ten tekst jest za słaby by "straszyć" gdzie bądź! nawet drwić się nie chce ręce opadają
  19. Stefan Rewiński dziękuję re-po
  20. hiiiiiiiii +
  21. mnie nie toż pyrsk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...