No, jak na znego Twórcę, to Ty tu Leszku zabawiasz czytelnika jako wrózka, dobrze dziecino, tylko hola, bo poczyta taka dzierlatka, taka, i co, cyt." zbłąkane nocą tchnienie miłowania", TO JA BYM DOROTCE, a nawet Henrietce bym tego jak Boccacio, czy jak tam temu tam makaroniarzowi. Ogólnie pod Alą. Przejechane nieżle. ŻEBY TYLKO BEZET, NIE DAJ BOŻE NIE PRZECZYTAŁ. Pisz dalej drogi Leszku.