Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bożena Tatara - Paszko

Użytkownicy
  • Postów

    2 154
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Bożena Tatara - Paszko

  1. Twórz tak dalej, podoba mi się Twój wiersz. Lubię. I kot szarobury ma rację ja też w wersie: bo także nieraz bywam szczęśliwa - zmieniłabym także na przecież. Będzie sensowniej i bardziej rytmicznie. Pozdrawiam :)
  2. To chyba najlepszy z Twoich wierszy. Lubię :) Pozdrawiam :)
  3. Jest taki, jaki powinien być wierszyk o miłości - bez nadęcia prosto i ładnie. Don Dawny miał rację że go odkopał :)
  4. No cóż Waldku czasem myślę, że tęsknicie tak na prawdę za kawałkiem żebra, z którego zostałyśmy stworzone i dopiero mając to swoje żebro przy swoim boku możecie czuć się szczęśliwi. To coś to ten kawałeczek kośćca ;) Miłego dnia :)
  5. bardzo chętnie napisałabym co nieco ale nie przebrnę przez to coś... A można było tak: kochanie długo nie mogłem zasnąć licząc nadzieje, gubiłem się przy liczbach jakich żadna szkoła nauczyć nie może dzień za dniem owinięte paskudnie tykaniem zegara płynącym w echo między ścianami moimi niby ale obcymi strasznie noc za nocą karmione duszą rozrywaną pomału kłami koszmarów pełnych prawdy ale takiej od których woli się kłamstwo ale wczoraj wolny lekko się poczułem kochanie, bo czerwień obcych ust zupełnie zatopiła pustkę na dnie chwili pocieszenie przyszło bez moralności i skrupułów ale ze szczerością z jaką aniołowie i demony wiersze swe piszą oby zostało teraz przy mnie obok w rękach mych i przy sercu moim bo znów słońce mi wstaje rankiem a gwiazdy nocą świecą cicho jak w bajce jak chciałem zawsze Moim zdaniem : rozrzucenie wyrazów nie sprzyja wierszom, przypomina mi raczej dukanie przy tablicy, lepiej jest jeśli wiersz zapisany jest w strofach. Nie wiem czy wiersz mi się podoba, nie przemawia do mnie. Na przykład: kochanie długo nie mogłem zasnąć licząc nadzieje, gubiłem się przy liczbach jakich żadna szkoła nauczyć nie może powiedziałbym raczej długo nie mogłem zasnąć rozpamiętując nadzieje utracone, gubiłem się w liczbach jakich żadna szkoła nauczyć nie umie dzień za dniem owinięte paskudnie tykaniem zegara płynącym w echo między ścianami moimi niby ale obcymi strasznie dzień za dniem owinięte paskudnie - owinięte paskudnie też zmieniłabym ale nie mam pomysłu, nie wiem czym zastąpić tykaniem zegara niesionym echem między ścianami moimi a tak obcymi pocieszenie przyszło bez moralności i skrupułów ale ze szczerością z jaką aniołowie i demony wiersze swe piszą nie wiem czy aniołowie i demony piszą wiersze ale licentia poetica - rozumiem- za to napisałabym to nieco inaczej pocieszenie przyszło moralności na przekór bez skrupułów, ze szczerością ... oby zostało teraz przy mnie obok w rękach mych i przy sercu moim bo znów słońce mi wstaje rankiem a gwiazdy nocą świecą cicho jak w bajce jak chciałem zawsze przy mnie, to raczej obok, więc obok można odrzucić. Mych , moim, mi , za dużo zaimków. Wystarczy jeśli napisałbyś: oby zostało teraz przy mnie w moich dłoniach i sercu bo znów słońce wstaje rankiem dla mnie a gwiazdy nocą świecą cicho jak w bajce tak jak chciałem zawsze Napisałeś coś ale - moim zdaniem - nie dopracowałeś. Zajrzyj do tekstu za jakiś czas, wyrzuć słowa niepotrzebne, tych co zostaną nie rozrzucaj ale zbierz w logiczną całość i zamieść jeszcze raz :) Powodzenia :)
  6. Odczekanie i zastanowienie to dobra metoda ale powiem Ci czego nie powinnaś robić. Nie powinnaś kierować się sympatiami i antypatiami pomiędzy uczestnikami tego forum. Wybierz to co jest korzystne dla Twojego pisania a prędzej czy później sama będziesz wiedziała co jest dla niego dobre. :) To trochę jak z autorytetem rodziców, jeśli oboje rodzice podrywają swój autorytet w oczach dziecka, to dziecko się gubi. Niczego się nie nauczy a o patologię łatwiej. Pozdrawiam ciepło :)
  7. Nie pasuje mi ten wers do reszty. Czytając wiersz wyobrażam sobie układającą się do snu kobietę, widzę krople potu lśniące w zachodzącym słońcu. Ambicja zapewne nie pozwala Pl-ce zasnąć - tylko ten wers... Reszta podoba się :) Pozdrawiam ciepło :) P.S. a może tak ? - gdy cichy zmierzch na wschodzie szarością gasi oczy na karku krople potu raz żarzą się raz złocą w poduszki składam głowę odgarniam z twarzy włosy trzymając się nadziei że wyśpię się tej nocy
  8. życia nie można przeżywać w dwójnasób, minuta w minutę jak bliźniacze siostry czas wybrał był onegdaj ruch jednostajny nie zwiększa się w minucie zdarzeń zasób lecz być może można żyć nieco bardziej gwałtowniej przechodzić napotkane burze tęsknić boleśniej, wylewać łez morze szybciej się zakochiwać i nie kochać mocniej miłego dnia Waldemarze :)
  9. Może i w mniejszości ale tak zupełnie osamotniona to nie jesteś :) Mnie się skojarzyło tak samo i dlatego zaproponowałam: i patrzę na nie niecierpliwie jak na jeżyny czarne od słońca by kojarzyło się mimo wszystko z owocami, które być może Pl bardzo lubi.
  10. I nikt go zmieniać nie nakazuje. Autorka ma prawo zapisać wiersz jak chce, jeśli jednak jest ciekawa opinii - a jest - skoro wiersz zamieszcza tutaj, to i opinie się pojawiają. Według mnie powtarzanie najbardziej interesującej sentencji, czy zwrotu odbiera im blask.
  11. Rozumiem :) czarne od słońca - zapisane w odrębnym wersie brzmi odrobinę tajemniczo i groźnie, w odróżnieniu od jednoznacznego "patrzę..jak na jeżyny czarne od słońca" :)
  12. Coś co nie jest zalążkiem lecz myślą o nim nie myślą nawet lecz zalążkiem myśli Myśli w tej strofce pojawiają się trzykrotnie i o ile ...nie jest zalążkiem lecz myślą o nim nie myślą nawet... "myślą" tutaj muszą być użyte dwukrotnie inaczej zdanie nie miałoby sensu. o tyle lecz zalążkiem myśli jest zbytecznym powtórzeniem, którego należałoby uniknąć.
  13. Najprościej Marcinie wejść na profil autora i kliknąć - utwory, wtedy znajdziesz wszystko :)
  14. Zalążek uczucia - ładne ale rzeczywiście powtórzone dwa razy nie jest już tak zaskakujące i atrakcyjne, jak za pierwszy razem a szkoda. Może więc tak? : ...Coś co nie jest zalążkiem lecz myślą o nim nie myślą nawet przeczuciem podlewamy je słowem zbyt szybko schnącym na wietrze... Pozdrawiam ciepło :) Bożena
  15. Czekam na dalszy ciąg :) No i będę zaglądała do księgarń w celu zakupu wersji papierowej :)
  16. A ja sobie zanuciłam i myślę, że do zaśpiewania z akompaniamentem gitary przy ognisku jest w porządku nawet w tej chwili :) Uwagi Ali bierz sobie do serca, wie co mówi, a krytyką mało konstruktywną się nie przejmuj. Pozdrawiam ciepło :) Bożena
  17. zapominając w pośpiechu zapisać swoje imiona wiec odtąd nie wiedzą do kogo zadzwonić ma on i ona kto się odezwie gdy wreszcie połączy sieć telefony i czy kawowy aromat omami jak razem pierwszym :)
  18. Podoba mi się ta miniatura ale naniosłabym niewielką poprawkę (moim zwyczajem) :) Może się spodoba, może natchnie... :) już po wszystkim cisza jest przejmująca znamiona nabrzmiały na twojej ciepłej skórze i patrzę na nie niecierpliwie jak na jeżyny czarne od słońca Może zrezygnuj z interpunkcji ,kiedy nie do końca wiesz jak jej użyć. Pozdrawiam ciepło :) Bożena
  19. tu leży ten co kochał sen o idealnej żonie a nie dał szans by któraś z nas ziściła to marzenie wystarczył błąd by poszła w kąt dziewoja najpiękniejsza po prawdzie to nie szukał był żadnej, prócz rymów do wiersza ;)
  20. I jak rasowy scenarzysta urwałeś w momencie,który pozwala zatrzymać widza do następnego odcinka :) Nie powinieneś wydać tej bajeczki ? Do mikołajek niedaleko :) Pozdrawiam :)
  21. Kiepski dzień mam dzisiaj, bo nie rozumiem Waldku co tak naprawdę autor miał na myśli. Czy to źle czy dobrze że kupował za grosze przyjaźń, radość, wolność i cień. I dlaczego właśnie cień? - czego on jest symbolem ? I skąd miał tyle groszy skoro wszyscy mieli po jednym nikt nie był od innych bogatszy i nikt nikogo nie okradał ? Chyba muszę wrócić tu innym razem i pozastanawiać się jeszcze odrobinę. Pozdrawiam ciepło :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...