Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    10 073
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. i z czego ja ci wiersz poskładam pamiętasz może z których wzruszeń czy z tych co tylko mnie się zdają gdy się zapatrzą w siebie dłużej nieśmiałe drżenie wiotkich uczuć w subtelne upiąć ornamenty kleszczonym ciszom rozgiąć usta w sklepieniach wersów sensy zwieńczyć jakie to trudne pewnie nie wiesz pochować żywcem sny pomdlałe a może wiesz bo przecież kiedyś bez wzajemności też kochałeś
  2. @Jacek_Suchowicz I tym sposobem od nicnierobienia można bezczynność w wiersz pozamieniać :)
  3. @mariusz ziółkowski Rymów, się doczekałam, bardzo mi to pasuje :)
  4. @mariusz ziółkowski Doczekałam się :)
  5. @lena2_ Dziękuję Leno, wiesz, tęsknię za latem, ale jak jest już około 30 stopni C, to wymiękam i znowu chcę zimy. Jestem chyba marudna :P Pozdrawiam :)
  6. @Ewelina Chyba rymem nie często piszesz, a tutaj całkiem zmyślne Ci wyszły, :)
  7. @lena2_ Bardzo mi się spodobał. Pisany dziewiątką, ze średniówką, zawiesiłabym Ci medal :)
  8. @Leszczym Ech, no mój komentarz nie dotyczył poezji. Przy ogromnej różnicy zdań i emocji które temu towarzyszą, łatwo o iskry i ciężar słów, które mogą paść, których nie da się zapomnieć. Żadne przepraszam nie usunie blizn po wyciągnięciu raniących gwoździ. Nie warto niszczyć mostów, bo może właśnie przyjdzie nam nimi wracać. To tak na zaś :) Polazłam za daleko, poza wiersz, tak zwyczajnie przejęłam się nim lub sytuacją. Do wiersza dodaję przeróżne dziwadła czy zmyślenia, jeśli tak było i u Ciebie, zapomnij proszę o tym, co napisałam. Tymczasem,
  9. @Bożena De-Tre Obraz był prawdziwy. Pewnego razu ze znajomymi znalazłam się w niewielkiej wiosce w pobliżu Laskowic, nazywała się Gródek. Dwa sklepy, kościół, nic więcej. Nawet żeby zadzwonić, trzeba było poszukać wzniesienia, bo nie było zasięgu. Cóż robić? Za studnią na podwórku, niewielka furtka i wejście do ogródka. Wydał mi się zapomniany i dziki. Zrobiłam sobie kawę, zabrałam krzesło z domu i usiadłam żeby coś napisać. Mam oczywiście zdjęcia z tego miejsca, ale nie oddają tego o czym napisałam. A teraz jestem w Gdyni, nad Gdynią gęsta mgła, niewiele widać, ale wciąż mogę wracać do tamtego dnia i miejsca i też jest fajnie. Dzięki Bożenko za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie :)
  10. @Naram-sin dziękuję uprzejmie :)
  11. @Jacek_Suchowicz Też mnie wyprowadziłeś w malinki, dopiero puenta rozjaśniła Pozdrawiam :)
  12. @Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, Twój tekst przypomniał mi bajkę Andersena. Czasami chcemy wierzyć w to, co chcemy, lub wierzyć innym. Znalazłam tę bajkę, zostawiam Ci ją, może na dobranoc. Baśń opowiada o pewnym mającym słabość do strojów władcy, którego próżność, a ponadto próżność jego dworzan wykorzystują dwaj tkacze-oszuści. Przybywając do stolicy owego kraju, ludzie ci rozpowiadają, iż potrafią utkać niezwykły materiał niedostępny dla oczu głupców i niezdolnych do sprawowania swojego urzędu. Gdy wiadomość trafia do uszu głowy państwa, ten szybko składa u nich zamówienie. Rzekomi tkacze pozorują pracę, nie tkając w rzeczywistości niczego, a wysłani do nich dworscy urzędnicy, nie chcąc dać się ośmieszyć i stracić stanowisk, udają, iż widzą cudowny materiał oraz przystają na opowieści oszustów. To samo zrobią wszyscy dworzanie. W rezultacie monarcha, mając być ubrany w niezwykłe szaty, których rzekomego nałożenia dopilnowują sami ci oszuści, pokazuje się swoim poddanym bez strojów. Mieszkańcy stolicy jednak, również nie widząc niczego, wolą się do tego nie przyznawać, aż nagle o nagości króla głośno mówi niewinne dziecko, dwór jednak nie zwraca na to uwagi
  13. @Rafael Marius, dziękuję :)
  14. @andreas Tobie niech z wszystkich pączków, które są jeszcze stulone w chęciach bardzo nieśmiałych rozkwitną pysznie niosąc spełnienie ścieląc pod stopy, życie w aksamit
  15. @andreas i życzeń urodzinowych. Buuu, jak i z czego tu się cieszyć, skoro jest się znowu starszym, w dodatku jak to brzmi: wszystkiego dobrego z okazji ...siątych urodzin, mój ty smutku, depresja murowana :(
  16. @Jacek_Suchowicz Dziękuję Jacku, jestem trochę zabiegana, może odpiszę więcej, troszkę później, pozdrawiam :) @andreas Bardzo się cieszę i dziękuję, wzajemności :) @MIROSŁAW C., @Deonix_, @sisy89, kłaniam sie wdzięcznie :)
  17. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Miły Waldemarze :)
  18. @Manek Bardzo dziękuję, to pewnie z tęsknoty za ciepłem, również pozdrawiam :) @Robert Witold Gorzkowski, dziękuję :)
  19. @Robert Witold Gorzkowski Lubię takie pióra, więcej niż lubię :)
  20. @mariusz ziółkowski Czasem lepiej ugryźć się w język, mniejsza szkoda niż wywołanie lawiny przykrości. Niektórych słów czy znaczeń, nie da się cofnąć.
  21. @Leszczym Jednak lepiej zmilczeć, niż powiedzieć za dużo.
  22. @Antanamir Nie istnieję — tylko czekam, aż mnie złożysz wzrokiem z nutek, Smutne to czekanie, ale z cudnie wyszukanych słów.
  23. @Ełgien Nieźle :)
  24. w słoneczne popołudnie zawisła cisza na koprze, złote szypułki w rozetach kołyszą się w nieba poprzek. cień miętę cicho przytula jakby nie wiedząc o tym, motyle beztroskoskrzydłe w cyniach chowają psoty. w rozleniwionym kącie wygrzewa zmurszałe znamię zrośnięty z czasem i ziemią skupiony nad losem kamień. spomiędzy liści nie może sierpień się całkiem wygmatwać, ani w plecionkach gałęzi połapać zajączków światła. a pająk na lepką nitkę próbuje nanizać nudę, upałem zmęczone lato na sjestę przyszło w ogródek.
  25. @Robert Witold Gorzkowski Smutny, ale piękny,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...