Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kasia Dobucka

Użytkownicy
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasia Dobucka

  1. Dzięki, za poświęcenie chwili i za sugestie. Końcówka mhmm... no ja pomysłu innego nie mam, to co chiałam, mam nadzięję, udało mi się powiedzieć, ale fenks. Pozdrawiam
  2. zaplotę pętle na moich myślach odejdę niech to będzie katharis-oczyszczenie odpłynę w brudzie kanałem ludzkości pochowana wśród piatego przykazania moja trumna i czarne kwiaty... odejdę ze splamionym rękami odziana w szmaty pokryta bliznami a jednak czysta -Kathrin*-ja (Kasia)
  3. Kasia Dobucka

    anioł

    Być może powiedzą/pomyślą ta to się nie zna, ale... Wiersz z punktu widzenia formy, nie zachwyca. Wydawać by się mogło, że wymienianie troche proste, nijakie. Anioł, jako tak mi nie przeszkadza... Najtrafniejszy sens, może przekazany w zły(?) sposób, ale trafny, wiadomo co czujesz. Zastanawia mnie jedno: Chcesz uciec od ludzi, bo oni powodują tak naprawdę wszystkie wymnienione przez Ciebie cechy(?), uczycia, a przecież dajesz pytania a do kogo jak nie do nas? Trochę zmyla. Lepiej jak byś nie pytał "a Wy?", tylko siebie np: "a Oni?". No to tyle, bo wiedzę, że uznania nie ma, nie przejmuj się i powodzenia / Kasia
  4. Wybaczenie? Ja wybaczam... tak mi się wydaje. Gdy ktoś wyrządzi mi krzywdę, a z tą osobą muszę żyć wybaczę jeśli przeprośi, wybaczę jeśli będzie tego chciało, wybaczę dla własnego spokoju, wybaczę znaczy nie będę do tego powracać. Nie mam czasu na zawiść, gniew i tak nic to nie da. Mamie wybaczę wszystko, dosłownie. Nie ma rzeczy którą mogłaby mnie do sibie zrazić. Nawet jak bym wiedziała, że zrobiła źle, że popełniła błąd nie czułabym urazu... z bardzo ją kocham. O błahostkach zapominam, o kłótnich z kleżanką. Wytrwam tydzień, góra miesiąc, dwa, a potem nawet nie będę pamiętać o co był spór. Ileż razy zdarzało mi się być na kogoś obrażonym, a komuś kto mnie pytał: "dlaczego nie rozmawiacie?", odpowiadałam: "mhmm..zapomniałam Ale to przykłady, prawdziwe wybaczenie to rzeczywiście zrozumienie.. np. Ktoś kradnie mi coś, ale robi to z jakiegoś powodu... nie, chyba jednak nie. Bo czy Jan Paweł II wybaczył człowiekowi, który go chciał zabić, dlatego że mniał on uzasadnienie?? Wybaczenie to najtrudniejsze uczucie jakim można obdarować drugiego człowieka...
  5. Kasia Dobucka

    ****

    Podoba mi się, ale co on oznacza? Czy człowiek umiera, odchodzi gdy zazna wystarczająco "dużo" ciepła? Wtedy gaśnie? Czy te światło to szczęście? Co jest tym ciepłem? chyba, że "ciepło" to jakby życie, które pozostawia swój ślad i nas wypala? Dużo pyatań jak na moją małą, słabą główkę. Sądzę, że ten wiersz jest przemyślany, że ty doskonale wiesz co chciałeś przekazać. Po przeczytaniu coś karze zastanowić się nad jego treścią, nawet nad sobą... Być może coś przeoczyłam, nie dostrzegłam, coś błędnie zinterpretowałam, ale póki co podoba mi się. Jest głęboki... +
  6. Jestem jak najbardziej na plus. Ewentualne zmiany to: zamiast "i Jego zmęczony umysł popełnił błąd: Bóg stworzył człowieka."-----ten Bóg jest raczej nie potrzebny:)))) Ogólnie to podoba mi się a najbadziej końcówka... Nie jestem przekonana, czy potrzebna tu inerpunkcja i może wersiki w innych proporcjach??? Ale rób jak chcesz nawet fajnie napisane i z sensem Pozdrawiam - Kasia
  7. Jest to typowo stary wiersz. Mi się właściwie nie podoba, ale pomyślałam: sie zobaczy. Nie będę nad nim się specjalnie męczyć bo mysiałabym go zupełni przewrócić do góry noami, postaram stworzyć się coś nowego, i wtedy się zobaczy Pozdrawiam
  8. Panie Słowacki Cuż w mym sercu zrobiłeś wmieszując ducha swego? Nie prosiłam a przyszedłeś Panie Słowacki! Wprost się zwracam do poety narodu: Pomóż! Panie Słowacki Zrozum mnie wreszcie nie ma mikrokosmosu jest świat pełen chaosu Nie o tym piszę Pytam: Jak zmienić to co widzę? Drugą część innaczej zacznę Zrobię tak jak pagnę Wieszczu! czy czytasz?! Odstąp źdźbło trawy dla kamyczka małego Oh... Panie Słowacki! Bez obrazy to być miało to Ci się tylko zdawało Taki jesteś wielki ze przerastasz mnie samą-małą Panie Słowacki Nie o tym piszę Pytam: Jak zmienić to co słyszę? Panie Słowacki...? Dla kogo te oklaski? Czemu założyli maski? Panie Słowacki!!! Jak zmienić teatralne życie? Bez wygłupów bez zabawy Czy wystarczy dla mnie trawy? Panie, Panie Słowacki?!
  9. Niesomowity, choć tytuł zupełnie inaczej bym zinterpretowała niż sam wiersz. Jest w nim jakaś siła. Przeczytałam kilka razy zanim odważyłam się skomentować, bo mimo wszystko według mnie trudno być pewnym o co chodzi... ale kocham się wręcz w tego typu pezji. Pozdrawiam(u mnie cudna pogoda) słonecznie - Kasia
  10. Według mnie jak najbardziej w porządku. Jeśli chodzi o poprawki to: "zatracam sens bytu swego..."----tu bym zmieniła kolejność wyrazów na: zatracam sens swojego bytu i mimo, że wszędzie każą sracać formę i upraszczać jaoczekiwałabym czegoś więcej między tymi zwrotkami: "Trace... z dnia na dzień coraz bardziej... Siłe- która istniała. Lecz to choroba Choroba z która bede sie zmagać." Jaby tak dać więcej do myślenia i więcej przekazać to byłoby według mnie jeszcze lepiej:)))) Pozdrawiam z słonecznego miasta - Kasieńka
  11. Wiem, że jestem trochę spóżniona, ale ten wiersz jest zahefajny. Pozdrawiam. (Masz swój styl i cenie to) Jeszcze raz pozdrawiam-Kasia
  12. a, i jeszcze w pierszwszej zwrotce: "mówili że to będzie prosty zabieg (bez komplikacji) proste wycięcie kobiety z serca" ...prosty... proste, nasz jżyk jest przecież bogatszy :)))) Wiesz po zastanowieniu to osoba nie jest wcale zła... Tak mi przyszło na myśl gdy przeczytałam pierwszy raz... Pa - Kasia
  13. Może lepiej by było gdybyś napisała go w pierwszej osobie? Myślę, że byłby ciekawszy i łatwiejszy w odczuciu, narzie więcej mi nie przychodzi do głowy. Według mnie nawet sporo dałaby zmiana narracji. Pa. Pozdrawiam - Kasia
  14. "pisząc, imiesłowując, zwielokrotniając," Tu ma pan pewnie rację... nie bęę się bronić, nie wiem właściwie co mi strzeliło do głowy:))))). No to poazdrawiam i dziękuję/Kasia
  15. "a czemu nieważne ? jak wiersz ma swoją historię to bardzo dobrze. A mój przepis to technika " dada " ! Ps. Literówki popraw :)" e-m-e-m - jest nieważne bo tu nie miejsce na zwierzenia, zrosztą nie nadaję się do takich rzeczy. Ważne może i jest ale dla mnie. Dzięki, że wpadłeś, Literówki, które zauważyłam poprawiłam.
  16. Kasia Dobucka

    Depresja

    Tak: Ogólnie mi się podoba, nawet bardzo. Wiem CHYBA o co Ci chodziło, podoba mi się ujęcie tematu. Najmniej przekonujące jest te wstępy, według mnie na siłę próbowałaś zacząć tak a nie inaczej. Dla jasności mam na myśli: "Przykleiłam do drzwi kartkę" "Powiesiłam na drzwiach tabliczkę" "Wyryłam na drzwiach napis". Reszta w porządku:))). Pozdrawiam - Kasieńka
  17. Sam sens... rzeczywiście mądry wiersz. strona techniczna nie jest moją działką, więc nie pomogę. Podoba mi się i jestem na + Pozdrawiam - Kasieńka :)))))
  18. Po pierwsze wiem, że pewnie z długie itd., ale to jakby prezent dla mnie, a zresztą nieważne...
  19. Oddjąc wspomienia na tacy srebrnej, lśnące jeszcze jak trawa pokryta rosą. Wykładając zaciekle między wiersze... Gotowym na cios mocniejszy niż gwałt. Tracąc część siebie zaskoczonego ufnością. Drżąc od chłodu dotykającego usta. Milcząc między ludźmi bliskimi jak krew. Otaczając się puchem z ciernistego krzewu. Przeżywając słowo pieczętujące znaczenie ukłucia, wiernego samotnego wędrowcy. Broniąc siebie nieodpartego przestępce. Wypisując swoje grzechy goniące pośród dnia. Zastudzając potrzebę picia gorącego żaru, palącego gardło człowieka zmarłego. Nie czując wichru lecz chuch motyla, zamkniętego w klatce na krańcu ziemi. Nie słysząc krzyku lecz płacz cichy, drżący jak usta me od chłodu zmarzłe. Nie czując bólu krojącego serce, lecz ukojenie duszy wołającej błagalnie. Klęcząc na górze modlitwę składając do rąk Bożych w beznadziejności... Wylewnie wplatając śmierć w nici swego swetra nie spełniona. -zginę-
  20. witaj Kasiu dziękuję ponownie za twoje odwiedziny i uwagi - jeszcze się nad tym wersem zastanowię, choć wydaje mi się on bardzo na miejscu...wydaje mi się, że podkreśla wielkie nic które zostaje gdy kończy się wszystko miedzy kiedyś bliskimi sobie ludźmi Cieszę się, że czasem mogę pomóc. Raczej nie zmieniaj tego wersu, przeczytałam go sobie dzisiaj i mnie już "nie razi". Nie pasowało mi bo od poety (tak mi się przynajmniej zdaje)wymaga się jakiegoś nowego, jednocześnie dosadnego spodobu wyrażania uczuć. Nie napisałabym, przynajmniej ja np." czyłam się jak piąte koło u wozu", wiesz takie związki frazeologiczne. Ale nie twierdzę, że to jest złe, może właśnie czegoś takiego brakuje... sorki, rozpisałam się :)))) Pozdrawiam - Kasieńka
  21. Teraz jest jak najbardziej w porządku. Zawsze mogłabym się czogoś czepiać, bo chyba mam do tego talent, ale mimo to sądzę, że już nie są potrzebne zmiany. Pozdrawiam :)))) - Kasieńka
  22. Najbardziej podoba mi się końcówka: "może tylko drzewo (za dawnym twoim oknem) nie będzie miało już z kim rozmawiać", najmniej początek a dosłownie to wers: "co kot napłakał" W całokształcie według mnie nie jest żle, były lepsze. Pozdrawiam z daleka/Kasia :)))
  23. Wcale nie uważm, aby coś wyrzucać. Jaśli wszysy uprą się, że takich i takich słów się nie używa to będzie strzszne. Podoba mi się ta zmian klimatu, następująca między: nie sama z ulotnymi myślami wypełniającymi rzeczywistość a istotnie brzęcząca mucha - archeolog bada wykopaliska ciszy W ogolnym zarysie podoba mi się. Pozdrawiam - Kasia
  24. Lepiej, lepiej, ale to chyba jeszcze nie to. Może "tylko wspomienie", zamiast "wspomienie człowiecze"? Fajnie, że zmieniłaś, ale pracy nigdy nie zaszkodzi. (choć jeśli wiersz pisałaś 5 lat temu, to nie wiem, czy warto było go w ogóle zmieniać, przecież to były myśli i uczucia, które odczówałaś dawno i raczej trudno do nich wracać) P.S Sorki, że dopiero teraz się odezwałam, ale mam kłopot z netem :)))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...