
Ann N.N.
Użytkownicy-
Postów
1 014 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ann N.N.
-
Nie czuję jaka to pora roku, czy to mroźne lato, czy zima i nostalgia za wiosną i latem? :o)
-
Nie za bardzo haiku, ale ... kołujesz wokół jego tematyki, czyli nagłej myśli spowodowanej ujrzanym obrazkiem. :o)
-
* letni upał - przy otwartym oknie bzyk much i drukarki :o)
-
Już lepiej ;o) Dziękuję. Reszta też jest "fajna", trzeba ją umieć odczytać.
-
mało :o)
-
czas jest jak szklane nici świat jest bańką mydlaną istniejemy tylko my dwoje po obu stronach języka w pułapce samochodu zostało nam pięć minut deszcz spłukuje z szyb miasto nie istnieje nic poza nie wierzę w żadne słowo dziewczyny spod ciemnej cyfry wymazujemy właśnie całe dwa życiorysy za zakrętem horyzont schodzi gładko ku morzu jest najzimniej na świecie nikt tu się tak nie kąpał
-
Na pewno dostarczasz takego szłysząc dzwonek do drzwi, albo telefon. ;o) Albo jeszcze co inszego. Dziękuję serdecznie. :* L.
-
Śliczne...
-
kroki pod oknem oblewa mnie ciepło takie znajome
-
Można zapisać - krzywym, starym, brudnym, nic nie napisać, ale to będzie inne haiku. :o) Połamany mnie jakoś rozczula. :o) Pozdrawiam
-
Widzę to dokładnie jak TY. Stara chata, stary dom, stary płot, ale w letnią burzową pogodę. Taki w gruncie rzeczy sielski obrazek.
-
Dziekuje Wam. :o) Na tym połamanym starym płocie moze być wsparta niekoniecznie tęcza. ;o)
-
pod chmurnym niebem w różowych okularach nie widzi tęczy
-
w s p a r t a na połamanym płocie t ę c z a
-
Niedokonczona historia
Ann N.N. odpowiedział(a) na Rokhaya Misiukh utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Wielka jest Twoja wrazliwosc i z pewnoscia udreczona dusza, te utwory to jednak nie haiku. Haiku ma wiele roznych zasad jak np. okreslona licza sylab, i prostota jezyka jakiego sie w nim uzywa. Ale pozdrawiam serdecznie -
Ann :-) przekoro jedna! :-) W każdym utworze antropomorfizm. Ja troche jak Marianka. :o) Zawsze to samo ;o) Ale mowi sie, ze np. zelazko ma dusze. :o) A tutaj akurat nie ma antropomorfizmu, bez duszy jest przeciez kierowca... a nie auto. Rzeklabym, bezduszny wrecz. Pozdrawiam serdecznie
-
Macie chyba racje. :o) Kombinowałam coś z pękniętą muszlą, ale to drugi obrazek. Niepotrzebny. Orstona wersja mi pasuje. Ale musze jeszcze przemyslec. Dzieki!!! :*
-
nieprzeliczone jego łzy w oceanie - taki smutek * nieprzeliczone jego łzy w oceanie ---
-
słoneczne miasto dzień z kamiennym sercem - klatka po klatce
-
małe dzieci rozpędzone auto bez duszy
-
Przyłączam się do gratulacji. :o) Widzę, że polskie haiku robią furorę! Pozdrówka, Ann
-
Mój komentarz o inwersji - taki co zwykle. :o) Pozdrawiam
-
Podobanie jak Ania zmieniabym drugi wers. Może: zatopione? Obrazek bardzo, bardzo Ok. Pozdrawiam
-
Troszkę "zasupłane". Jeśli używasz w haiku slowa "nikt", to pozbawiasz nas obrazu, a obraz i ulotność chwili to w haiku podstawa. Możliwe, że da się ten obraz zapisać inaczej. Pozdrawiam serdecznie
-
Tak jak dla Marianny jej wiersze :) Niestety, proszę wziąść pod uwagę, że piąty ruch w szachach to nawet nie debiut a debiut debiutu. Przeciętny, średniozaawansowany gracz nie traci hetmana na tym etapie. I teraz, uwaga!, proszę chwilę pomyśleć: skoro mowa o początkującym szachiście, to skąd wie u diabła, że to piąty ruch? Tak jest zafascynowany jej oczami, że traci hetmana, ale jednocześnie doskonale zdaje sobie sprawę, który to był ruch? (licząc przeciwniczkę dziewiąte, dziesiąte posunięcie). Doskonale to odczytuję, prawda? ;) Spontaniczny wniosek. Wierzę na słowo (kobiecie!)i nie zaglądam do Encyklopedii, bo skoro tak to z pewnością Panie od wieków są szachowymi mistrzami świata. Ułomni, obdarzeni brzydkimi oczami mężczyźni nie mają po prostu szans :) Pozdrawiam Otóż... panie Boskie Kalosze... :o) Szachista może i świetny, ale właśnie gra z kobietą, która na niego oddziałuje silnie i ...zgubnie. Pięć pierwszych ruchów policzy i przedszkolak... podobno nawet kawki liczą do pięciu. Moja bardzo dobra koleżanka z liceum była szachową mistrzynią, ogrywała prawie wszystkich mężczyzn na turniejach, więc na tym polu, jako kobieta, nie mam kompleksów. A samo haiku wydaje mi się zrozumiałe i doskonałe. :o) Pozdrawiam również