Tali Maciej

te niedociągnięcia już wypisuję cała pierwsza strofka zbudowana jedenastozgłoskowcem a już w pierwszej frazie drugiej strofy zaczynasz od dwunastu zgłosek, to nie jest wielka różnica,lecz jest ot słysalne i dlatego zarzucają ci potknięcia rytmiczne, takich miejsc jest jescze kilka w trzeciej strofie, masz to swoje "sennieć" nawet ciekawe słowo, ja akurat lubię eksperymenty więc jestem jak najbardziej za, tylko że jeśli zaraz obok jest znów to samo słowo a dwie frazy poniżej znów "sny" dwukrotnie ci się wkradają, to staje się to już uporczywe, (że znów to samo słowo) i można by tak dalej a przecież nie o to chodzi wiersz jak napisałem ma coś w sobie ale jeszcze trza trochę by było perfekt pozdrawiam

Panie Michale bo to było że leżałem obok i nie miałem piwka w ręce więc się nudziłem a to już chyba oczywiste(-: pozdrawiam i kiedy widzimy się jeszcze raz pozdrawiam

tu nastąpiło nieporozumienie, bo ja drąże w tym tekście tylko i wyłącznie jeden temat, opisuję śpiącą kobietę, opadający i podnoszący jest to oczywiście BRZUCH a każdy równomierny to ODDECH więc idąc dalej po frazach to obracanie się na bok jest niczym innym jak kontynuowaniem wątku... nie miało być dwuznacznie, miało być prosto wręcz banalnie, z odrobiną niedomówień i to nutką delikatności ale też w ten najprostszy codzienny sposób pokazany jeśli wiersz jest dobry powinien się obronić sam, w takim przypadku konieczności pomocy autora jest to już niedociągnięcie więc zmusza do pracy, ale to dobrze pozdrawiam

poprostu wspomnienia a taką nudę uwielbiam pozdrawiam Wybacz droczenie się ,ale było mi miło. PozdrawiaM. (-:

miłe słowa, wierszy jeszcze nie kojarzę ,ale może będę miał okazję takie słowa podtrzymują na duchu, ale ja szczerzę powiem że już swoich wypocin nie mogę czytać więc tym bardziej jestem zaskoczony że komuś się chciało

tak właśnie nie o nudę dzięki za odwiedziny pozdrawiam

kurka wy mi dopiero to rozjaśniliście, ja tylko o oddychaniu pisałem, nic innego nie miałem na myśli(-: dzięki za wizytę pozdrawiam

no to zapraszam tylko że już nie w góry a do bielska, bom się osiedlił na stałe(-: pozdrawiam i zapraszam na piwsko

dzięki za wizytę pozdrawiam

poprostu wspomnienia a taką nudę uwielbiam pozdrawiam

czytaj czytaj (-:

no to przeczytaj cały

tak mi się skojarzyło http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=48803 a wiersz bomba pozdrawiam

taki kolarz i nic więcej bo oprócz opisu nic tu nie ma taka proza pocięta enterem całość sprawia wrażenie sprawozdania, tak jakbym odlądał pododę w telewizji, a gdzie jakaś treść rozumiem matka natura, ale żeby tak bez niczego w tle, coś ukrytego za słowami ja jestem na nie pozdrawiam

w końcówce "i" kompletnie niepotrzebne, nie dość że blisko siebie i wydaje się być wyliczanką to jeszcze źle się czyta a przecież wiersz z taką dużą porcją ciepła pozdrawiam

takie jakby na siłę Leśmianowskie, lecz tylko utrudnia to w płynnym czytaniu jest tu klimat jest coś tajemniczego, coś co przykuwa uwagę, lecz jest też kilka rzeczy które przeszkadzają więc mam mieszane uczucia +/- tak po środku pozdrawiam

ach te powtórzenia, psują cały obraz i jakoś te SIERPY KSIĘŻYCÓW takie skliszowane nie przekonał mnie twój wiersz pozdrawiam

lubię o świcie patrzeć jak podnosi się i opada przy każdym równomiernym lub kiedy przewracasz się niezdarnie z boku na bok marznąć gdy otulasz się kocem lubię kiedy w embrionalnej można by cię wtedy zamknąć w dłoni lub gdy przypadkowo ręką w moich włosach lubię nudzić się przy tobie

lubię nudzić się przy tobie o świcie patrzeć jak podnosi się i opada przy każdym równomiernym lub kiedy przewracasz się niezdarnie z boku na bok marznąć gdy otulasz się kocem lubię kiedy w embrionalnej jak dziecko można by cię wtedy zamknąć w dłoni lub gdy przypadkowo ręką w moich włosach lubię nudzić się przy tobie

miło czytać takie słowa pozdrawiam

dzięki Jay za odwiedziny pozdraiwam

dzięki Alter za wizytę i za wiersz Szkic do erotyków znam na pamięć, Różewicz zawsze był u mnie numer jeden pozdrawiam

bład ort. pod końcem wiersza celowy

bal piórnika już z innej perspektywy spoglądam przed się wzięcie u płci pięknej prze ja wy respek tu i szacun ku mojej osobie z oczu piórników tysiącem alejek podążam w poszukiwaniach pośród wrzawy braci studenckiej bełkotliwych konwersacyjnych śmiechów nasze ścieżki się w końcu przecinają jak odrzutowce na niebie błękitnym odcieniem odziała swe wsp ania łe komponęty ci ała! aż gryzie dreszczem jej dotyk skrępowane pierwsze spojrzenie uśmiech mały potoczek kilku zaledwie słów w akompaniamencie euforii balowej celowo przypadkowe dotknięcie odwzajemnione ciemnobrwistym spojrzeniem taniec gestów awerbalna konwersacja wespół stwożona w jeden z najpiękniejszych moment ów wmoimżyciu

trwoży się moja stara głowa skąd ja znam powyższe słowa coś mi świta w pamięci jakieś mgliste treści lecz za chiny ludowe nie pamiętam powieści pozdrawiam