Jacku,
byłam u wróżki (żartuję) I wiesz co powiedziała?
Że Diabeł uszył duży worek na wiersze. Wkłada do niego coraz to nowsze fasony, każąc śmiać się ze starych. Wiesz co zrobi jak worek się zapełni? Zawiąże go i odwróci do góry nogami.
Jeszcze troszeńkę i będziemy na górze! :)
A Twój wiersz, oceniam wysoko, nie jestem zdegustowana tematem, formą ani wykonaniem.
Messalin Nagietka, Leszczyc czy Ty - to moje niedoścignione wzory.
Ukłonię się tylko i już mnie nie ma, pozdrawiam naj! :)