Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tali Maciej

Użytkownicy
  • Postów

    5 134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tali Maciej

  1. O-cieka-wie-cie-kawie aczkolwiek... lepsze to niż "poeta uznany" bo przynajmniej jest coś do czy-tania treść misie i forma też pozdrawiam
  2. . KRÓTKI DRAMAT W SIEDMIU AKTACH O poranku Ziarno natchnienia Zrodziło wiersz Poczwarkę Motyla Przez dzień Motyl rósł Nabierał barw Kształtów Melodyjnie trzepotał Skrzydłami Wieczorem Udało mi się go złapać W sieciach zamarł W bezruchu jak manekin Motyl wyschnięty w albumie Przemienił się w dramat Akt 1 Śniła mi się nocą Nocą krystalicznie Przejrzystą, taką Jakie zdarzają się tylko W snach i baśniach Akt 2 Śniła mi się nocą Przez ułamek sekundy Widziałem jej twarz Rozpływającą się Jak cień na suficie Akt 3 Śniła mi się idąc W welonie na twarzy Który przysłaniał Głębie oczu, cienie rzęs Krwiste usta, oliwkową cerę Akt 4 Śniła mi się idąc Pośród zbiegowiska ludzi Ludzi bez twarzy Anonimowych nieobecnych Bezkształtnych Akt 5 Sen był samotny Jednego miał aktora Aktorkę amatorkę Niewinną piękność Odzianą w szaty Anielskiej białości . Akt 6 Sen był samotny Marsz do ambony Podekscytowanie Oczekiwanie, Pustka Płacz, ,smutek ,żal Cisza Akt 7 Poranek Blask słońca zabija sen Pozostaje jeszcze Bezbarwne wspomnienie Przemijające, więdnące Jak nie podlewany kwiat
  3. coś odnośnie wierszyka http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=34314 pozdrawiam
  4. a gdzie konkretnie trza przyjechać, jakieś wskazówki dla przyjezdnych??? ul. nazwa knajpki i takie tam pozdrawiam
  5. dziś siedziałem nad tekstem trochu i rzeczywiście wersja Eugena jest dobra nawet można że powiedzieć że idealna i chyba przystanę na tą opcję również pozdrawiam i dziękuję za sugestię
  6. a teraz lepiej?
  7. dzięki wersyfikacja wygląda znacznie lepiej, choć brakuje mi teraz odrobiny przestrzeni, wiersz pisałem obrazami które się teraz zlewają i czytanie jest bardziej płynne, ale czy natłok myśli nie przeszkodzi w interpretacji? sam nie wiem ale dizęki za wkład pracy, napewno skorzystam, wiersz pisałem w nocy więc jeszcze jest ciepły i końcowa forma będzie napewno jeszcze pod lupą nie raz pozdrawiam
  8. ło sorki już
  9. na chodniku tańczące cienie jaskółek gwar liści na oddechach Boreasza* spadających gdzie bądź na chodniku dziurawe ciało piskiem opon smugi pyłu nad głowami jaskółki łzy z nieba i rozpacz matki minutą ciszy zasypywane ziemią szaliki na gołych głowach puste twarze CRACOWIA kontra WISŁA 0 do 1 *z mitologi bóg wiatru północnego
  10. DRAMATYCZNIE światła kurtyna już dawno prolongujesz śpiewem w takt harmonii na cztery ja tańczę boso przytulam drzazgi odgrywamy tango nierządności wchodzę w ciebie fleksem -akcentuję akceptuje widz klaszcząc nie w porę dialogizujemy ja improwizuję ty się zapominasz wpychasz język tego nie było w scenariuszu - bądźmy przyjaciółmi –mówiłaś wczoraj po wagą swych słów gram ze słomą w butach choć boso łyso mi wyrwałem przez Ciebie włosy teraz gwaruję widz słyszy plebejski moralizuję twoje grubiaństwo pieszcząc wzrocznie smukłość wcielasz się będąc z wyższych sfer dbasz o twarz nie tylko na scenie zazdrość jest makijażem dla publiczności mówisz- Kocham tak jak wczoraj tak bezdźwięcznie milczę cisza osiada na oczach twarzach ktoś rozpoczyna owację ty rżysz z pod byka ja łzawię w ukłonie
  11. . ----CHOROBA---- wirusem wtargnęłaś w mój krwiobieg prosto do ser ca' węglem płomieniłaś pożądanie skaziłaś chemią nektarem swych ust sztyletami spojrzeń rozłożyłaś na deski system immuno logiczny jestem nieulecza cza czalnie chory a czuję się wsp ania le
  12. nie no słabizna, a umieszczanie Pana Krzywaka w wierszu to już komercja(-: przeczytałem bez emocji pozdrawiam
  13. dzięki wam wszystkim za miłe słowa i odwiedzinki za tydzień ciąg dalszy pozdrawiam
  14. i w tym pięknym autku jak najwięcej śmigaj tylko przed policją jak się tylko - migaj jak już ciągniemy rymy to czemu by nie dalej płynęło pozdrawiam
  15. a ja się zgodzę Veroniqu że nitki jakoś tak nie leżą, może by jakoś poszukać synonimów,albo pobawić się inwersją, bo rzeczywiście ten zabieg lekko zgrzyta a ogólnie to całkiem całkiem odemnie plus pozdrawiam
  16. jak dla mnie to nie wiersz tylko zapisek w pamiętniku przeczytałem i zapomniałem pozdrawiam
  17. ło jojoj a cóż to za kicz ciebie=niebie --->takie rymy poprostu zwalają z nóg ja zdecydowanie na nie pozdrawiam
  18. już po tytule spodziewałem się treści, wiersz przegadany i wieje w nim nudą "metan" a nie cyklon B??? ja zdecydowanie na nie pozdrawiam
  19. dzięcioł dzierga ostrzem w korze wiatr rozświstał się wśród drzew złotobarwne fale zboża i wieczorny świerszczy śpiew w ściółce śliczne kapelusze dla grzybiarzy istny raj przebiśniegi dzikie róże wielobarwny leśny gaj trzmiele pszczoły również ważki na kwiecistej szacie łąki śmigiem harcem w takt igraszki zapylają pilnie pąki chrząszcz z chrabąszczem znów scrablują metafory w krzyżach słów rozważają kontemplują jak poprawnie rzuf czy żółw c.d.n
  20. du schlagst meine augen aber warum???? nicht mehr bitte nicht mehr
  21. taaaa to są święte słowa
  22. tragedia, nawet jakby z przymróżeniem oka to i tak kiepściuchne nie tym razem pozdrawiam
  23. a mi brakuje jakiejś odskoczni do interpretacdji bo całość broczy wkoło jednego wątku, pomysłu, i cały zapis staje się ot tak poprostu dosłownością ubraną w metafory poczytam następne to się jeszcze wpisze jak narazie to tak bez emocji pozdrawiam
  24. "ale to już było"
  25. słabo, jako że lubuję się w zabawach słownych miałem nadzieję że coś dla mnie tu będzie niestety tylko rozczarowanie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...