Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Juliusz Wnorowski

Użytkownicy
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Juliusz Wnorowski

  1. Nie, nie. No skąd. Byłem po prostu zajęty obrażaniem się na innych ;) pozdrawiam jul
  2. Franku i Marku gratulacje! Wysokiemu Jury dziękuję za przymknięcie oka na niedociągnięcia rytmiczne proboszcza Leona. ;) No, rozproszyła go Ewa. pozdrawiam jul
  3. Inspirujące. A jak podobałoby się autorowi i komentatorowi coś takiego: blaszany kogut obraca się powolutku - skrzypnięcie i grom lub takiego: blaszany kogut kręci się wte i wewte ... i weź parasol pozdrawiam jul
  4. A juz było tak miło... Jestem tu obecny pod imieniem JULIUSZ a nie błeee Julian. ;-) ale się nie gniewam ...iusz
  5. Zestawiłem je w takim porządku, ale nie wiem, czy to nie jest plagiat. Podobno wszystko już było. Myślę, że nie są warte szczególnego zainteresowania. Aby zilustrować myśl, którą jakoś tam starałem się przekazać, posłużę się jednym z najpiękniejszych haiku, jakie znam. Występujące w nim obrazy wszyscy wiedzieliśmy wielokrotnie. Ale przyjrzyjmy się, jak je zobaczył autor: pierwszy szron ileż roślinek w tej trawie /autor: Grzegorz Sionkowski (Sionek)/ pozdrawiam jul PS nieśmiało prosze, by mówić mi po imieniu :-)
  6. wciskać kit, no czy to ładnie? Przykro mi, że nie trafiłem w Twoje poczucie chumoru czy hómoru. Innym chyba to senryu, też się nie podoba. Naprawdę mi przykro. pozdrawiam jul
  7. Noriko, próbuję, próbuję. Oto dowód... łomotanie w drzwi - znów poprawiam haiku pod hm prysznicem ;) pozdrawiam
  8. Pierwszy wers mi tu nie gra. Nie potrafię sobie wyobrazić co to takiego ten "podmuch od słońca", rozumiem idee, ale chyba nie do końca trafne nazwanie. Może pomyślisz nad innym określeniem. Bardzo dziękuję za ten post. Pomyślę. Teraz tylko się wytlumaczę. Pelne zdanie mogłby brzmieć: Podmuch wiatru od tej strony, z której świeci słońce. Myślę, że w głebi tego tekstu może jest jakiś błąd. A ten podmuch to tylko objaw, na który zwróciłaś uwagę. Mam klopot, żeby określić miejsce, z którego ta scena jest filmowana. Ale to być może szukam dziury nie w tym miejscu, w którym ona jest. jeszcze raz dziękuję pozdrawiam jul
  9. 1. No tak. Z haiku jak z chorobą. Gdy się załapie, to potem trzeba leczyć ;) - ostrzegam, żeby potem nie było pretensji. 2. Świat pięknym jest - haiku otwiera oczy. 3 Nic nie mam przeciwko nauczycielom, lecz jakoś tak mi nieswojo. Wypraszam sobie!!! Łatwo tu znaleźć wpisy osób, od których można naprawdę nauczyć się czegoś o haiku. :-) pozdrawiam jul
  10. Gratuluję wnuczki!!! Tem bardziej, że ma tak pięknie na imię! :-)
  11. ;) w tytule treść, w treści tytuł: ==^= Precz z ograniczeniem wolności słowa i znaków w tytułach!
  12. Problem jest nie w komentarzu tylko "w przesłanianiu starego życia". Za taką konstrukcją nie kryje się żaden obraz - to abstrakcja. W haiku trzeba pokazywać, a nie snuć metaforyczne opowieści. Eksperymentalnie: nowy kalendarz - zasłoniłam na ścianie stare pęknięcie nowy kalendarz nie mieści się w torebce - wyjmuję portfel nowy kalendarz - co kilka stron odkrywam przeoczony błąd Mam nadzieję, że te przykłady ułatwią dotarcie do rozwiązania. I że tę radość uda się p-o-k-a-z-a-c lub (jeszcze lepiej) zasugerować tak, aby czytelnik ją poczuł. Pozdrawiam i kibicuję jul Ps. Mam nadzieję, że inicjator(ka) wątku nie obrazi się, gdy jeden z powyższych tekstów opatrzę tytułem i sobie zabiorę.
  13. :) zatem Pen Zależało mi na tym, żeby śnieg jednocześnie wyginał pędy do pędów i pędy do śniegu. Wobec tego nie wiem, czy nie zmienić tego "ku" na "do". To śmieszne, jakie dylematy mogą targać osobami bawiącymi się w pisanie. Dzięki za czytanie i odczytanie. pozdrawiam jul
  14. podmuch od słońca - szron sypiący się z drzewa lśni nad fontanną
  15. eh... Ileż to trzeba słów i rymów, i wersów wysmażyć Żeby się dzieło z tym, co wszystko, zaczęło kojarzyć. ;)
  16. :-)))) Wobec tego zamilczy, no ciszej... Pst! Franku, Bo kobiety nam twardość ocenią ze wstrętem... Jakże nam na czymś zwykłym nie doznać - Ałćł - szwanku, stając w szranki z Leona tem czemś odpękniętem. ;-) pozdrawiam jul
  17. :-) Niedowiarkom poprawię widzenie... no ... fantów przedstawiając dwa z kilku ostrzejszych wariantów ;) Proboszczowi Leonowi z Parczewa, jak ją Bóg stworzył, przyśniła się Ewa. Na mszy znajdzie grzesznicę: Każe babom spódnice Zadrzeć... by się przyjrzeć z prawa i z lewa Proboszczowi Leonowi z Parczewa, jak ją Bóg stworzył, przyśniła się Ewa. Na mszy znajdzie grzesznicę: Każe dziewom spódnicę Zadrzeć... by wyśledzić, która to dziewa. pozdrawiam jul
  18. :-) Oj zawsze się znajdą, znajdą na widowni Oratorzy nad wiedzę sprytni i wymowni Lecz dopowiem, choć to niewiele zmienia, Że ona jak Wenus... ciosana z kamienia. On piękny Dawid - Paniom to podpowiem... i ostrzegę przed torsem jego marmurowem Nie ucieszy już Pań Leona piękno Bo mu coś od czegoś gdzieniegdzie odpękło. ;-) dziękuję za wizytę i pozdrawiam jul
  19. :) Nie przeczy, nie przeczy nikt i W tym tkwi, że tak powiem, corpus delicti. ;) pozdrawiam jul
  20. Proboszczowi Leonowi z Parczewa, jak ją Bóg stworzył, przyśniła się Ewa. Wnet rozpozna grzesznicę: - W pierwszym rzędzie spódnice Zadrzeć!... Niech się przyjrzę z prawa i z lewa.
  21. Pan Leon to stolarz z Parczewa. Gdy bierze strug w dłonie... już ziewa... Wytłumacz Leonie widowni i żonie... - E-e-e, bo ona jak z drzewa.
  22. Tak, haiku można czytać jak scenariusz. Ale ten nie jest zbyt precyzyjny. Jest pomysł, ale wykonanie szwankuje. Za dużo roboty zrzucone na watle barki reżysera. To co sobie układam w głowie, robi na mnie miłe wrażenie. pozdrawiam obu panów jul
  23. Coś jest na rzeczy. Ale ten pomysł wymaga jeszcze opracowania. Szkoda odpuścić. pozdrawiam jul
  24. Zainteresowało mnie słowo (tio) czy to jakaś specjalna forma japonskiego wiersza. W innym wypadku zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten utwór znalazł się na forum poświeconym haiku. może chodzi o "trio" - ale wtedy jeszcze mniej rozumiem, bo żaden z tych trzech tekstów nie jest haiku. Bardzo mi przykro. pozdrawiam jul
  25. no dobra, ale gdzie haiku? pozdrawiam jul
×
×
  • Dodaj nową pozycję...