Klaudiusz

ale obowiązkowo wytnij "na moim grobie" reszta całkiem fajna i przyznam ze mnie zaskoczyła .. poza tym podoba mi się: "Wiesz piękna jesteś, od czasu do czasu." ;)) pzdr

przyjemnie się czytało :)(aczkolwiek wiem, ze nie jest to zbyt fachowy komentarz ;)

ładny obrazek namalowałs

drugie dno ta ja znajde nawet jak nie ma pierwszego ;) ale cieszę się ze byłem blisko ;))

no tak, człowiek musi miećjakieś hobby;)) tylko co na to greenpeace i inni zieloni ? :) a teraz interpretacja: ostatni wers wskazywałby że motylek to czyjeś "piękne słowa" tak ?? a moze doszukuję się ukrytych sensów a to tylko fajny sadystyczny wierszyk ;)) czekam na odpowiedź.. pozdr

okej wyspowiadam się: rozumiem, że porównujesz tu boga do poety, który "zrobił i zostawił" i w związku z tym, że temat dość znany przydałoby sie żeby wiersz miał "pazur" poruszył - tymczasem jest bezbarwny... blabla bla i zasnął... nie mówię, ze jest beznadziejny (czy nawet słaby) tylko , że mimo wszystko temat na tyle ważny, że jeżeli jużsię go podejmujesz to wypadałoby się bardziej postarać... (a czytałem już twoich parę dobrych wierszy, wiec wiem że sie da) do reverso: moze zajmij się najpierw komentowaniem wierszy, a potem innych forowiczów... ps. uwazasz że powinniśmy wszyscy tutaj biegać i zachwycać się każdym wierszem ?? świetny pomysł ...naprawdę....

ładne to, bardzo ładne... z przyjemnością się czyta

jakby to powiedział śp Ambroziak "ja przepraszam za kolokwializm" ( :) ) ale zajawkowo się czyta !!! ;)) więcej to pierwszy wiersz tutaj, w którym użycie różnego rodzaju "terminów" nie tylko nie psuje, ale jeszcze tak świetnie wyszło... rewelacja!!!

zbyt dosłowne, zbyt oczywiste, za mało oryginalne... nie rozumiem...

a ja mam takie głupie pytanie: czy tylko ja w dzieciństwie nie bawiłem się w indian i szeryfa ?? czy to znowu w ramach integracji pisze pan o dzieciństwie jakie chciałby pan mieć na mlekiem i miodem (i gwiazdami szeryfa) płynącym Zachodzie ???

czasem się potknąłem i prawie upadłem ale dobrnąłem... :)) i jeszcze napiszę... za dużo literek, oszczedzaj paluszki ;)) rtochętzreba jeszcze nad tym popracować...

a na to to jużchyba trzeba będzie nowy termin poetycki wymyślić: powtórzenie z przodu, powtórzenia z tyłu :)) a tak na poważnie to nie wiem o co chodzi... (ale mam radę: poczytaj trochę(takąwiększą "trochę") wierszy i komentarzy na forum przed dodaniem następnego...obiecuję że dobrze na tym wyjdziesz) pzdr

trochę standardowe, ale póki się fajnie czyta i jakieś emocje wywołuje, jest dobrze... hehe, chciałoby się powiedzieć, że zmarli kochankowie to nieśmiertelny motyw... :)) pozdrawiam

powinieneś sie chyba zdecydować: albo tłumaczysz o czym, albo pozostawiasz do włąsnej interpretacji... ps. myślę że cięzko był nie zauważyć że o czym ten wiersz był, więc to tłumaczenie i tak zbędne było...

pamiętam ze czytałem ten wiersz dawno temu i zastanawiałem się"co to w ogóle jest? " teraz przeczytałem raz jeszcze i spdobał mi sie, nawet bardzo...

smutny wiersz o smutnym fakcie, ze nawet takie "zwycięstwa" komuś mogą sprawiać radość... pozdrawiam

i znowu temat za który, sam osobiście pierwszy rzuciłbym kamieniem... (zaraz powrócą anioły...) ale ten nawet dało się przeczytać (płynny rymy (chyba-nie znam się)też dobre) a i treść nie taka skrajnie naiwna jak zwykle... generalnie "-" ale bez kary cielesnej... ;)))

podoba mi się uczucie osaczenia jakie wytwarza wiersz... jedna rzecz, (w mojej interpretacji) "ale teraz już na starcie przegrana" bez tego "ale teraz" - ta porażka była przesązona już na poczatku, -więc nie ma "teraz" czy "przedtem" kiedy można było mieć szansę na metę...

mam nadzieję że to miał być "taki lekki tekst" (ew. zwracający uwagę na degradację kulturową warstwy robotniczej (jak to fajnie brzmi ;) ) pod takim kątem tekst bardzo fajny... jeszcze bym dodał ostatni zawód -polska:korea :))) pozdrawiam

generalni nie lubię "poezji o poezji" a tu jest tego dużo... za to podoba mi się pomysł...z oceną przypadkowego pasażera...sam tak często robię...chociaż chyba wg. innych kryteriów....

ciekawy wiersz, niby prosty a jednak trafia.... w systemie +/- ode mnie teżmasz plusa

za dużo tych kochanków... strasznie to męczące i właściwie już przy trzecim powtórzeniu przestaje mieć sens... robi się z tego wyklepywanka a szkoda, bo to ładny wiersz... przydałoby sie wyciąć ich (kochanków ) trochę, albo dać klamrę, albo zrobić 3 strofki-2 sześciowersowe.... (to tylko moja osobista wizja... napisałem, bo nie chciałem żeby wyszło że tylko krytykuję ;)) )

a ja sobie ten wierszyk skopiuję, i będę miał jak znalazł w kłótniach z feministkami ;))) a na poważnie: to o ile z moją wizją kobiecości (być moze wyidealizowaną - nie wiem) teżsiętrochę kłóci, o tyle efekt jaki zakładam że miał wywołać - u mnie wywołał...

podoba mi się, ale to "ktoś umarł" serio dosłownością razi... chociaż pomysł z udaną nieudaną operacją fajny....

"czułą jak prześcieradło, jak całun, jak pocałunki, jak czujnik dymu, " i właśnie o to chodzi, ja nawet nie musze rozumieć o czym jest wiersz(mimo wszystko te problemy chyba mnie jeszcze nie dotyczą), a i tak czytam z wielką przyjemnością. i jeszcze dochodzą do tego takie rodzynki jak powyższy... po prostu świetne