
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Wiersze napisane w hołdzie ofiarom tragedii pod Smoleńskiem
H.Lecter odpowiedział(a) na Tomek Marciniak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Czy to się da wyleczyć ?! -
Wiersze napisane w hołdzie ofiarom tragedii pod Smoleńskiem
H.Lecter odpowiedział(a) na Tomek Marciniak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Przypominam, że autorowi wątku chodzi o zbrodnię katyńską a nie poetycką... ;) -
Skojarzyło mi się z "Nie pytaj o Polskę" Republiki... Tekst bezbarwny. Puenta "graczykowa".
-
Wypełniłeś osiem wersów, wiersza nie napisałeś... P.S. Gdybyś spytał, kiedy "dzieje się" wiersz, odpowiedziałbym : wtedy, kiedy tekst potrzebuje użytych w nim słów, kiedy są one (i tylko one) niezbędne. U ciebie słowa mają rangę "jakichkolwiek"...
-
Poetyckie nowalijki... Wątły pomysł na wiersz i nie najlepsze wykonanie.
-
Dłonie
H.Lecter odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Do tańca porwały się dłonie! Splątały w amoku swe palce, Namiętnej oddały się walce Jak dzikie pędzące dwa konie Pierwsze skojarzenie - "Szał uniesień" Podkowińskiego... ;) Drugie skojarzenie - kosz. -
"fajny film wczoraj widziałem"
H.Lecter odpowiedział(a) na olek bolo utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Z pamiętnika frustrata czyli pisać nie umiem ale za to sobie pierdnę... Cienki bolo... ;) -
Być może przeszkadzałaby mi środkowa "ozdobna" część , gdyby peelka utopiła się w niej bez reszty. Jest jednak w wierszu dystansująca klamra (nie widziałam jeszcze...można gdzieś tam nad ranem), próbująca zmierzyć "długość" marzeń, przenieść je na poziom, zakotwiczonych w czasie i przestrzeni pragnień - przyszłego debiutu... Bezsenności poznawania życzę... :) Ładne.
-
List otwarty do amerrozzo.
H.Lecter odpowiedział(a) na Marcin_Erlin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Cały czas zachowuję się z klasą. Dałem amerrozzo dwa tygodnie, informację również drogą otwartą, sygnał do ugodowego załatwienie sprawy, nie poleciałem do admina jak... ( taki jeden mało męski orgowicz - pse pana, pse pana, a on...!) ale pójdę do sądu jeśli nie będzie chciał załatwić sprawy polubownie! Bardzo dobrze, że jesteś szczera, ale dlaczego nie nazwiesz tak " wejścia" amerrozzo w " mój" wątek? Sądy cywilne zajmują się takimi sprawami, po to je stworzono. Pozywanie do sądu za nazwanie ... to dochodzenie prawa w jego majestacie, jeśli chcesz żyć w państwie bez prawa wyjedź do Somalii. P.S. Czy ty mnie namawiasz do pojedynku z amerrozzo? Pierwszego w historii tego portalu? Mogę ci tylko tyle napisać, że ja jestem, czuję się i zachowam ( w razie czego) jak mężczyzna. "Czy ty mnie namawiasz do pojedynku z amerrozzo? Pierwszego w historii tego portalu? Mogę ci tylko tyle napisać, że ja jestem, czuję się i zachowam ( w razie czego) jak mężczyzna" Obstawiam : 2 - 1 dla Erlina ;) -
1884 [W dniu rocznicy]
H.Lecter odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tylko ostatnia część. Dwie pierwsze - zbyt dużo teatralnych gestów i funeralnej ornamentyki... -
Solaris
H.Lecter odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bo wszystkie paczki to śmieci które pochłonie nieobliczalny ocean Animalny radykalizm a każdy radykalizm, to paczka, a paczka to śmieć... itd. ;) -
forsycja, jaka żółta, całe ścieżki - tymczasem linia życia kończy się rozdrożem, czy to znaczy, że już po wszystkim będziemy? Niezrozumiałe jest dla mnie przejście od obracania w palcach intymnych paciorków codzienności, do uniwersalizującego, pozbawionego kontekstu pytania o "po wszystkim". Jakby mnie ktoś z wiersza (niezłego) wyciągnął za uszy... ;) Zrób coś z tym a baboki będą po stronie wiersza. :)
-
eehh... :) Polega to w uproszczeniu na tym, że u "dziewczyńskiej" peelki ból, rozterki, wybory, pragnienia, są zawsze bardzo estetyczne... :)
-
Dziewczyńsko uroczy i dziewczyńsko słaby - to możliwe... :)
-
Senną koleją "w poszukiwaniu straconego czasu"...i przyszłego, o ile "kolej" na peelkę, by zebrać się w garść, przekroczy granicę jawy... Dobre.
-
Kłamać, też może być, nie zmienia przecież sensu... :)
-
A co o tym spłyceniu tu świadczy? Wiedząc może lepiej się ustrzegę kiedyś. [quote] Co do małpy, zgadzam się z Sojanem -uwolnić biedne zwierzę z niewoli wiersza ! ;) nie, nie, nie panowie, nie ma takiej opcji. podstęp i manipulacja jest obecna także w świecie zwierząt ;P "Problemowi istnienia świadomości u małp i delfinów poświęcono osobny rozdział, gdyż zwierzęta te stanowią atrakcyjną grupę do badania zdolności umysłowych. Szereg ciekawych doświadczeń dowodzi, iż małpy można nauczyć języka migowego lub komunikowania się z człowiekiem poprzez specyficzny system symboli graficznych. Co więcej, wiele poszlak wskazuje na możliwość istnienia u naczelnych świadomości introspekcyjnej, co tym samym może pogłębić filozoficzne i etyczne znaczenie świadomości zwierząt." www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=105 to z jakiejś internetowej recenzji ;P ale zawsze obala ten dziwny argument. tak naprawdę to czy zwierze potrafi coś zrobić z "obłudy" nie jest tutaj istotne. zdrówko, Jimmy Uzależnianie człowieczeństwa od sztywności karku, jest arcypolskie i jak historia dowodzi, bardzo głupie. To sprowadzanie wyborów do : złe/ dobre, czarne/ białe. To nie jest takie proste/ płytkie, najczęściej wybieramy pomiędzy szarościami... Co do małpy - cytujesz rzecz o świadomości, dopowiadasz obłudę. Reguła przetrwania, to nie to samo co konformizm.
-
Wiersz czarno -biały i jest to bardziej uproszczenie, spłycenie, niż świadoma surowość i kondensacja myśli. Co do małpy, zgadzam się z Sojanem -uwolnić biedne zwierzę z niewoli wiersza ! ;)
-
z przyczyn bliżej nie określonego fetyszyzmu
H.Lecter odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten ocet winny, bo od pasa w górę romantyczny, chyba za dużo myśli... ;) -
Wolniej idziesz, dalej zajdziesz ;) i odwracam się plecami do siebie - pójdę boso Jest w tym wielkie pragnienie ale i niemoc, próba przezwyciężenia siebie... Boso czuję i widzę, w butach kibicuję rzeczywistości, jak z okien szybkiego pociągu, gubiąc i spopielając szczegół... P.S. Wersja druga zakłada, że jest dokładnie na odwrót. "Buty" narowiste i gryfolotne, gdyby były (może bywają), miałyby zasięg i szybkość wzroku, oraz jego bazyliszkową, destrukcyjną moc. Marzenia, dobrze gdy są ale lepiej ich nie spełniać - utrata perspektywy ? P.S. Wersja trzecia, jest kombinacją dwoch poprzednich... Smerfny wierszyk. :)
-
Nawet wielka, kosztowna niewiadoma nie jest tak bezwzględna jak autor, zrzeczowiony do cna i odsiężony ostatecznie ;) Rzeczy jak odwet za się ? Chyba jednak konsekwencja się, się owocujące... Przewrotne jak diabli, po mechanicznym, lodowatym zarzeczowieniu wiersza, każdy najnikczemniejszy (ale ciepły i miękki) szczegół wita się z ulgą... Bardzo dobre.
-
dokładnie możemy mówić o pobielaniu lub kopiowaniu tego samego utworu przez tego samego pisarza, tylko co z komentującymi Ja czuję się jako człowiek idiota , że tego nie dostrzegłem , wiec sam nad swoją logiką ubolewam, jednak jak mnie tutaj znają za wiele mam spraw do rozwiania , a dlaczego ponieważ ja nie szukałem wrogów Panie Krzywak ale Pan szukał mnie i sami tutejszy Poeci doprowadzili do ,, po co wstawiać wiersz do Z i tak będzie Polecamy, co bym nie wstawił" ,,co zmienić , sama nie wiem , co?" wiersz Polecamy teraz autor dalej nie wie , czy dobrze napisał , czy źle i tutaj Panie Krzywak zaczynają się schody, a zastanowił się Pan dlaczego ? ja znam odpowiedz , P Lecter też , a Pan dalej po złej stronie stoi pozdrawiam bestia Bestia, ty sobie Lecterem gęby nie wycieraj... Powiernika znajdziesz w grabiczu. On cię przytuli, obślini i na pewno zrozumie... ;)
-
Pozdrowienia od Radia Erewań ;) - czy jest prawdą, ze kompozytor Chaczaturian wygrał samochód na loterii? - tak, to prawda, ale z małymi poprawkami: nie Chaczaturian a Szostakowicz; nie samochód a motocykl; nie wygrał, ale przegrał; i nie na loterii ale w pokera. ;)
-
Ja nie tylko jestem antonem ale również Krzywakiem i Jadwigą Graczyk. Dzięki temu jest równocześnie śmiesznie, mądrze i tragicznie :)
-
I jak tu cię nie lubić anton, grafomańska ekipa dostaje histerii i ślinotoku... ;))) Wierszyk poprawny, poza możliwościami twórczymi większości "sprawiedliwych".