Bardzo ta prostota jak tu wielu mówi
współgra z tym co obok, czyli z pięknem tych gór
właśnie.Chciałam też coś o ukochanych Tatrach napisać;
pomyślę ,może kiedyś.Duże uznanie ode mnie.Pozdrawiam
serdecznie. EK
Witaj. Michał ma rację; ja też myślę, że wiersz jako
temat można uratować,bo konieczne są zmiany, ale
wierzę,że sobie poradzisz.Pozdrawiam cieplutko. EK
halo! myszy - mówi kot
czy któraś mnie słyszy?
małymi oczkami zerkacie z kąta
te kruszynki pod stołem
to kot posprząta?
ostatnie ostrzeżenie
niech mysz przemyśli sama
zawsze po sobie posprzątaj
bo nie doczekasz rana
Zaskoczona jestem bardzo pozytywnie i formą
i treścią,w której dużo poezji takiej jaką
lubię.Zakończenie bardzo ciekawe i bardzo prawdziwe...
Pozdrawiam serdecznie. EK
halo ! czy kot słyszy?
mówią do niego myszy
jesteśmy w norze schowane
wychodzimy tylko nad ranem
siedzimy w naszej norze
kot do nas wejść nie może
choć nora okazała
dziurka dla kota za mała
Espeno bardzo na tak.Już wczoraj czytałam,podoba
mi się ''skrótowość''przekazu. Mam teraz ciężkie dni, ale to minie
mam nadzieję. Pozdrawiam serdecznie. EK
Jestem bardzo mile zaskoczona,bo nie znam
Twoich wierszy napisanych w takiej formie;chyba,że
przeoczyłam.Podoba mi się bardzo, bo jest w nim
dużo ciepła, delikatności i dwuznaczności. +++
Pozdrawiam serdecznie. EK
chodźcie zobaczcie co się stało
mleko ze spodka się wylało
wiadomo że spodek należał do kotka
i teraz kotek nie ma już spodka
pani sprzątaczka mleko wycierała
nieszczęsny spodek ze sobą zabrała
i mówi że w domu też ma kotka
jej kotek nie ma do mleka spodka
brzydko to tak pod pozorem sprzątania
zabierać wszystko co jest do zabrania
co nasz koteczek pocznie bez spodka
w co nalać mleka dla głodnego kotka (?)
wcale nie potrzeba
kończyć wielkich szkół
dobrze gdy jabłuszko
przekroisz na pół
ale już jest gorzej
gdy spokojnie patrzysz
że twoje jabłuszko
przekrojone na krzyż