Ewa_Kos

Wiesz - wiedziała,że biała pani w tle ale miałam stracha że się mylę. Fajnie to wymyśliłaś. Pozdrowienia ciepłe. :)))))) EK

Ja myślę,że udało się zamiast rysunku - słowo pisane z którego może powstać obraz okraszony wyobraźnią malarza.A że realistycznie - nikt tego nie zabrania. Plusisko z Wielkopolski od Wielkiej Polanki ( to nie ja - to Stefan tak mówi na mnie) Pozdrawiam cieplutko :))))) EK

skrócony wierszyczek zgrabny himeryczek szybciutko powstanie waunkiem - skracanie

Stasiu teraz już jasnota i dzięki,że byłaś. Pozdrawiam gorąco - gorącym.:)))) EK

Nie mieszaj bo będzie pierwowzór i ileś wypracowań na temat...:))) Pzdrawiam serdecznie :))) EK

Znak zapytania chyba? Oj to nam się to samo podoba... Co do wiersza - to nie moje klimaty.:) EK

ja też jak Stasia nic bym nie wycinała; czytałam i czytałam i nic bym tu nie robiła, bo zmiana dla zmiany może zakłócić odbiór. Pozdrawiam bardzo mocno :))) EK

Lubię pańskie pisanie i zawsze poszukam coś dla siebie :)) Teraz też:)) Pozdrawiam serdecznie:)))) EK

No pięknie pzaplatałaś to co w ogródku z tym co w życiu. Mrówka wieńczy dzieło i jest bohaterką - dziś przez nią znowu się prawie rozbierałam i tak mam latem codziennie.:))) Pozdrawiam serdecznie:))) EK

Miło że przyjechałaś.Podoba mi się Twoja nowa ''broszka'':))) Pozdrawiam Cię bardzo ozdrowieńczo:))) EK

Lilko o czym Ty mówisz? Do Krakowa? Na lody? Stanowczo za daleko.Pewnie byśmy obróciły tego samego dnia, ale na same lody? Dziękuję za ''wpadnięcie'' Pozdrawiam ciepło.:))) EK

Tak bywa że często nie on właśnie. dzięki za wizytę. Jest mi bardzo miło:)) Pozdrawiam serdecznie:))) EK

wiem o tej iwie tylko nijak nie mogłam pojąć co to łzi. Dzięki Jacku za pomoc w odczytaniu i info o autorze. Pozdrawiam serdecznie :))) EK

ależ wiedźmo złość cię wzięła zamiast nogi masz - kopytko u mnie trzęsie sie już ziemia w liście mi napiszesz wszystko chyba że już sił brakuje na to chłopskie czcze gadanie bo on wszystko obiecuje dużo mówi a nie st....

Też mam takie odczucie a może co gorsze,,,:( Pozdr. EK

nikomu nigdy swych rząd(zy)ów nie oddam jestem na ziemi i tak zostanie nawet jak umrę - wszyscy się zlecą by się mnie pozbyć zarządzą kopanie (grobu)

w mojej szufladzie wielki bałagan wszystkie pamiątki skrzętnie tu składam jest włos od jędzy rożek barana lalka z dzieciństwa - cała szmaciana jest jeszcze wiele innych przedmiotów i już nie starczy miejsca dla kotów a mam ich teraz równą dwunastkę do spania mają rzeźbioną ławkę

o czym traktuje trzeci wers?

Zgadzam się ze Stasią .Pozdrawiam ciepło a wiersz jest dobry a pomysł przedni:)))) EK

jeszcze wczoraj stała na oknie woda uświęcona przegadana noc poważne plany w głupotę wymyka się cień na ścianie nietrwały zamknął wylęgarnię chorych pomysłów znajome słowa błądzą w ciemności przemilczałam zgodę na wszystko przechodzi ochota mimochodem teraz jesteś moim przyjacielem

Rymnąć porządnie jak Żak lub mocniej.Aśka mnie uprzedziła. Plusuję bo one opowiedziały moje myślenie. Dobry wiersz jako całość:))) Pozdrówka. :)))) EK

j.w.

to znaczy,ze warsztat w pierwszej kolejności :))) EK

Święte słowa a to co napisałaś jest prawdziwe do bólu. Dobre.:))) Pozdrawiam cieplutko. EK

mnie też, ale nie z flamenco, a w kieszeniach to kasztany trzeba:))) Pozdrawiam ciepło. :)) EK