
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
i ode mnie wszystkiego najlepszego :) a teraz, sory, pozwolę sobie skorzystać z okazji i napisać kilka słów ku pani Bea.2u pani Bea.2u. nie lubię spraw niedokończonych i smrodliwych, i nie lubię czmychania po angielsku więc skoro już się pani objawiła na orgu, to może wreszcie raczy się pani odnieść do mojej propozycji przeprowadzenia rozrachunku wiadomych inwektyw....??? - czekam Proszę o zachowanie spokoju i nie zaczynanie wątku sprzed 60 już dni - są privy, poczty, listy, gołębie pocztowe i takie tam. Czy mógłbym prosić admina, o usunięcie tego bzdurnego wątku. Od koncertów życzeń, są (jak admin był łaskaw zauważyć) " privy, poczty, listy, gołębie pocztowe i takie tam "... ;)
-
Czy szanowna pani, mogłaby się powzruszać słowami "nieporadnymi i najważniejszymi", prywatnie lub na portalu randkowym, a w tym miejscu, skupić się jednak na literaturze...?
-
Cała uwaga autora skupiła się na tym, by tęskniący peel, wyglądał zwiewnie, ślicznie i romantycznie - o samej tęsknocie nie ma nic...Nie jest nią (w ujęciu literackim), garść dyżurnych rekwizytów spod znaku chusteczki do nosa, to "towar" z uczuciowego supermarketu... Słabo.
-
Instynkt
H.Lecter odpowiedział(a) na Zdzisław_Chciwiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Autorze "swojego własnego tekstu", pisanego "w czasie transu", "duch tego co autor miał na myśli", jest kluchowatą zjawą bełkoczącą bez sensu, na temat obecny w ilości śladowej. Stylistyczne wygibasy, językowy kabotynizm i pełne odmóżdżenie, doskonale wpisują tekścik w nurt "fajnych wierszyków", czytywanych przy aplauzie audytorium, u cioci na imieninach... I tam niech pozostanie, zrolowany lub nie... ;) -
co by powiedział Edgar Allan Poe
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli Pan tak płytko patrzy - a głębiej nie warto, można się utopić ;) Mimo braku "kromki ze smalcem" podziwiam Pana zaangażowanie. To nie zaangażowanie, tylko mdłości... -
Instynkt
H.Lecter odpowiedział(a) na Zdzisław_Chciwiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jakowąż w swoim narcyzmie jest pedantycznie przetwarzającym zew genów matrixem rzeczywistości Jaki wąż jest, każdy widzi...i po co tak wydziwiać ? Klasyczne drapanie się lewą ręką, za prawym uchem ;) Słabo. -
co by powiedział Edgar Allan Poe
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poe Toaster czyli nagrobek i parę popkulturowych gadżetów... Płyciutkie i niezdarne. -
Nie chce gadać...gadał dziad do obrazu... ;) "Życie mnoży nieznane zjawiska" - takie "odkrycia", nie są dla mnie odkryciami... "wśród zapachów własnego gniazda dlaczego zabrakło czystych barw?" - takie "poszukiwania" (barw wśród zapachów !), nie są dla mnie poszukiwaniami... "wyznacza następną podróż. Czy lepszą?" - takie "pytania", nie są dla mnie pytaniami... Pani, nie pisze poezji, tylko namnaża słowa, w których wszystko jest sztuczne, sztampowe i proste, jak świat w reklamach proszków do prania... Ale cóż, są i tacy... bez komentarza..... Słusznie, nie ma co przeciążać główki, jeszcze się przyda do "możenia nieznanych zjawisk"...w poezji, oczywiście ;)
-
Vengo miasta
H.Lecter odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sprawne i stylizowane, aż po obojętną sztuczność... -
słowik lekko oddarł kopułę od nocy śpiew rozjaśnił nasze spojrzenia Autorka, koniecznie chce napoetycznić i zaromantycznić - wychodzi kiczowate smęcenie, dozwolone jedynie na gruncie prywatnym, intymnym...
-
parabohaterowie
H.Lecter odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak na rasowego grafomana przystało, nie masz za wiele do powiedzenia ale bardzo się starasz nadrabiać to, tupaniem nóżętami i bojowym popiskiwaniem... ;) -
Lecterze, pewnie wiesz o tym dobrze - czytelnik nigdy się nie myli! Tym razem usiłowałem w maksymalnie uproszczonej formule zawrzeć pewnego rodzaju niespodziankę, szkatułkę w której wyłania się następna. Tekst raczej ma przestrzegać przed zasiedzeniem się, lawirowaniem, by ominąć wszelkie niebezpieczeństwa. W ten sposób tracimy szansę na pójście do przodu, wyrwanie się z mgły, która nas oblepia. W ten sposób upływa nasze życie. Na szczęście nie wszystkich to dotyczy. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam. Leszek. Nie dostrzegam istotnych różnic, pomiędzy twoimi intencjami, a moim odczytem... :)
-
Wiersz z poświatą w tle
H.Lecter odpowiedział(a) na nAzGuL22 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie jestem Poświatowską. Ale zawsze mógłbym być do niej podobny. "pod suknią pod szalejącą suknią jestem wspaniałym elastycznym manekinem" Pewne podobieństwa jednak widzę... :) -
Mistycyzm bierze się za bary z pragmatyzmem, by ostatecznie się jakoś dogadać...i jest to być może, jakiś sposób "na prawdę"...
-
parabohaterowie
H.Lecter odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W "Człowieku...", razi niekonsekwencja (trudno pogodzić świadomość drogi ze strzałami w ciemno i przymusem brzytwy), naiwność (skąd wiem, że powinienem utrzymać się na powierzchni) i nieuzasadniona argotyzacja języka (zajebiście). "Kobieta...", to już zwykła makatka w stylu : w życiu najważniejsza jest miłość... Słabo. -
Tekst dość mglisty, pozbawiony kontekstu. Z dużym prawdopodobieństwem błędu, dostrzegam w "ktosiu", wiecznego, mieszkającego w nas oportunistę, powodującego wyłączenie naturalnego układu odpornościowego. Kiedy braknie "portu", możliwości uniku, trzeba płacić za "ktosia" słone rachunki...
-
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Tak to sobie marzy kapanina biedna, Sił ostatkiem pusząc się w ostatnim dreszczu... Lecz cóż? Spójrz: na drucie jeździ kropla jedna. Już ją wróbel strząsnął. Już po całym deszczu" I to by było na tyle... ;) -
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiedziałem, że ten wątek to Pana knajpa, myślałem, że ktoś inny go założył.. Ale to w sumie trochę tłumaczy, rozbija się pan po lokalach i obraża innych gości. Do Himilsbacha czy Iredyńskiego to jednak Panu trochę brakuje pozdrawiam Uwaga, będę pisał wolno i wyraźnie ;) : "lokal", to możliwość dyskusji pomiędzy nami. Skoro ja pierwszy, uznałem ją za niemożliwą, "wyrzuciłem" z niej pana, to śmiesznie brzmi deklaracja, że nie będzie pan ze mną dyskutował ;)) Himilsbach, zrozumiałby taką subtelność "lokalową" ale on nie przeczytał "ok. 4 tyś voluminów" ;), jemu było łatwiej... ;) -
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypomina pan faceta, który deklaruje wyjście z lokalu, z którego został właśnie wyrzucony... ;) P.S. Wiem, że lubi pan gry skojarzeniowe, dlatego dorzucę jeszcze Willa Huntinga w "Buntowniku z wyboru"... :) -
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak to dlaczego ? Przecież, pan udzielił już odpowiedzi... ;) Dlatego, że jestem tępym, zawistnym, zakompleksionym i bezmyślnym (w sumie, żałosnym) robolem słowa... I tak niech zostanie. Amen. :) -
Kulejąca forma, nieczytelna treść... Słabo.
-
3xN To już coś (zamiast 1Xa) (1Xb) ------------ suma: .... pozdrawiam :) Z litości pominąłem czwarte N - narcyzm ;)
-
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Próbowałem wybrać... ;) Jeżeli pozbawić pana sztucznego wspomagania - cudzej myśli, za którą się pan chowa i którą się podpiera, to pan - nie istnieje... Pan nie ma nic do powiedzenia od siebie, panie Dukanin, jest pan zbiorem cytatów - działa jak google, wystarczy wklepać dowolny termin i pojawia się parę setek wyników wyszukiwania - śmieci wymiesznych z faktami... Są ludzie, z którymi mógłbym przegadać długie godziny, o rzeczach dużych i małych, pan zanudziłby mnie po kwadransie... -
Niestrawne, nieporadne, nudne... Kosz.
-
szkic umierającej
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mam obawy, że nie potrzebuje pan partnera do dyskusji lecz lustra, w którym mógłby pan się przejrzeć i...zachwycić... ;) P.S. - chciałbym się mylić i móc kiedyś pana za to przeprosić - im jestem starszy, tym bardziej przychylam się do poglądu, że to, czego nie można opisać w dwóch, trzech prostych zdaniach - nie istnieje... :)