Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

blady paznokieć

Użytkownicy
  • Postów

    288
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez blady paznokieć

  1. Wszystko dzieje się na czas wspólny dla nas Te same dwa kolory, Kraków i /W moim domu mieszka ktoś, kogo każdy chce dotknąć/ Nie pójdę tam, poczekam na ciebie aż założysz Poradnie dla ludzi z upośledzonym ja Pójdziemy tam we dwie i ty nam pomożesz A jak zabraknie mi siły napędowej męskiego pierwiastka Wykorzystam cię bo przecież mogę się spoufalić Jesteś moja /Tak, zróbmy to tak, by nikt nie widział/ Urodziłyśmy się nie mordercami ale żeby spłodzić Nowy świat; oby to nie był embrion (i tak nie będziemy się obawiać – masz łyżkę) Masz to, czego oczekuje od ciebie to podbiurkowe dziecko Kwiatki na ustach i aureole nad brzuchem Też znajdę
  2. napisze specjalnie dla ciebie, ok? co do pytania, heh, a już sie bałam, że to tylko ja jestem jakaś nieteges ;>
  3. sympatyczne. cały mój byk :)
  4. Na nic nie zda się poranek natchniony antyperspirantem Jeśli wyjdziesz i zamkniesz drzwi ze słowem Na ustach oblanych sokiem Nie nazywaj mnie pierwszą, możesz lepszą Od wszystkich martwych ciał Z podciętymi żyłami To z braku... (Jesteś miłością czy seksem?)
  5. w trzecim wersie naliczyłam cztery sylaby. ogólnie nie zachwyca
  6. Na nic nie zda się poranek natchniony antyperspirantem Jeśli wyjdziesz i zamkniesz drzwi ze słowem Na ustach oblanych sokiem Nie nazywaj mnie pierwszą, możesz lepszą Od wszystkich martwych ciał Z podciętymi żyłami To z braku... (Jesteś miłością czy seksem?)
  7. nie podobają mi się te pytania, tak samo jak dosłowność drugiej strofy. ogólnie.. jakoś do mnie nie przemawia (?) sama nie wiem. może zbyt ewidentny - to nie błąd, ale tutaj razi. przynajmniej mnie.
  8. to odnośnie tego, czego ja sie boje. wiesz, koniec i brak NASZEJ przyszłości.
  9. wkręć mnie. oszukaj. jak zawsze, swoim ciotowatym, płaczliwym głosem.
  10. śrubokręty wkręcają.
  11. bluzką, a bluzką, włosem - po prostu w bałaganie. schowany, siedzi tam, obok, niby niewidoczny, ale jest i... mówi do mnie co noc. mroczną, szaloną, paranoiczną - to celowe przesycenie, żeby dobitnie ukazać za jakiego zjeba może mnie uznać ;> mało poetycko się wyrażam. pozdrawiam MOKRO.
  12. Codzienność urozmaicona wybuchem bomby atomowej Już nie cieszy mnie jak dawniej Nie cieszy mnie nasze słońce Przeterminowane Ono obraca nas w proch Życie nas okłamało Nasze języki już nie przydają się W zwalczaniu dni mojej zagłady Czas robi z nas idiotów Naszą przyszłość możemy wyrzucić na śmietnik przykrywając aureolą
  13. między bluzką a bluzką schowany śrubokręt między włosem a włosem z cebulką jeszcze mówi do mnie co noc mówi i od słowa do słowa zaraża mnie bełkotliwym strachem siadam i go gwałcę zrób stop kochany, uznaj mnie za szaloną paranoiczną i mroczną prowokatorkę jesteś taki cienki, że bez żalu możesz mnie znienawidzić
  14. początek mi się podoba, przemawia do mnie delikatnością, ale reszta nijaka. pozdrawiam.
  15. trochę zepsuty rytm jak dla mnie, nie przekonują mnie wyliczanki - nie na ten wieczór. niestety, na nie. pozdrawiam
  16. jakos do mnie nie przemawia, drazni mnie taki uklad wersow. pozdrawiam ciepło
  17. słowo robak jest częścią przemyśleń, nie mam zamiaru zmieniać go na przykładowo "dziki kot", żeby utrzymać ton, który z resztą wcale nadmuchany nie jest.
  18. nie przyjmuję bezsensownej krytyki, wolę tą podpartą argumentem. zaskakujące, nieprawdaż? o serce się boję, bo naturę mam pełną empatii.
  19. nie będę zmieniać własnych przemyśleń na bardziej poetyckie. czyżby robak był zbyt perwersyjny na twoje słabe serce?
  20. bije na końcu, jako akcent za koniec wersu.. a tak naprawde kawałek mojej paranoi. opowiadałam ci o biciu serca? twój zjebany zboczuch ;>
  21. a teraz? :> i w ogóle podoba ci sie troche?
  22. Otóż od czasu, kiedy poczułam jego ręke na policzku Zastanawiam się Czy robaki posiadają świadomość istnienia? A od czasu, kiedy kości miednicowe Wzniosły toast na cześć poranka Serce jako organ tylko bije Ja kocham nerkami.
  23. czyli, że tak, ale wrzenie bym skasowała - jest niepotrzebne, i ten ochroniarz mi troche nie leży, ale to twój wiersz ;) pozdro700
  24. nie podoba mi sie okreslenie "całą powierzchnią jak we wrzeniu". wydaje mi sie naciągane, to "jak we wrzeniu" moim zdaniem jest juz nie potrzebne. kazdy wie, co znaczy całą powierzchnią (namotałam ;)) co do reszty - hehm. rozumiem małopolskę i siedem lat, ale co ma do tego trąba z ochroniarza? byłabym wdzięczna za wyjaśnienie. początek jest dobry, podoba mi sie. od dupy strony ci to skomentowałam, wybacz ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...