Stefan_Rewiński

:)) kto drzewo w lesie znajdzie heh :)) podoba mi się Panie Szalony kapeluszniku i pierwszy dwuwiersz cmok Wracam ci ja z daleka, a tu Joasi się podoba, no to myślę, że jest fajny weekend przed. Dz, pozdrawiam, Stefan.

Izo, Fanaberko-dzięki za, wybywam do lasu na parę dni, pozdrawiam, Stefan.

Dz, jest tak jak, piszesz, pozdrawiam.

Ja też.

Ano mylę, ale jak się podoba, to mniej mylę. Pozdrawiam, Stefan.

Dzięki Stasiu, pozdrawia Henrietka, tyż eR, i ja er.

Nagietki to gołuchy, czytaj dokładniej, a o paproci napiszmy następne nasze? Pozdrawiam, Stefan.

Rosną Adamie, sorry, do drzew je zaliczyłem, ale się poprawię, pozdrawiam.

Dz Ewo, chciałem "głupotę" jakoś uszanować i "po nim" do "wiatr" przypisać. Pozdrawiam, Stefan.

Wiesz Bogdanie, jak łasy jestem na Twoje słówka, takie wyszło wspomnienie ze wspólnych gołuchowań. Dzięki, a Henrietce powiem, panie Zdanowicz(chyba napiszę). Pozdrawiam, Steph.

Na zdrowie Jimmy, pozdtrawiam, Stefan.

Dzięki Doros, z tą szybkością to raczej wspomnienia. Pozdrawiam, Stefan.

i mówisz pan że gołuchy ścianom rogi poprzyprawiały to w sam raz jak pokusa z rozumem łazi po świecie sama mądrość jak głupota niczym wiatr łamie i po nim a pożytek panie jest z każdego kto drzewo w lesie znajdzie

Nie zapomnij popić po każdej dawce pochwał. Ja tez chwalę, i w ćwiek!. Pozdrawiam, Stefan.

Jakoś mi się skojarzyło Twoje dzieło z galerią obrazów, albo fotografii, może to po zwiedzaniu w Gołuchowie. Ciekawy. Pozdrawiam, Stefan.

Świetne! Tylko Trybunał Konstytucyjny pominięty w tym żwawym procesie. Pozdrawiam, Stefan.

Co ja tu czytam! Dz! Pięknie Jacku, aż się zawstydziłem. Mam nadzieję, że skarbówka nie czyta wierszy jeno PITy, boć to proza raczej.

Potrafisz, tylko przyjedź na POP II do Lasu Księżnej.

"stefanowi i henrietce za miłą podróż (stefan- tak jak się umawialiśmy- zadzwoń jak henrietki nie będzie;D)" Zapisane.

No, panie Spiro, nie będę się spiroł.

olala to mi się ewuś podoba :))) myślę, zę to jeden z najlepszych Twoich :))))) cmok i mi się

Z tytułem rzeczywiście możesz pogłówkować, może coś z "pod latarnią najciemniej". Pozdrawiam, Stefan.

Fantastyczny Anko!

Ano było niemało wzgórków i pagórków, nawet zbiegów okoliczności, ale jak sie przywozi drzewo do lasu.....

Myślę M.N., że do gwiazd.