Luthien_Alcarin

niesamowicie klimatyczny..ma w sobie cos co urzeka, ... do ulubionych..Pozdrawiam -Agata

mimo iż nie jest rozbudowany podba mi się.... ma w sobie cos;) Pozdrawiam

Ps... wiek tak naparwde nie ma znaczenia, ... taka mała dygresja:) Pozdrawiam

no ale cały sens zawarty jest w ostatnim wersie.. :) przynajmniej przy interpretacji jaka sobie wyobrazałam piszac ten wiersz... Dziekuje za komentarz i Pozdrawiam-Agata

widzę ze to gnicie naprawde budzi niesmak... i sie z tego ciesze bo tak miało być, ot konieczne to dobrej interpretacji... dziekuje za komentarze i pozdrawiam-Agata

dziekuje za komentarze.... :) Pozdrawiam

Zlizując dźwięk, kruszonego powietrza łamanego w palcach, wpadaliśmy w amok samych siebie „Boże zabij noc” Wyrywaliśmy włosy, choć to nie trawa nie odrośnie zielenią myśli. „Boże zabij mrok” Krzyczeliśmy rozrywając usta- firankowe uśmiechy wybielane od święta Paznokcie już gniły -zostawione w sumieniu, zapomniane przy „amen” cierpliwie czekały na rewolucje Budzik „To tylko sen, którego nie było” Praca i ekspres do kawy wzywają niewolników - obalenie buntu, Spartakus nie żyje. Trudno, - i tak nie bolało.

hmm... no cóż "pasja" budzi wiele emocji i kontrowersji, ale osobiście nie popieram pisanie do takich ogólnie dostepnych oglądanych czesto przez mode filmów... ot.. porpstu czasami globalność danego zjawiska przysłania nam jego przesłanie:) Pozdrawiam -Agata

kojarzy mi się z motylkiem... taki słodki, radosny i lekki wiersz.. z pewnoscia poprawil mi nastroj.:) Pozdrawiam

ciepły miły wiersz, choć jak dla mnie brak metafor, jakiegos zaskaującego obrazu:) Ale ogólnie b.miło się czyta-Pozdrawiam

duzy łądunek emocjonalny... no i wiersz "prawdziwy"... Pozdrawiam -Agata

podoba mi się koniec... jest pełen ciepła:) i tej magii marzeń...Pozdrawiam- Agata

film absolutnie nie ma zwiazku z wierszem!!!! ... to raczej miała być ocena człowieka, wiary..., i jej braku zrozumienia i rutyny... starałam sie wplesc tylko troche ironii, zeby nie przejaskrawić obrazu... hmm... To chyba , tak ogolnikowo, wszytsko Panie Klaudiuszu:) Pozdrawiam-Agata

hmm... chyba wolalabym , zeby czytelinicy nie patrzyli na wiersz przez pryzmat Pasji, tzn, nie chciałabym zeby tylko z filmem sie owy wiersz kojarzył:) Bardzo dziekuje za wszystkie komentarze i poswiecony czas:) Pozdrawiam-Agata

Panie Witoldzie prosze mi tu nie panowac;) ma pan doczynienia z (prawie) siedemnastoletnia pannica, a nie panem:) ... Bardzo dziekuje za komentarze i pozdrawiam-Agata

W bilbordach reklamy Ludzie szeptali, że umarł człowiek Przybijali przeguby do krwi krzyża, zawzięcie stukając grzechami stuk stuk „Boże to straszne” stuk stuk „....straszne” stuk stuk „Jak oni mogli Cię przybić do krzyża -gwoździami”

dziekuje za czas mu poswiecony:) pozdrawiam

Zapałka paliła się, gdy zgasły wszystkie słowa.. Grzaliśmy dłonie chciwie, każdej linii papilarnej kradnąc płomienie... w chęci roztopienia nie-prawdy siebie. Trwaliśmy, na przekór- bo już bez wiary, tak z przyzwyczajenia, bo po co krzyczeć? ...Zapałki dopalone, oczy za siarką fałszywego uśmiechu ...zwęglone w zimnie... „Czarownica- spalić na stosie” -kiwnęłam głową , niech się ogrzeję, choć raz....

bardzo dziekuje za komentarze...jesli chodzi o "bezkrwista krew" to nawiazanie do mojego innego wiersza- "Zmartwychwstanie -nie tylko Jego", mysle że to uzupełnienie dużo wyjaśni;) no i bardzo przepraszam za bład w tytule..wstyd mi;) Pozdrawiam

W togach nagości, staliśmy Noe tonął w zbawieniu Gdy reszta Tych co z prochu (i prochem będzie) w piachu nie-wiary zgniła. Każdy z osobna, żebrał, zakrywając szmatami żenującego siebie Myśli w pornograficznym wstydzie gubiły fałsz Skóra krzyczała pękając na dwoje biało-czarnych ludzików splątanych w liany bruzdkowego rozumu. Bezrobotne anioły biły na oślep- łopatami strachu Zjadały nadzieje z bezkrwistą krwią ludzi. Co dzień jest dzień. Budzi się Noe „..to tylko koszmar..” i ginie w paszczy anioła.

podoba mi sie... choc powiało pesymizmem...

zgrabne metafory;) szczególny plus za "...śpiewa bezsłowną kołysankę dzieciom w starcach .." Pozdrawiam;)

bardzo lądny utwór..taki lekki.. naparwde miło się czyta..POzdrawiam

Twoja pomyłka jest powielana przez co druga osobe..a LUthien wydaje mi sie taka jasna w odbiorze;)

ciesze się z tak bogatych interpretacji... mimo iż nie są całkowitym oddaniem tego co chciałam przekazac, ale to chyba jest najlepsze w poezji..daje mnóstwo mozliwości... a taka mała nieisotna wskazóka do Weroniki Heleny... jetsem dziewczyna;)..Jeszce raz dziekuje za obszerne komentarze...co dopoczatku..hmmm... rzeczywiscie troche za prosty ale bałąm sie zbyt bardzo zamazywac odbior..Pozdrawiam;)