Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koval_ZNowin

Użytkownicy
  • Postów

    1 515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koval_ZNowin

  1. Taki typowy mężczyzna jak kobieta pyta to feminista. a gdy się odwróci, zaraz mięsem by w nią rzucił. Nie podoba mi się. Jak można nazwać kobietę pustakiem, że o jałówce już nie wspomnę. Bywają mało sympatyczne kobiety ( w miastach), ale można by trochę delikatniej to powiedzieć. To już jest zarys nietolerancji. A na dowód szacunku pozdrawiam.
  2. Jak już to ostatnie słowa też powinny należeć do kota. Tylko tyle, ciekawa logika. Każdy ma swoje niebo tylko dla siebie, albo też tylko dla kogoś. Pozdrawiam:)
  3. Szelest liści z szesnastego wieku, szum nad moją głową, siwą i zmęczoną jesienią. Jak gdyby liście spadały, ale to tylko moje włosy. Zasypiam w skrzynce styropianu, by mnie nie zmroziły te chłodne jesienne noce.
  4. Dziękuje, za to nie czepianie się drobiazgów też.
  5. Chcesz mogę być Twój musisz tylko potrzebować tak niepotrzebnego prezentu. Będę Twoją pestką słonecznika będę Twoją porcelanową pozytywką będę Twoim pudełkiem zapałek będę Twoim zbędnym ciężarem. Więc najpierw się zastanów zanim mnie przyjmiesz z otwartymi ramionami.
  6. No jestem uparty prawda, ale czasem pomaga, również pozdrawiam:)
  7. Kawałek problemu grubości 12 cm, ale do rozwiązania, pozdrowienia
  8. Więc biorę się do roboty, może kiedyś się uda, pozdrowienia od całych Nowin:), od wszystkich 23 mieszkańców:)
  9. Nowiny rządzą:) Niech zastanie całość, następnym razem się poprawie:)
  10. Opisałem już wszystko za oknem. Pomalowałem trawę na zielono, ale ciągle mi mało. Obym tylko nie przesadził i nie domalował jej wąsów. Niemożna przesadzać z wyobraźnią, bo stanie się chora, i tak śmiesznie naiwna, jak grudniowa wiosna. Jaki z tego wniosek: Muszę iść do drugiego pokoju.
  11. Tak się jakoś rozpisałem, zależy czasem piszę krótko czasem lubię się za myśleć, zależy od nastroju, pozdrawiam:)
  12. od styropianu się zaczęła chęć ocieplania świata, dziekuję za chęć przeczytania i pozdrawiam
  13. Są dwie drogi, albo zniszczył miłość która była tylko w jego wyobraźni, albo zabił samą wyobraźnie
  14. Szelest liści z szesnastego wieku, szum nad moją głową, siwą i zmęczoną jesienią. Jak gdyby liście spadały, ale to tylko moje włosy. Zasypiam w skrzynce styropianu, by mnie nie zmroziły te chłodne jesienne noce.
  15. Bałagan w tytule, bałagan w głowie, bałagan w wierszu, takie nagromadjum:)
  16. Dziękuje za wszystkie rady na pewno się przydadzą. teks dziwny tak jak ja, prosty a zarazem z ukrytą misją. Taki już mam styl pisania i myślę że lepiej gdy jest dziwny niż skopiowany:) pozdrawiam i dziękuje za chęć przeczytania i wypowiedzenia się.
  17. Tak bardzo ją kochałeś, że ją sobie wymyśliłeś, w śnie jej szukałeś i w śnie ją zabiłeś. Nie bój się to nie prawda, nawet to że śnisz, znowu się obudzisz w tym samym miejscu co wczoraj Tyle się wydarzyło ale nic naprawdę wszystko sobie wymyśliłeś, ale ni chciał byś takiej przyszłości. Twój sen zmienił się w koszmar, zabiłeś ją, udusiłeś poduszką, po czym dowiedziałeś się że to twoja wyobraźnia, o co tu chodzi!!!!!!!!!!!!!!! Stoisz na jakimś dachu, jakiś facet mówi Ci że to złudzenie, że Twoje dotychczasowe życie było snem, nigdy nie miałeś wypadku a jej nigdy nie spotkałeś. To jest najgorsze, masz dylemat co robić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! obudzić się żyć dalej czy żyć z nią, tak jak sobie wymarzysz. To zależy od Ciebie, to Twój sen i wszystko co pomyślisz się stanie. ostatnie życzenie, chcesz ją zobaczyć, pojawia się magia działa. całujecie się, a TY. a Ty nie wiesz czy chcesz się obudzisz. Pytasz ją oto spojrzeniem. Masz świadomość że gdy to zrobisz, jej nie będzie. wrócisz do momentu, zanim twoje życie(SEN) sie zmieniło. Słyszysz jej głos: Zrób to i tak Cię odnajdę. Choćby w następnym wcieleniu, gdy będziemy kotami. Wierzysz w to i skaczesz z dachu, nie boisz się upadku pokonałeś swój lęk w wysokości i słusznie w chwili uderzenia budzisz się. otwierasz oczy, Twoje łóżko, patrzysz na zegarek 5 rano tego samego dnia. A teraz wstawaj i szukaj dziewczyny ze swojego snu.
  18. Szarota nad polem, bałagan chmur. Czy z ciemności? Czy z samopoczucia nieba, którego podobno nie ma. Więc co jest nad nami, sufit z papieru, który można złożyć w małą kostkę Rubika? Tylko kto ją ułoży skoro wszyscy inteligentni zamknięci w środku? Ludzkość wymiera! Bo nie ma powietrza, jest tylko szara armia małych trucicieli, którzy nasłani przez Marsjan, opanowują świat naiwnych tubylców. Niemocowładni rządzą naszym imieniem. Nie mając swojego. Cudzym kosztem żyją. Składają niebo w samolot i rzucają, aby tylko dalej niż bliżej ukojenia. było już tak blisko gwiazd, a trzeba powtórzyć pierwszy dzień stworzenia.
  19. Obustronna korzyść, ja muszę sobie sam radzić, również pozdrawiam:)
  20. Podróż na gąbce do kąpieli, do lepszego pienistego świata, gdzie od niedzieli do niedzieli tylko jeden słabszy dzień. Pozostałe wchłonięte do środka alkanowego powietrza pachnącego bzem. Rejs w łupinie włoskiego orzecha, do wnętrza błękitu oceanu, gdzie na nas zawsze ktoś czeka że szklanką solanki w ręce. Lat na pestce pomarańczki, w niewidoczną część wszechświata, gdzie za każdym oknem poranek tańczy ludowy taniec zwany nadzieją. Na lepszy dni, na lepszy poranki, zapisane dawno ręką przeznaczenia na suszonej korze wierzby.
  21. Ja to już w podstawówce pisałem, do wszystkiego trzeba cierpliwości, może kiedyś uda mi się napisać coś co ma ręce i nogi, od razu mistrzem nie będę, dziękuje i również pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...