Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    10 073
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Stefciu, a Ty co? Czekam na wierszyk konkursowy :)
  2. Oj bardzo zadowolona. Michaś, nie żałuj sobie :) A Panu Bezetowi, pogratuluję pomysłu. Nie ma to jak uczyć zabawą. Wchodzi do łepetynki, że hej!
  3. Jak na mój gust Michale, to takie wiersze możesz pisać stale. Pozdrawiam ślicznie :)
  4. Najprzód powiem że, przes szkołę nabawiłam się ,dyslekcji jak była ta orto cycóś to, nie byłam na lekcji dlatego ale to też tylko czasami pisze wiersze z błendami. szczerość mego serca najważniejsza a, reszta mniejsza po co??? te wisienki jadłeś mi z renki!!!! teraz z pestek zrobiły się Ości z zazdrości. widziałam ją z tobą ale żmija złość mi nie mija. Ojeju, chyba Cię troche zemdliło a,niech ta małpa posprzonta bo z niom to pewnie miłość. 23.02.2006.
  5. Amras Elensar - Mam nadzieję, że dobrze Ci sie po nim spało :) pathe - pomimo obojętności, szczerze dziękuję.
  6. Och! Ileż treści potrafią trzy kropki zmieścić :) Cieplutko pozdrawiam.
  7. Dziękuję Waldku, również pozdrawiam :)
  8. Nata, po osiem sylabek musi być :( Arku, on ma być taki przepołowiony i przerysowany. przytomni wpół - lepiej mi brzmi przy czytaniu, moim zdaniem. Uśmiech zostawiam i pozdrawiam :)
  9. spotkajmy się na spacerze to taki prześliczny zwyczaj najlepiej w połowie drogi przytomni wpół bez księżyca po cóż błądzić osobno półsenne w północy spokój skoro się już znaleźliśmy półszczęścia złóżmy w półmroku a niech się każdym półzmierzchem świat nawet cały zadziwi że my tak ciągle ze sobą półszeptem i półnieżywi 21.02.2006.
  10. Ech dziewczyny, dzięki, że wpadłyście. Pewnie to za trudne by było, gdybym poprosiła o to żebyście zajrzały do innych moich wierszy, trudno, przepadło! Ten wiersz jest stareńki. Mam do niego przeogromny sentyment, większy niż wstyd przed częstochową. Od tego właśnie wiersza wiele zmieniło się w moim poetyckim świecie. Serdeczności :)
  11. Szczęście, o szczęście Moje kochane, Zaraz tobie opowiem Co wymyśliłam nad ranem Że mnie ze sobą zabierzesz W jakąś słoneczną niedzielę, Zabierzesz mnie na lizaki, A potem na karuzelę. Obiecam, że będę grzeczna Na pewno się tobie nie zgubię Tak dawno mnie nigdzie nie brałeś, Że zapomniałam, że lubię. Ja wiem, że cię wszyscy proszą I mało, kto ci dziękuje, Nawet zapłacę za ciebie Jeśli się zdecydujesz. * Więc jak będzie? Dedykacja: Piotrowi za inspirację. 06.11.2003.
  12. Michaś, to na papierze tylko, nie naprawdę :) A propos, jakie rzeczy? Poniedziałkowo pozdrawiam.
  13. Poczekam na komentarze, niech mi tu światło zapalą. Pozdrawiam :)
  14. Dziękuję Nata. Tutaj mało kto kocha rymy. Cieszę się, że Ci się spodobał. Dobrej nocki :)
  15. Alicja_Wysocka

    Nie w fazie

    Leszku, fajniusi Twój wierszyk. Lekuchny, chyba przez te ptasie piórka :)
  16. spójrz, niby niebo mam ponad sobą katedry drą moje skrzydła, bezkształty lęku strzępią zimnem baletmistrz wiatr mnie usidla. ale przy tobie mam ufność gołębią i swym spopielanym zdumieniem zmieszczę się w dłoniach, gdy je roztulisz w synogarlicę przemienię. i potem w niebo twych oczu patrząc to drugie uznam za marne, bo tylko ty mnie nakarmiłeś obłaskawienia ziarnem. 08.03.2004.
  17. Michaś, życzliwy z Ciebie gość :) Stasieńko, ale po komentarzu Rojewskiego (fabrica.civ) nikt nie śmie mieć innego zdania. Pozdrawiam i dziękuję
  18. Nata, dzięki! Dobranoc :) Ale nie żartujcie sobie ze mnie. Rojewski mnie zjechał jak się patrzy :P
  19. "zgiąc arkusz wpół" talerz pękniety wpół" "na wpół przytomny" "godzina wpół do pierwszej" "zgiąć się wpół" (Słownik jezyka polskiego PWN)
  20. Eugen De -sprawdź w słowniku j. polskiego
  21. Dzie wuszko, gwiazdy i słońce widzę tylko w odbiciu kałuży. Tam też jest moje niebo. Nie tylko nie śmiem ale nie mam siły wyprostować się. Jacku, brawo! Jestem pod wrażeniem Twojego wykładu :)
  22. czułością mnie nie dotykaj lękam się na nią pozwolić, jak dotąd, wiatr mnie naginał pod widzimisię swej woli. aż po te gwiazdy w kałużach jak witki łozy wierzbowej wykrzywił, że słońce mogę widzieć, schyliwszy głowę. a zatem troska, jak twoja z najczulszym miłosnym obyciem, sprawia mi ból ponad siły zgiętej do ziemi przez życie. 08.02.2006.
  23. Michaś, wgryzam się i wgryzam w Twój wiersz... :)
  24. Sceptic - a dlaczego raz do roku? Mnie właśnie taki pasuje, bardzo!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...