
Ewa_Kos
Użytkownicy-
Postów
4 419 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewa_Kos
-
To tylko takie gadanie bałwan bałwanem zawsze zostanie kto się bałwanem urodził to nawet gdyby do Boga chodził to uczonym nie umrze ćhyba że zwłoki ktoś zamieni w trumnie....
-
nienawidzę swetrów ,uwielbiam spodnie (bojówki) włosy do ramion ciemne oczy piwne
-
Yasioo Twoim zdaniem to każdy powinien powiedzieć swoje prawdziwe dane? Czy nie lepiej faktycznie wiosną zorganizować spotkanie ''luzackie''? EK
-
hej! nie na noże - na pióra
-
A kogo jeśli można spytać?
-
Ladnie, pomysłowo ciekawe zakończenie. Wiem, ze takie .zycie ma zadanie - ma się coś wydarzyć a potem ma się skończyć. Pozdrawiam refleksyjnie. EK
-
vincent hanna i neil mccauley rozmawiają o instynktach i panoramie
Ewa_Kos odpowiedział(a) na 51fu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo ciekawy wiersz.Zawsze jest smutno jak ktoś odchodzi nawet na czas jakiś.Ja życzę szybkiego powrotu i powodzenia.Pozdrawiam ciepło. EK -
jeleń, zieleń rym udany biedny chłop oszukiwany ale co tam baby lepsze ciepłe słówka doprawią pieprzem i leci na oślep chłop narwany
-
***bo nie był takim, jakim oczekiwano
Ewa_Kos odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja wiem o czym i podziwiam Autorkę za sposób przekazu. Stasiu to nie żart,bo udało Ci się napisać to, o czym czasem człowiek myśli, a głośno nie powie. Gratuluję pomysłu i pozdrawiam karnawałowo. HEK -
no bo jeża jak do woja wzięli wszystkie co do jednego kolce obcięli i teraz jeż tyż wyglądał jak mysz
-
ktoś puścił plotkę wśród zwierząt zawrzało każde zwierzę rok cały w wojsku będzie spędzało lew wystraszył się na całego przecież słyszał jak mówili w wojsku wszystkim zetną włosy grzywę straci w jednej chwili kot pocieszał go jak mógł nie becz - z koszar idzie mysz myszko powiedz tylko prawdę ścięli włosy tobie też? kocie co nie widzisz? przecież jestem jeż
-
rozmawiam z ''N''
Ewa_Kos odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
teraz odbieram ci możliwość twoje magiczne oparcie zniszczę masz coś na kształt duszy oddasz to bez zbędnych słów reszta może zostać-sama nie szkodzi jesteś niemy od zarania i nikt nie wie jak wstajesz rośniesz na zgubę nie swoją wędrówka skończona-ciało się zamknęło utkwiłeś w jednym miejscu i czekasz na promień, który pomoże nie tobie przez twoją rodzicielkę wypuszczona chęć tworzenia przerzutów - nie działa wielka wola walki twojego żywiciela zatopi cię tam gdzie krew najczystsza obmywając wnętrze pozbędzie się zarazy przeznaczenie nie powinno cię ominąć nawet gdy próg przestąpisz musisz tam pozostać i rozmyć się w nicość -
słyszę - bzyczy nagle plum no i żywa mucha w piwie biorę łyżkę chcę wyłowić o jak ładnie mucha pływa jak się kręci ciągle w kółko bardzo jakaś niecierpliwa w końcu łowię czarną muchę patrzę idzie jakoś krzywo jeden wniosek się nasuwa musze zaszkodziło piwo
-
Swięte słowa Michale,zgadzam się z Tobą. obserwując koment. każdy ma swoje zdanie i w zasadzie nie urodził się taki co wszystkie rozumy ''zjadł''chociaż są tacy,co tak myślą. Ja wiersz rozumiem,nie mam zastrzeżeń + EK
-
pośpiech dla pośpiechu zawsze traci sens te ciągłe zmagania wykrzywiają wolę Gdzieś daleko inni o wartościach śnią bajki o etyce zawsze takie mdłe bo gdzie tu użyć siły albo i przymusu nie ma konieczności bo i w końcu po co w kolorze czerwonym jak słońce zachodzi najzwyczajniej przecież umarł wsyd na świecie
-
kominek w rogu rozdaje ciepło za nic obrazy na ścianach snują opowieści lustra bez wysiłku wszystko podwajają a wróble się kłócą znów na parapecie jakoś pogody nikt nie przepowiedział i one wcale się tym nie przejmują strach przed światem choć mają wrodzony głośnym jazgotem zawsze pokonają chodniczek przy drzwiach ręcznie utkany z zadowoleniem strzepał z siebie kurz od szafy drzwi skrzypiąc przemówiły staromodny fotel bujał się co sił krzesła parami tango odtańczyły ktoś otworzył okno a nie zamknął drzwi z przeciągiem radość szybko uleciała z przyjemnego ciepła nie zostało nic
-
postęp daje / to i kusi konkurencja / też być musi zielone światła / za szybko znikają dla agencji / znaki dają na bezpłatne / fiku- miku ochacje / na zapleczu sex-sklepiku
-
w każdym domu siedzi żona często nie zaspokojona mąż choć rzadko nie ma racji za to często w delegacji i cała nadzieja stracona
-
Tęsknota czy to nie głupota?
Ewa_Kos odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hej! Stasiu no końcóweczką zaskoczyłaś totalnie. (na dwoje babka..)Myślę o pozytywach. Plusik z wielką przyjemnością. Pozdrawiamy o rok starsi. HEK -
kos ma nie tylko włos kos ma jeszcze głos i kos trochę pisać umie nie ma rowków na rozumie kos jeszcze dużo może ''święty boże'' nie pomoże
-
z noworocznych postanowień
Ewa_Kos odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To ''u zarania'' to jak ''na początku'' moim skromnym zdaniem, może zostać. Treść mi się bardzo podoba,niektóre wersy bardzo na czasie.Pozdrawiam cieplutko. u nas wiosna. EK -
godzina dziewięćdziesiąta dziewiąta
Ewa_Kos odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobrze,że to sen tylko; Ciekawie i zgrabnie ująłeś temat.Plusuję noworocznie i ciepło pozdrawiam. EK -
Bardzo refleksyjny z gatunku tych, któe bardzo mi przypadły do gustu. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia w N.R. EK
-
no tak / dorobek mam okazały Henrieta / dogląda go przez rok cały ma kota / nie wolno go głaskać nikomu dwa psy / nie wpuszczą obcego do domu kanarka / co w klatce żyje na stałe i mnie / ja chronię towarzystwo całe niecnotę / taki mam przydomek dla chwały
-
niech bierze / co może najwięcej dla siebie przykład / idzie z góry jak chmury na niebie z Henriety / dziewczyna na pewno na medal owszem / nie jeden by duszę zaprzedał tego / co Ona nie ma żadna pani i owego / nie mówię by nie zatracić granic ale jak coś / by miało być nie tak to rety / SMS do Stefana na umówiony znak