Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mycha

Użytkownicy
  • Postów

    153
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mycha

  1. a nie wiem, po prostu trza by usiąść i pomyśleć o. to miałam na języku ;)
  2. wiesz, co mi się podoba? przerzutnia - usta szyi.. i będę to interpretować w ten sposób, mimo tego, że interpunkcji i tak tu nie ma ;) ale to właśnie ten urok. Druga i trzecia strofa - super. Pierwsza rzeczywiście mało oryginalna, ale jak tu inaczej opisać ciało kobiety tak, by odbiorca domyślił się, że akurat o nie chodzi? Nikomu nie uwłaczając, lecz myślę, że nie warto przedobrzać. Mgnienia :) bomba ;)
  3. wygląda na nieźle mądre, a ja się boję mądrości :D lecz lubię też przy\za czepność tematów ;)
  4. pewnie tak, no cóż.. (:
  5. nie nie nie, no strachu tam być nie może ;P ta ostatnia moja rzeczywiście jest do jakiejś przeróbki ;) serdeczne dzięki za pomieszanie (:
  6. doganiała ranek to było w deszcz sam opowiadał o sobie układał lekko jeden wers po drugim. jeszcze trochę mi zostaw poczekaj, zapiszę milczał, chyba bał się że opowiem
  7. ona chyba sama nie wie, czy biedna ;) dzięki za wgląd.
  8. obok bordowego szalka wisi grzałka od kakałka. Co tam robi tamta grzałka obok bordowego szalka? (niekoniecznie od kakałka) Szalka zaś pod stoi. Waży? Marzy? Chwilę hen woalka w jajka skądś się wzięła, gdzieś przylgnęła.. więc po czym rozpoznać dzieło? Czy po tym, skąd się wzięło? Skąd się wzięło?
  9. i usiadł ślepo w nic patrzy nie jest za to sprawia wrażenie bycia w elipsie wydreptanej przez marionetkę tknięta dziwnym ciepłem już nim oddycha bezwietrznie
  10. dziękuję ;) zwłaszcza, że innych nieco opinii, co do tej myśli się spodziewałam.
  11. - okres miesięczny biletu się skończył przykro mi, proszę pani - a mój właśnie zaczął mnie również, proszę pana
  12. próbowałam to jakoś zobrazować.. hmm.. no dzięki ;)
  13. jestem szczęśliwa, że ktoś zrozumiał, choć komentarz bardzo ogólny - ale zarazem trafny ;)
  14. i usiadł ślepo w nic patrzy nie jest za to sprawia wrażenie bycia w okręgu drepczącej marionetki tkniętej dziwnym ciepłem oddycha nim bezwietrznie
  15. Panie Sylwestrze, tak zmieniłoby to sens, ale dziękuję. :) Agnes, tytuł niby miał wyniknąć z wiersza. Czas najwyższy - czas najniższy - oczywiście takie moje przeinaczenie, znaczące tyle, że to nie jest najlepszy czas tych dwojga. Oczywiście ;) Panie Arku ja też lubię krótko :) Dziękuję za zajrzenie. Również Wam, KL i NT. pozdrawiam ciepło w zimny wieczór.
  16. chcąc ominąć jej wzrok poraz kolejny urywa moment na pożegnanie jest jak zamarzająca woda kiedyś rozsadzi skałę
  17. jak dla mnie naprawdę genialny moment. zmieniłabym tylko 'tyle' na 'tylko'. powodzenia ;)
  18. drugie podoba mi się bardziej :) tam w pierwszym jest literówka - szoRstkiego. ominęłabym jeszcze 'jej' przy włosach.. ale to ja ;) pozdrawiam jeszcze złotojesiennie.
  19. Panie Yaky: tytuł ma trochę zmrozić i nastawić, w jakim kontekście będzie twór. Rzeczywiście nie jest to zbyt wyszukane. Tak, tu jest pełno skrótów myślowych, wbrew pozorom ściśle ze sobą powiązanych. Przytulanie telefonu jest absolutnym złudzeniem, metaforą. Kulinarność następnej strofy ma graniczyć z niesmakiem. Tu raczej nie chodzi o seksualność, tylko o nacieszenie się kimś. Jak lodami. Łyżeczka jest mała, żeby wolniej się skończyły. To wszystko jest zachowaniem trochę niecodziennym - wiara w pasjanse, ciągłe spanie z telefonem, bezustanne czekanie i pełno myśli wokół. Ona wie, że on wróci.. a mimo to ogarnia ją lęk i niepewność. Taką już jest kobietą ;) Panie Pathe: to 'zdelektuję' rzeczywiście nie wyszło, może spróbować 'potraktuję'? Pani Zak Stanislawo, Panie Matiasso - cieszę się, że w jakiś sposób trafiło ;) Panie Pancolku - problem pisania znam oczywiście i rozumiem. ;) dzięki za każde czytania i słowa. m.
  20. ostatnio udają się wszystkie pasjanse przytulam mocno telefon on mówi twoim głosem wiesz? gdy przyjedziesz potraktuję cię łyżeczką mniejszą byś na dłużej mi starczył żonie odwiecznej
  21. a ja lubię takie.. ;)
  22. tam pamiętasz był kiosk w nim sprzedawczyni z której się śmialiśmy miała duże usta i małe oczy szeroką bluzę ukrywającą wątłe ciało oglądaliśmy przez szybę okładki pornograficznych pisemek na nich dziewczynki wystarczająco wilgotne by włożyć w nie dłonie ty i ja dzisiaj zupełnie obcy na placu zabaw gdzieś po drodze pękła metalowa sprężynka zostały zdjęcia które ranią gdy patrzy się głębiej ta sprzedawczyni zatrudniona tu bo taka brzydka chciałaby być jak te pornograficzne dziewczynki pozwoliłam sobie.. ;) z pozdrowieniami. m.
  23. serdeczne dzięki :)
  24. marudzisz ;P tam nie ma 'sfrustrują'. dzięki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...