Ewa_Kos

Łączę się z Espeną w plusowaniu.Każdemu potrzeba dobrych słów i dobrze jak jest ich dużo (+) Pozdrawiam serdecznie. EK

Pamiętam i już wtedy mi się podobał.Po zmianach plusów przybyło.Mnie osobiście Oblubieniec nie przeszkadza, może temu że ''wiekowa'' jestem? Pozdrawiam Cię Stasiu cieplutko.(+++) HEK

niech / pięknymi ustami swymi omami / skrzydłami złotymi innymi / słowy nikogo nie wygania ciałka / swojego dotknąć nie wzbrania przymiotami / swymi obdziela kogo spotka amen / na wieki wieków i kropka..

krytyka boli bardziej niż bicie poczucie własnej nieomylności rani złośliwa często bywa komplementem ukrytym bardzo zazdrość wzbudza nikt nie będzie kopał zdechłego psa........

to jakiś zamożny / starodawny hrabia dziadek / ukradkiem do renty dorabia dwa sandały / do dziadka przylgnęły na amen opłotek / był takim wiekowym parkanem nawet / kozy z kurami w domu mieszkały oswojone wyżły / tylko szczekały no i limeryk / dziaduś czasem pisze i baby / poprosi by wygnały ciszę uchaja / śpiewają zaś prawie do rana gdybym / mógł choć z nimi śpiewać oj dana! ja bym byłbym / pierwszym solistą w tym gronie takim / uczony bo gram na puzonie dziadkiem / że jestem tego im nie wyjawię to bym był / bystry w każdej babskiej sprawie ukradkiem / podglądam te kobitki złote przadkiem / czasem pracuje,ale rzadko mam ochotę....

Wyższa półka też,ale mnie ujęła ta czerwona linia i zadanie jakie tam pełni.. podoba mi się to Twoje opisywanie rzeczywistości.(+) Pozdrawiam jeszcze. EK

na podłodze sobie stały bardzo stare dwa dandały jeden mówi do drugiego pójdźmy sobie w świat kolego i ruszyły tak jak stały bardzo stare dwa sandały ledwo za opłotki wyszły pogoniły je dwa wyżły szybko też się okazało dwom sandałom się udało wyżły ich nie dogoniły bo u dziadka się schroniły i tak idą przez rok cały jeden dziadek - dwa sandały

Zmieniłaś troszeczkę styl, ale widzę,że świetnie sobie radzisz,zwolniony bieg życia czasem pomaga.. Wiersz bardzo mi się podoba, bo też taki czas miałam. Pozdrawiam serdecznie i życzę t.zw. weny twórczej. EK

Witaj. Też tak skojarzyłam jak poprzedniczka,podoba się to ''podwójne widzenie''i nałożenie ''sztuki na sztukę'' Pozdrawiam serdecznie. EK

Stasiu no wiesz...u mnie słychać tę muzykę świerszczową. Wpadłaś na fajny pomysł i nam się podoba. Pozdrawiamy cieplutko. HEK

Ja się jeszcze będę długo...jak hiena.Nareszcie coś na miarę. 'łeb czarny urwać'' -super !!! Pozdr. EK

Ja też buźkuję i tak jak mówiłam czekam na ciąg dalszy,bo jest ''ok'' Pozdrawiam ciepło, bo ziiiimmmno! EK

A wiesz na tyle wydłubanych ''głów słoneczniczych'' nie wpadłam na takie zobrazowanie; moim zdaniem dość interesujące. + i pozdrawiam ciepło. EK

plywały gąski po stawie gęsior siedział z boku przyglądał się ciekawie z łezką w gęsim oku no bo gdzie tu sprawiedliwość wczoraj było gąsek osiem dzisiaj jednej znów brakuje wokół pachnie gęsim sosem tak więc gęsior myśli sobie jak gospodarz mądry taki gęsiom dziś ubranka zrobię to się weźmie za kurczaki

czy napewno / tak byś chciała by ta dusza co odleciała / nigdy nie wracała cała / mokra bura wredna była bez ciała / tylko ona jedna i jak daleko / mogła pójść piechotą odleciała / pożyczonym samolotem bo ja szukam / jej śladów na ziemi jej ciała / między nami wszystkimi uprzejmie proszę / choć o małe wskazówki o pomoc / zapłacę mam dużo gotówki cały / zostałem skamieniały..

Dzięki za ''otwarcie oczu''.Wiersz mi się bardzo podoba, duzo treści w słowach.Pozdrawiam jeszcze raz. EK

Czy data pierwszy kwietnia została umieszczona przypadkowo? Nijak mi do treści nie pasuje, bardziej skłonna jestem przystać na to ,że wiersz powstał tego dnia,co robi go takim z przymrużeniem oka.Treść i wykonanie podoba się,pozdrawiam. EK

Czuję się pozdrowiona, a Warmia i Mazury - cudna kraina dla artystów wszelkiej maści. Pozdrawiam z Wielkopolski. EK

Witaj. Moim zdaniem temat ciekawy tylko trzeba chyba ''ugryźć to jakoś inaczej, może dołożyć skromną fabułę? Pozdrawiam ciepło. EK

Jakoś te ''garbate aniołki''po mojemu dopełniają wiersz dodając mu treści tej nie napisanej.Z przyjemnością plusuję i bardzo ciepło pozdrawiam. EK

Pani Stefanie ale miło i nastrojowo. Gdyby to o mnie chodziło to jeszcze kwiatki by się zdały...Pięknie, podoba się. Pozdrawiam serdecznie. EK

co tam / jakaś gra karciana zapłata / dawno przehulana byle goło / bez pieniędzy skło / uciekło od tej nędzy i chata / się zbuntowała i dziewuszka / uciekła tak jak stała w łóżku / leży stary głodny bez ciuszków / mówi że wygodniej

a jaką / kelner miał radość wielką ten karp / był sprzedany razem z butelką miał płeć / jak to ryba nic nie było widać baba to / jest mądra może by poznała czy cieć ? / by wiedział? tego bym nie powiedziała

Witam. Jak już mówiłam teraz jest bardzo dobrze.Musisz mi jeszcze powiedzieć co Cię podkusiło z tą biedronką? Żeby zaraz na podłogę? Pozdrawiam cieplutko. ''Ono'' też pozdrawia. HEK

Oj! Kocham Tatry bom taternik. uroku tej kapliczki nie da się odmówić. Pięknie, pięknie trochę Wam pozytywnie zazdroszczę. Pozdrawiam. EK