Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tali Maciej

Użytkownicy
  • Postów

    5 134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tali Maciej

  1. a ja się z tym spotkałem w teatrze, a w jakich filmach jeśli można zapytać, z chęcią bym oglądnął pozdrawiam
  2. poprostu chciałem pokazać brak zrozumienia pozdrawiam
  3. "Kilka marzeń szalonych Girl" już nie mam więcej słów do powiedzenia pozdrawiam
  4. taki raczej tekst piosenki, takie miałem wrażenie podczas czytania, choć brak tu dobrej rytmiki to jednak te powtórzenia wprowadzają coś ciekawego ale generalnie takim teksto mówię stanowcze NIE (biorąc pod uwagę treść) pozdrawiam
  5. a mnie męczy byt (ta nasza "godzina") w tych trzech pierwszych frazach, bo zauwarzmy w pierwszej "JEST" następnie "JESZCZE JEJ NIE MA" aż ostatecznie w 3 frazie "BĘDZIE" kolejna strofka zbyt wyliczankowa puenta dobra po części ratująca złe wrażenie po wierszu pozdrawiam
  6. lufy piękne piasek nowy to początek częstochowy kiepska forma słaba w treści infantylnej opowieści i tylko tyle po przeczytaniu pozdrawiam
  7. chciałem tak niewiele poprostu być przy tobie dusiłeś czuć dotyk twój dotyk oddech na skroni mlaskanie jęzorów taniec warg "nadgorliwość gorsza od faszyzmu" uwielbiałaś mnie słuchać nie dawałeś mi dojść do słowa wspólnie wekendowaliśmy zanudzałeś monotonią na działce błogim lenistwem na walentynki kupiłem różę dostałam różę tak słodko się uśmiechnęłaś każdy inny dzień byłby lepszy miałem romans mając romans nie przyznałem się potrafiłeś zamęczać nawet na moment nie dawałeś oddechu zawsze po... zawsze po... zasypialiśmy razem chrapałeś plecami zastanawiam się dlaczego? bez zastanowienia
  8. przepraszam z góry nie było w regulaminie więc wrzuciłem wiersz który powstał ostatnio a ze względu na braki czasowe nie miałem kiedy napisać)-: poszedłem na łatwiznę-przyznaję się więc można powiedzieć że zwycięstwo oddaje walkowerem Espenie pozdrawiam
  9. bardzo przepraszam za zwłokę, brak dostępu połączony z nawałem zajęć "I znowu czar jesiennych wieczorów" październikowy liść spełnił się w kałuży na chodniku nasiąka miejskim brudem w towarzystwie niedopałków nie jest już powodem do melancholii październikowy zachód krwistość rozlana do wschodu malarz chciałby brak mu słów rozpędzony pędzel w rę-ce-l pal-ce rozmazują linieinielinie włosiem w sosie soczystych plecie na palecie warkocze barw rok temu w październiku nauczyłaś mnie milczeć dostrzegać ten spadający liść
  10. a wszystko się wzięło z tego że 3 strofka została wrzucona z innego wiersza i jak widać odstaje od klimatu megowierszostwora dzięki za odwiedzinki pozdrawiam
  11. biorę rękawicę w dłoń trzaskam w policzek a ty się broń kto się zmierzy(-:
  12. dobra pal licho te rymy, ale ten tekst to taka szkolna rymowanka, gdzie treść obok formy krzyczy i nie mówię że minimalizm jest zły, nie mówię że rmym gramatyczne są złe, tylko że wszystko musi być odpowiednio opakowane, twój kawałek wierszyka jest słabiutki przeczytałem zapomniałem a że napisałem wcześniejszy komentarz w sposób lakoniczny świadczy tylko o tym że nic więcej nie wywarł na mnie ten tekst pozdrawiam
  13. rymy straszne patos słowa pierwszorzędna częstochowa pozdrawiam
  14. a cożeście się tak tego komentarza Alter uczepili niemniej dzięki za docenienie zabawy słowem pozdrawiam
  15. tyle, ale za to bardzo. Pozdrawiam/iza no i droga Alter zrobiłaś z tego basbski kicz, takie byle co o miłości, jak setek innych, a gdzie sam sens główny wątek wiersza drugie dno ?? autorze zaraz wrócę bo patrzę że niespodziewanie coś dziecko mi krwawi !!!! lekkiej ziemi. więc zapraszam ponownie (-:
  16. tyle, ale za to bardzo. Pozdrawiam/iza dzięki Alter za odwiedziny i małe sugestie jedną frazę zmieniłem pozdrawiam
  17. październikowy liść spełnił się w kałuży na chodniku nasiąka miejskim brudem w towarzystwie niedopałków nie jest już powodem do melancholii październikowy zachód krwistość rozlana do wschodu malarz chciałby brak mu słów rozpędzony pędzel w rę-ce-l pal-ce rozmazują linieinielinie włosiem w sosie soczystych plecie na palecie warkocze barw rok temu w październiku nauczyłaś mnie milczeć dostrzegać ten spadający liść
  18. taaa pisać chyba takie komentarze
  19. Marian Koń -1 (wiersz słaby ale w porównaniu) Tera-0 (szkoda słów) a kometnrze pod tym wierszem są poprostu (znów szkoda gadać)-:
  20. wać panowie przyjdą się napić darmowego wina, a nie jakieś tam dyrdymały wypisują pozdrawiam
  21. dobra myśl, jestem za
  22. ja lubię czekoladowe MAĆKI a grzesiek tyż może być(-: pozdrawiam
  23. w pierwszej wersji tytuł był SCENY ULICZNE ale jakoś tak zmieniłem na to przemieście i może rzeczywiście tytuł nietrafiony dzięki za wizytę pozdrawiam
  24. tak racją z nazwą tej knapy zapraszam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...