Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oscar Dziki

Użytkownicy
  • Postów

    2 001
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Oscar Dziki

  1. dziekuje. to bardzo mile, kiedy ktoś obdarzy wiersz epitetem: "interesujący". i tak: coraz mniej ludzi pisze z sensem:)
  2. Drogi Michale. Niedointerpretowales. szanowny romeo parafrazuje tekst piosenki "kocham Cie jak Irlandię". parafraza ta, oznacza nie to, ze pija razem finlandie, tylko ze on ją tak kocha, jak alkohol, ktory pozostaje dla niego w sferze marzeń, bo zwykly dzien spedzaja na szukaniu niezbyt godnych sposobow (nielegalnych glownie), aby pozyskac srodki na komandosy pisane patykiem, czy co tam. Jesli nazywasz to kolorytem... no coz. Ja tam gardzę ludzmi, ktorzy najbardziej kochaja butelke i wolalbym.. no moze nie zeby ich nie bylo, ale zeby sie wzieli w garsc. moglbys wskazac te wyrazy bliskoznaczne? pozdrawiam No tak - to dopiero teraz łapię. Chociaż od treści nie odbiegłem za bardzo - tylko własnie ta "finlandia" mnie zastanowiła. Szczególnie, że miałem na myśli ów tekst Róż Europy, ale sprawa juz się wyjaśniła. A odbiór takiej treści - bo tylko o tresc mi chodzi- tak jak napisałem - mam trochę inne podejście, może pzrez fakt, ze sam piłem iles tam lat i wcale tego nie przekreślam. Zresztą ja nie boję się ludzi pijących, boje sie tych, którzy pozornie normalni katują swoje 4-letnie dzieci w domach. a wyrazy bliskoznaczne - to moja pomyłka, chodziło mi o podobnie brzmieniowo ( i nawet teraz nie pamietam, jak teki środek się nazywa) Zresztą ja wcale nie neguje tego wiersza - zmusza do refleksji, a o to pzreciez chodzi. Pozdrawiam. spox. a jak się neguje wiersz? masz na mysli negacje jego istnienia?:)
  3. Szczególnie słowo "widze" :) no nieuważne to bylo z mojej strony
  4. Drogi Michale. Niedointerpretowales. szanowny romeo parafrazuje tekst piosenki "kocham Cie jak Irlandię". parafraza ta, oznacza nie to, ze pija razem finlandie, tylko ze on ją tak kocha, jak alkohol, ktory pozostaje dla niego w sferze marzeń, bo zwykly dzien spedzaja na szukaniu niezbyt godnych sposobow (nielegalnych glownie), aby pozyskac srodki na komandosy pisane patykiem, czy co tam. Jesli nazywasz to kolorytem... no coz. Ja tam gardzę ludzmi, ktorzy najbardziej kochaja butelke i wolalbym.. no moze nie zeby ich nie bylo, ale zeby sie wzieli w garsc. moglbys wskazac te wyrazy bliskoznaczne? pozdrawiam
  5. Cały wiersz nawet, nawet. Jednakże cytowany fragment w moim subiektywnym odczuciu bardzo słaby. Niepotrzebne chyba te dwa razy "a" - źle się z tym czyta. Lepiej brzmiałoby bez "a" w obu przypadkach, lub zastąpić pierwsze "a" wyrazem "ale" bądź "lecz". Kombinuj. Tak uważam. Pozdrawiam Dobra, to byla kwestia sporna, ale przytloczony przewazajacymi glosami opinii, rowniez pozaportalowej dokonam modyfikacji. dzieki. P.S. A reszta jest genialna:P
  6. Specjalnie nie: femme fatale ze względu na tę brukową francuszczyznę czy to po prostu pomyłka? Pozdrawiam. tak, specjalnie. pozdrawiam.
  7. o Pietryne chyba najmniej chodzi, gdyż tam są scigane przez straż miejska. podziemie zepchniete raczej w poboczne uliczki takie jak wschodnia, czy włókiennicza. dzieki z odbior. pozdrawiam
  8. śródśmiecie stanowi najbardziej erogenną strefę tego miasta szczególnie w piątkowe klubowe wieczory wypełnione muzyką nie-do -pomyślenia ludźmi nie-do -pogadania kobietami gotowymi na wszystko famme fatale z francuszczyzną wyostrzoną na bruku odkorkowuje kolejną perfumę nim przyjdzie romeo kocham cię jak finlandię -mówi- z sokiem truskawkowym ja tego nie widzę chodniki są oblepione wzrokiem zawstydzonych wpatrzony w półprzeźroczystość ludzi przechodzących w szybę myślę w tym mikroklimacie semiotyki zdaje się mieć sens że spaczony jest alternatywą dla zrozpaczonego nam pozostaje organicznie ograniczony wybór
  9. frezja to kwiat? ladne slowo. ciekawe jak brzmi w innych jezykach? na przyklad w holenderskim? nie rozumiem wiersza, wiec sie nie wypowiem.
  10. No własnie. Dla mnie Twoja estetyka pochodzi z niższej półki, ale nie mieszam tego do komentów. Pamiętliwi? skad liczba mnoga?
  11. 1. "Pamiętasz?" - pytanie retoryczne, które zwykle ma na celu stworzenie nastroju konfesyjnosci. Występuje w wielu wierszach, w większości kiepskich. 2. Podobnie "tak blisko". pytam się: no jak? tak, że zabrakło słów na opisanie tego. zabrakło w wierszu słów:) 3. "bliskich tak daleko" - ciekawe 4. myśl wiersza interesująca. przedstawienie sytuacji lirycznej pewnie zmierza do refleksji. Dobrze. 1.Tak, tu idzie o konfesyjność. - moim zdaniem tani srodek do celu - to wszystko 3. Bliskich tak daleko-żony, kochanki, mężowie..., nie idzie tylko o odległość . - wiem i dlatego tak się podoba. "ciekawe" nie bylo ironiczne, było pochwałą:) Dz za uwagi, odbiór. Pozdrawiam, Stefan. - cała przyjemnosc po mojej Stefanie:D
  12. Nim przeczytalem komenty, ludzilem się, że to jakiś żarcik. Nie bede się rozplywal, jak tematyka jest moim zdaniem durna, bo to zdaje się kwestia gustu... Chryste! Popłakałem się ze śmiechu. 1. To nie jest poezja. To jest epika. Mamy świat przedstawiony, narratora. Nie wiem czemu to jest zwersyfikowane. 2. Gaja? to chyba z jakiejs innej mitologii. ja sie na tym nie znam, ale w ogole chyba niezle namieszales w osobach wystepujacych. 3. "Azazel wstał, jak równy z równym" - czekaj, ja teraz siedze, a ty mi wytlumacz jak mam wstac, by wstac jak równy wstaje z równym. 4. Przekomiczne słownictwo. Infantylna, niekonsekwentna archaizacja tekstu. 5. miecz odskakujący w bok od czystych postaci - tutaj sie przewrocilem. 6. przecinki po O!? 7. Nieuzasadnione wielkie litery (np. niedoszly Pogromca) 8. zdania wielokrotnie złożone..:/ 9. Szukanie jakis popierdolonych synonimów Szatana. 10. roooooooooozlllaaaaaazłość. 11. Przeklął sam siebie, jakże tak można odchodzić? - a coz to byla za klatwa? 12. lodowata woda? czyli lód? 13. moglbym pisac i pisac i pisac. nie wiem co jest w tym wszystkim najgorsze. boze! cos ty popelnil? kanon grafomanii. 14. najwazniejsze: nie rob tego wiecej, bo dostane przepukliny
  13. przyjemny pomysl, wykonanie nijakie, ale chociaż nie utrudniające odbioru.
  14. 1. "Pamiętasz?" - pytanie retoryczne, które zwykle ma na celu stworzenie nastroju konfesyjnosci. Występuje w wielu wierszach, w większości kiepskich. 2. Podobnie "tak blisko". pytam się: no jak? tak, że zabrakło słów na opisanie tego. zabrakło w wierszu słów:) 3. "bliskich tak daleko" - ciekawe 4. myśl wiersza interesująca. przedstawienie sytuacji lirycznej pewnie zmierza do refleksji. Dobrze.
  15. to spisek jesli ktos cie zle komentuje (wedlug ciebie) to na pewno dlatego, ze cie nie lubi. Krytyka negatywna jest tylko wtedy racjonalna, kiedy robi to przyjaciel. zalosne Aha. Uważasz że krytyka się należy tylko dobrym wierszom, bo rozpisywać się pod kiespkimi nie ma sensu? Czy może próbujesz przepchnac rozumowanie, że jesli się rozpisałem, to na pewno uwazam to za cos dobrego? Nie, to chyba jednak takie pierdu pierdu, które ma zdyskredytować moje argumenty i moją krytyke w jedyny sposob jaki potrafisz - w sposób personalny. Błysk. moja krytyka jest zla bo cie nie lubie, krytyka jasia jest zla, bo jest rudy i nieciekawy i nawet bys na niego nie spojrzala etc. itp.
  16. rewelacja. swietna mysl. bez przegadania. dobra bajka. pokombinowałbym z synonimami, eufemizmami powyginania na twoim miejscu. żeby nadać kolorytu.
  17. tak? co robisz? i jak kontrolujesz?
  18. czyli gest kozakiewicza?:> Jako żarcik - nawet oryginalny twór. Podoba mi się wstęp. Wszystko jest komplementarne, ale mam nadzieje ze jednorazowe. pozdrawiam
  19. nowa twarz to orgazm? ja tego nie czuje najwyraźniej. z jakiegoś innego świata jestem. może miewam ciekawsze orgazmy i tyle. jakos mi sie nie kojarza z nowymi twarzami. nowa twarz na twarzy... taka papa językowa. nie martwi Cie, ze nia masz ani jednego rzeczowego pozytywnego komenta pod wierszem? Że jest taki bezdyskusyjny? stefan mówi: dobry i tyle (zaczynam wątpić w jego zdolnosci rozumowania/wyslawiania się). Panie Stefanie, chciałbym z pana ust (klawiszy) chociaż raz usłyszeć jakiś argument, bo mimo sporej sympatii do Pana osoby, za każdym razem Pana komentarz sprowadza się do "zły/dobry" ewentualnie jakis żarcik (średniej jakości) odnośnie treści. Jesli chodzi o wulgaryzmy, to chyba kwestia poezjo-poglądu. Mój zezwala na nie. Rzecz w tym, że znów komentatorzy, jak i sama autorka używają słów wbrew ich znaczeniu obnażając tym samym niedojrzałość językową. TUTAJ JEST JEDEN WULGARYZM!!! i to też jeśli przyjąć że "kutas" odnosi się do częsci ciała. zatem liczba mnoga calkiem z dupy sie wziela. (dupa, dupczyć, dupny - wyrazy kolokwialne - polecam słownik). Wiersz jest z dolnej półki z zupełnie innych, bardziej przyziemnych powodów. Autorka zastosowała nonsensowne przerzutnie, w połączeniu z brakiem interpunkcji czynią odczytanie wiersza problematycznym. Anafory, które miast się kończyć puentą są jedynie wewnętrznym przegadaniem. Dalej są bezdyskrypcyjne sformułowania w stylu: "umre w śluzie". Właściwie nieodpowiedzialne "kiełbasiane orgazmy" - bo ja dalej w tym orgazmu nie widze. Paluchy się "dupczą", co kojarzy się prędzej z grzebaniem nimi w dupie, niż z czymkolwiek innym, ale to prowadzi przecież na manowce. Cały wierszyk miał ładnie, efektownie brzmieć - oto moja hipoteza. Zestawianie wyrazów: "orgazm, umieranie, śluz, błona, plemnik" - same pierwotne i kojarzone z cyklem życia. Dalej, to durne pytanie retoryczne kursywa: "nie rozumiesz?". Przypomina mi się telenowela z: "zawsze (...) wiesz?". To wszystko jest zwyczajnie kiepsko wyegzaltowanym marudzeniem plastyku na plastykowość. :/ pozdrawiam regankę
  20. O 21 gramach pisałem już wcześniej (jeśli chodzi o Innaritu wolę jego Amores Perros), co do PI- zgadzam się w pełni, Darren Aronofsky jest bardzo utalentowanym reżyserem (obgryzam paznokcie na myśl o nadchodzącym wielkimi krokami The Fountain). pozdr. Fei gowno. czekam na fontanne i czekam i chuj z tego bedzie, bo ten palant wali extasy na imprezkach i ani mu w glowie filmy konczyc
  21. no dobrze, w takim razie, dlaczego orgazm? Ja wiem: orgazmow zawsze malo. Ale na serio, czemu? No i gdzie i komu dogryźć się spieszyłaś? Mi? tym tekstem o ślubie. Troszke przedszkolem zalatuje. "Jacek i Barbara, zakochana para". przykro sie robi.
  22. a co znaczy "wszczykuje"? bo chyba nie rozumiem.
  23. kiełbasiany orgazm na twarzy? ja wolę wolny czas spędzać sącząc z jasiem piwko. No, ale dla każdego coś miłego(?).
  24. najchetniej bym wrzucil obojetnie jakie trzy fimlu burtona, ale to chyba nie byloby zabawne:) 1. Arizona Dream - surrealizm Kusturicy 2. Total Eclipse - Agnieszka Holland o poetach i z poezją ich życia. Brzydki film. 3. Fantazja - Disney w najlepszej formie. Wersja wydana na 60 - lecie wytworni konczy się rysunkową adaptacją "Rytualu Wiosny" (The rite of spring) Igora Strawińskiego. Zgodność wizualizacji, muzyki, oddanie myśli kompozytora i symbolizm obrazów rzuciły mnie na kolana. Pure poetry:) To tyle jeśli przyjmę, że autor wątku pragnął mnie zagadnąć o filmy liryczne i operujące na symbolach. A jeśli chodzi o zwykłą rymizację, to "Pan Tadeusz":D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...