Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewa_Kos

Użytkownicy
  • Postów

    4 419
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewa_Kos

  1. Czytałam i czytałam i muszę przyznać - bardzo mi się podoba i zdziwionam pozytywnie bardzo Panie Stefanie, bardzo na dodać(+) Pozdrawiam serdecznie. EK
  2. Ładny wiersz i czyta się bardzo dobrze.Poprawki przydały blasku treści.Plusik wiosenny. Pozdrawiam. EK:)
  3. Skoro jest tak jak piszesz, to wiersz jest bardzo prawdziwy.Z wiosną plusik na rozgrzewkę. Pozdrawiam serdecznie. EK
  4. Ale się rozpisałeś o tej miłości a ona i tak wie swoje. Plusik wiosenny i takież pozdrowienia. EK
  5. Lekko i ciekawie podoba się; coś na teraz. Pozdrawiam marcowo z wiosną. EK
  6. ...a człowiek to zawsze człowiek? to w nawiązaniu do ostatniego wersu.Wiersz podszyty ironią,ale podoba się. Pozdrawiam słonecznie i wiosennie. EK
  7. Nie lubię miejskiej bieganiny i ''drugiego'' życia miasta; szybko uciekłam i jest spoko. Podoba mi się, bo wyczuwa się atmosferę tego ''drugiego''. Pozdrawiam ciepło i wiosennie. EK
  8. wiersz mi się podoba, ale żeby zaraz kurwa? pozdrawiam ciepło.Wybacz, ale wiek czasem przeszkadza w rozumieniu... EK
  9. Stasiu wiersz tematycznie suuuper tylko co do wersyfikacji tom zielona jak rzęsa w stawie,ale podoba mi się bardzo. Pozdrawiam serdecznie. EK
  10. Ewa_Kos

    jak piesek i kotka

    Nastanie piękny poranek przyjdzie tu pan Stefanek nabierze powietrza w płuca i zdmuchnie nam ten kaganek
  11. nie mogę tkwić w nieśmiałości - jest mi z nią źle uwiera i boli - mówisz - wszystko będzie zwyczajnie zbędne słowa stracą znaczenie i jak wiosenny deszcz spłyną z uśmiechem bladym świtem chrypka przypomni że ciepła nie starczyło a przylądek dobrej nadziei był prawie o krok zawsze z innego świata nikczemnik przynosi zło z powietrzem robi się ciemno a miłość po swojemu od lat - nocami łata dziury w dachach teraz to tylko wygładzam myśli nie szukam prawdy nieprawdziwej wspólny stół się rozpłynął gliniane nogi nie wytrzymały wiosennej burzy
  12. Ewa_Kos

    jak piesek i kotka

    na podłodze obok kota leży wielki pies niecnota kot go drapie lekko w czoło piesek śmieje się wesoło to podobnie jak pan z panią ona go po czółku drapie on choć taki zakochany potem to już tylko chrapie
  13. Michał w ostatniej zwrotce brakuje mi rymu delikatnego, bo temat bardzo mi leży i jest taki dzisiejszy. Pozdrawiam wiosennie. :))))) EK widzisz teraz doczytałam,że to zamierzone; no skoro tak, to ok.
  14. Ja też piwo ...Ale Espeno ja mam taaaak daleko chyba, że mi odbije co ostatnio mi się często przytrafia. Jestem dobrej myśli. Pa pa pozdrówka. EK
  15. ...a mnie się bardzo podoba, bo ma klimat, który bardzo lubię; frapująca jest oszczędność w słowach. Plusuję z przyjemnością. EK
  16. Espenko z daleka widać, że osobisty i mi się podoba. masz taki ciekawy styl pisania ja tak nie umiem, choć się staram. Pozdrawiam Cię cieplutko. EK
  17. Zgadzam się z dzie wuszką i też myślę,że nie trzeba tylu słów.Jak już przyjdzie ta prawdziwa to starczy ją poczuć...Plusik wiosenny i pozdrowienia. EK
  18. mija czas a my niezmiennie gotujemy wodę na kawę filiżanki - dwie siostry od lat tak samo grzeją nam dłonie jak w starej komedii spłukujemy pozory z siebie ryglujemy drzwi by nowe nie psuło starych nawyków sami zmyślamy sny zrywając przydrożne marzenia zapełniamy nimi wolne miejsca między nami wiosna tego roku przyjdzie spóźniona my czekając na właściwy moment podsycamy napięcie szeptem uśmiech musi zostać na zawsze znów pachnie zaparzona kawa
  19. Oj ten kataryniarz to chyba w podstawówce byłam jak o nim S.Przybylska śpiewała...Wycieczka w przeszłość zawsze coś przypomni.Dzięki za wrażeniai pozdrawiam serdecznie. EK
  20. Stasiu też pisałam na trudny temat i wiem co się wtedy czuje.Trzeba mieć nadzieję na lepsze. Pozdrawiam serdecznie i jesteśmy z Tobą. HEK
  21. chłop''Marzanki'' nie utopi bo to zawsze baba on to woli winka popić no i trudna rada i została Stasia sama by wiosnę przywołać od popiołu pomazana dołu na popiół nie może wykopać
  22. wiosna nie przyjdzie bo Stasia ''marzanki''nie utopiła nam tłumaczyła że lód i zima ''marzankę'' trzeba spalić i chyba tak zrobiła Popiół po ''marzance'' trzeba zakopać głęboko ale jak to zrobić jak zmarzlinę przekopać dzie wuszka bez namysłu szybko doradziła Stasia musi zjeść popiół by wiosna przybyła
  23. ...dobrze, że chociaż w kalendarzu.Prawdziwa też w końcu przyjdzie.Ladny wiersz a ja jeszcze bardzo lubię o sukienkach w wierszu...Pozdrawiam wiosennie. EK
  24. Ewa_Kos

    na urlopie

    jeszcze pięknie ubieraj wolności nie zabieraj jak im trochę smutno gotóweczką sporą wspieraj
  25. Ja tak samo jak Stasia radzę.Co do wiersza treść bardzo prawdziwa; dokładnie tak jest, ale w pewnym momencie zaczynamy sami...a potem to różnie bywa.Wiosenny plus i takież pozdrowienia. EK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...