
Maciej_Satkiewicz
Użytkownicy-
Postów
797 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maciej_Satkiewicz
-
Uniwersalia
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie dla przyjemności podejmujemy się życia na tym świecie jesteśmy tu, żeby mówić do siebie tymi słowami wziętymi z drzew tym głosem podniesionym z ziemi Że Nie Ma Się Czego Bać nie dla przyjemności podejmujemy się życia na tym świecie jesteśmy tu, żeby patrzeć w szelest liści zamykać lasy żeby było wiadomo o trawie kiedy zaciskamy na niej zachwyt bo w każdej chwili dane są nam rzeczy nie dla przyjemności podejmujemy się życia na tym świecie dlatego budujemy miasta, a w nich teatry ożywiamy kamień i żelazo pieczemy ciasta i wchodzimy do cukierni, dlatego rzeźbimy, sunąc ręką po nagim kamieniu sadzimy drzewa i podwiązujemy gałęzie stąd pięciolinia i stąd nastrój wczesnego zimowego zmierzchu nie dla przyjemności podejmujemy się życia na tym świecie! musimy pamiętać nawet paznokcie, rzęsy, koszule przesiąknięte perfumą rozmowy, te wszystkie bramy, mosty, parasolki i dziesiątki rzeczy między ciszą a słowem, których nie podejmuję się nazwać nie dla przyjemności podejmujemy się życia na tym świcie to tutaj patrzymy na siebie, to tutaj musimy się witać zgodnie z jego prawami i naszym obowiązkiem podnosimy dłonie i zdejmujemy zasłonę w ciszy składamy sobie prawdziwe przysięgi obecności i zjednoczenia jesteśmy tu dla siebie, sobie dajemy Świadectwo i tylko w sobie przetrwamy dlatego musimy się żegnać, odchodzić otwarcie i pewnie tym, którzy zostają, powierzać pamięć o tym, co nas łączyło a potem iść, niosąc w oczach to wszystko tam, gdzie czekają nas inne zadania -
liczenie lasu
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie to drzewa w lesie już zawsze będą podmiotem lirycznym w tym wierszu. -
Popękane
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz brzmi zbyt dobrze, by po pobieżnym przeczytaniu móc się do czegoś przyczepić, a jednocześnie jest zbyt trudny (albo raczej zbyt niecodzienny), by potrafić coś o nim napisać - to najczęstsza przyczyna małej ilości komentarzy pod wierszem;) Podpisuję się pod tymi dwoma, niestety nie znalazłem żadnego więcej.. Hm, czy błękit, mosty, niezdecydowanie gołębi i podmuch wiatru mogą być lustrami i czy wolno je rozbijać? Czy w ogóle wolno rozbijać lustra? -
Modlitwa
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z tą supliką toś Pan palnął... -
Modlitwa
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miłości nasza złożona w materii jak kwiat albo bilet kiedy odmierza godziny Miłości matko śmierci spraw aby nie przyszła znienacka Tylko o to tutaj chodzi Żeby razem wrócić ze spaceru przy drewnianym stole zjeść kolację by było słychać krojenie chleba i krojenie światła Aby obecność wtopiła się w materiał zanim usiądziemy na symbolach podamy sobie dłonie i zaśniemy w milczeniu Miłości matko życia daj nam lata -
Wiersz warszawski
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Truizm posłuży mi za obronę. Otóż osobą mówiącą w wierszu i w czymkolwiek innym jest tzw. "podmiot liryczny". Podmiot liryczny nie jest tożsamy z autorem. Bo cóż znaczy autor? Niewiele więcej niż imię i nazwisko. Przez autora przechodzą tylko podmioty, prawdziwi twórcy. "Wyobrażenia autora", podobnie jak "wyobrażenia czytelnika" (np. o "autorze") to jedni z nich. Dlatego też brak konsekwencji (zwłaszcza po relatywnie długim czasie) jest tu uzasadniony, wręcz - pożądany. To proces ma być konsekwentny, nie stagnacja. Jeśli spojrzeć na to szerzej, ten tekst jest dookreśleniem dawnego komentarza. -
Wiersz warszawski
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W Warszawie wiedziałem już jak zacząć dlatego spotkanie z historią nie było lekcją pokory to historia miała się ukorzyć przede mną Warszawa wie czego chce i tym imponuje dlatego poddałem się rytmowi biorę ją w dłonie jak kawał gliny i gniotę na swój kształt Jestem człowiekiem poza miejscem i czasem w których zostawiam ślady -
Perspektywa
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli poeta "waży" słowo, a "symetria" jest słowem, to [u]musi[/u] być wyważona. Tym bardziej, jeśli "wyważenie" oznacza "złamanie" symetrii, do czego zawsze potrzebna jest jakaś samodzielność, z pewnością nierównoważna samotności. I może ten pleonazm, ta pozorność, to właśnie owa "słowna niezwykłość", której nigdy nie należy zmieniać, lecz niezmiennie potrafić przyjmować z szacunkiem. Toteż proszę o przywrócenie pierwotnej wersji wiersza. Każdy komentarz jest interpretacją (nieraz pomocną), a żadna interpretacja nie powinna zawężać i krępować przedmiotu, z którego się bierze. Tym bardziej podmiotu, który jest przecież liryczny. Czy to forum służy do produkcji wierszy? To byłaby farsa.. -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to raczej nie protest -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiersz genialny choć nieprosty -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niektóre z komentarzy idealnie dopełniają wiersz, mówiący wszak o *słowie*, a więc tworzywie abstrakcyjnym, które staje się ciałem dla wielu zbyt realnym, by wznieść się ponad wyuczony imbecylizm i przestać kojarzyć "ciało" jedynie z cielesnością i popędami. M. -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie ufaj powierzchni swojego ciała to szkło, które pragnie zaistnieć jesteś opowieścią snem młodej nocy zawieszonym w próżni o świcie babie lato otwiera jedyny dzień nie ufaj powierzchni jesteś witrażem zawieszonym w świetle ale drżące ręce dotykają ciała które się stało -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie ufaj powierzchni swojego ciała to szkło, które pragnie zaistnieć jesteś opowieścią snem młodej nocy zawieszonym w próżni o świcie babie lato otwiera jedyny dzień nie ufaj powierzchni jesteś witrażem zawieszonym w świetle ale drżące ręce dotykają ciała które się stało -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
centrum miasta to wspaniałe miejsce dla kota tutaj w ulubionym ubraniu ociera się o niezwykłą skórę tłumu zupełnie poważnie bawi się kłębkiem poznaje wspina się na drzewo stąd wszystko widać wyraźniej w przenikliwym kocim oku igrają ukryte nitki człowiek jest zwierzęciem stadnym wysuwa się ukryty wniosek dużo już umiecie bohaterowie epizodyczni ciągną szczęśliwie bezsensowną akcję kiedy razem z wróblem wypiją herbatę kot pójdzie potarzać się w piasku -
kot łapał motyle wzrokiem wyobraźni „ładne jesteście ale bardzo krzyczycie” wtem umarł jak supernowa chwil *** niepewnie przeciągnął się na drżącej gałęzi przywołał kształt uszu bolą a więc jeszcze nie żyję mruknął cicho spojrzał na deptanie mrówki ze śmiercią trzeba ostrożnie
-
Bramy
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak sobie bezlimituję.. ; -
Bramy
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
leniwe wszechświaty ciągną kokony gdzież ręczna broń? ach nie ma rąk trzeba od zewnątrz otworzyć jednym cesarskim cięciem wydobyć istotę kwiatu z korzenia tkanek i z korzenia które rozpuści ziemia jak zapach błyskawic zapach ten jest piękny i przynosi koperty ze znakiem wodnym kwantem wewnętrznych struktur nie prosiłbym o białe słowa złożone na myśl gdyby można było zamknąć wiatr zawinąć głos i kłębek z pętlami nut otulić rękoma ach nie ma rąk musimy więc tak musimy my wzajemni odkrywcy wziąć się za te ręce łapać motyle i mówić mówić mówić jak najwięcej... -
Nabieram piasek w usta
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Po tygodniu ciężkiej pracy siadasz na Skale patrzysz w morze Na plaży zakrzepły ślady Izaaka Wzrastacie łodyga kosa liście krew płatki mięsa Zbyt rzadko grasz w kości żeby przejrzeli wiem o to chodzi fale mocno biją w brzeg Oni Cię nie widzą turyści zabierają muszelki Ty muszelek masz wiele Kilku robinsonów nabiera w wiaderka wilgotny eksperyment babki czasem zamek Lubisz zamki Wiem Ja też dziękuję Wiesz? Buduję jacht... - -...być może... - -...chciałbym, ale... - -...nie powinnaś ze mną płynąć. -
list
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a potem stało się ziarno babie lato istnienia musnęło archetyp twarzy robi mi się gorąco kiedy wracam myślami do pierwszego punktu w pustce to znaczy pragnienia potężnego i wszechogarniającego jak kropla rosy w ciele ameby wtem po setkach wszechświatów drugi kształt mrugnął do mnie porozumiewawczo ziemia już czas więc powstałem i zacząłem chodzić rozpychać przestrzeń to było jak eksplozja biegnąca ślimaczą pętlą wybuchły źródła i woda spłynęła z hukiem w solidnym korycie które sama musiała wydrążyć nie było żadnego słowa rzeki to Wasz wynalazek ja władam morzami byłem zbyt doskonały by tkać płynące nici połączyć je w systemy melioracyjne dziękuję całe życie szukałem ojca braci chciałem uchwycić wiatr zobaczyć struny pył patrzyłem w siebie ale tam nawet pyłu nie było to co stworzyłem owija się jak wąż wokół mojej małej wielkiej tajemnicy szary torus zawieszony w czarnej mgle nieskończoności kształt który zamyka moją wiedzę i wszechmoc nie jesteście idealni wybaczcie naśladowałem Pustkę ale badanie siebie to podróż w nieskończoność jesteśmy podobni choć tak różni zdefiniujecie mnie jak konstrukcję krzyża a ja moje dzieci krucha glina wybaczcie B -
Chlorofil
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nim krew wypłynie żywioły chemiczne łączą się skrycie budujemy chwile rozchylasz jedwabne rąbka hologramu przy łożu zrzucona etyka wiatru poszewka liścia i piękny gruczoł przechodzi w płyn z oddechów, głosu, dłoni, spojrzenia układam sobie Ciebie Ty ciało ciało Ja dwie krople w morzu mrówki w bieli pokój w czerni żyjemy na archipelagach a ta woda te słowa to wszystko, co mamy -
pejzaże
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
płótno zwierząt jest mniej plastyczne od płótna człowieka ale my zawsze lubiliśmy malować na pierwotnej bieli rozlewa się tęcza wielkie plamy które dopiero raczkują a dumny chaos wręcza malarce wybór później dłonią wydarzeń nici pięciu kolorów zawiązuje w gordyjskie węzły rzuca płaty półkule i różne odcienie szarości tak rodzi się dusza arcydzieła jednak pani Kultura jest nieco monotematyczna nie lubi zmian nie lubi zmieniać kanonów malarskich i nie gustuje już w czerwieni a my układając się posłusznie w dwa wyraźne motywy dostarczamy Jej coraz lepszych płócien sztuka ma wspaniałą przyszłość -
****
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
centrum miasta to wspaniałe miejsce dla kota tutaj w ulubionym ubraniu ociera się o niezwykłą skórę tłumu zupełnie poważnie bawi się kłębkiem poznaje wspina się na drzewo stąd wszystko widać wyraźniej w przenikliwym kocim oku igrają ukryte nitki człowiek jest zwierzęciem stadnym wysuwa się ukryty wniosek dużo już umiecie bohaterowie epizodyczni ciągną szczęśliwie bezsensowną akcję kiedy razem z wróblem wypiją herbatę kot pójdzie potarzać się w piasku -
Barki
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to czysta idea była głodna, a nakarmiliście ją była naga, a przyodzialiście ją była sama, a przygarnęliście ją teraz rozkwita nim ułoży się w barce z pieniążkiem w ustach spłodzi ziarno nie wyrzucajcie starych atlasów botanicznych -
Wspomnienie ;
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"W którym miejscu ja, Lecter albo Spiro napisaliśmy, że jest?" Słusznie. Racja. -
Wspomnienie ;
Maciej_Satkiewicz odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak rozkosznie się nie zgadzam! Wiersz NIE jest erotykiem, w znaczący (zmysłowy, 'zachwycony', rozrzewniony) sposób podejmuje ważne kwestie egzystencjalne. Chociaż w 1. s. pojawiają się kochankowie: niebo i ziemia.. ;) Dodam jeszcze tilko, że wiersz, jakkolwiek zawarłem w nim symbolicznie wielowątkowe przemyślenia, jest żartem (stąd ";" - 'oczko' - obok tytułu ;), a może to tylko tenże tytuł obraca go w żart? ;